Prezydencki falstart z programem pomocy żywnościowej dla ludzi starszych i potrzebujących przebywających w związku z epidemią koronawirusa w kwarantannie. Start programu, realizowanego przez oddziały Banków Żywności w całym kraju, Andrzej Duda ogłosił w piątek. Sęk w tym, że mocno się pospieszył.
"Ta pomoc jest i może zostać dostarczona w każdej chwili, została uruchomiona" - podkreślał Andrzej Duda w piątek w czasie wizyty w ciechanowskim Banku Żywności. To właśnie tam ogłosił rozpoczęcie działania programu.
Deklaracje rozmijają się jednak z rzeczywistością: jak przekonał się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, zapowiedziana przez głowę państwa pomoc nie jest udzielana.
Okazuje się bowiem, że nie ma regulacji, które pozwoliłyby Bankom Żywności na przekazywanie pomocy ludziom przebywającym w kwarantannie.
Jak wyjaśnia Dorota Jezierska z Banku Żywności w Ciechanowie, przy udzielaniu pomocy obowiązuje wciąż jedynie kryterium dochodowe.
"Musimy od instytucji zarządzającej otrzymać nowe wytyczne, takie wytyczne kwarantannowe - i na nie czekamy. Powinniśmy dostać je wczoraj, bo miały być już opracowane - dzisiaj dostaliśmy informację, że jest to bardziej skomplikowane" - relacjonuje Dorota Jezierska w rozmowie z naszym dziennikarzem.
W Ciechanowie po kwarantannową pomoc nikt się jeszcze nie zgłosił, ale - jak ustalił Krzysztof Zasada - są w kraju Banki Żywności, w których od piątkowego oświadczenia prezydenta urywają się telefony.
Pracownicy Banków udzielenia pomocy jednak odmawiają i tłumaczą, że program wprawdzie ogłoszono, ale ich o tym nie poinformowano.