Pojawienie się nowego wariantu koronawirusa Omikron jest "ostatecznym dowodem" na niebezpieczeństwo, wynikające z nierówności w dostępie do szczepień przeciw Covid-19 na całym świecie. "Naukowcy wielokrotnie ostrzegali społeczność międzynarodową przed ryzykiem pojawienia się nowych wariantów w miejscach o bardzo niskim wskaźniku szczepień" - podkreślił prezes Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (ICRC) Francesco Rocca w wywiadzie dla AFP.
Zaznaczył, że według statystyk ONZ około 65 proc. ludzi w krajach bardziej rozwiniętych otrzymało przynajmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko Covid-19, w porównaniu do zaledwie 7 proc. - w krajach mniej rozwiniętych.
Rocca przypomniał, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oskarżyła kraje zachodnie o magazynowanie szczepionek i wezwała je, aby nie spieszyły się z podawaniem trzeciej dawki, podczas gdy miliony ludzi na całym świecie nie otrzymały jeszcze pierwszej dawki.
To samolubne i ślepe podejście ze strony zachodniej społeczności - powiedział Rocca. - To zdumiewające, że wciąż nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo wszyscy jesteśmy połączeni. Dlatego nazywam wariant Omikron "ostatecznym dowodem" na nierówności w immunizacji.
Niezbędne jest znalezienie nowych rozwiązań, doprowadzenie do końca pandemii, ale jedynym sposobem na to są szczepienia, a zatem niezbędny jest dostęp do szczepionek dla wszystkich i wszędzie - podsumował Rocca.