Podczas protestów na polsko-ukraińskiej granicy nie odnotowano ani jednego przypadku blokowania dostaw broni, sprzętu wojskowego, pomocy humanitarnej czy paliwa dla Ukrainy - zaskakująco oświadczył ukraiński premier. Denys Szmyhal wystąpił na dorocznej konferencji podsumowującej prace rządu. "Ukraińcy i Ukraina wpłynęli na wzrost PKB Polski o 1-3 proc. rocznie w ciągu dwóch lat" - powiedział.
W ostatnich tygodniach w wielu publikacjach pojawiały się głosy krytykujące Polskę za to, że Warszawa dopuszcza do blokowania granicy nie tylko jeśli chodzi o płody rolne, ale także transporty sprzętu wojskowego.
Wszystkie te ładunki trafiają do Ukrainy bez przeszkód, a to ważne, by uniknąć manipulacji - powiedział w wystąpieniu premier Szmyhal. A wystąpienie rozpoczął od słów: "Polska jest naszym sąsiadem, naszym wspaniałym partnerem, wspierała i nadal wspiera Ukrainę od pierwszych godzin agresji na pełną skalę".
Szmyhal wyraził też swą opinię, że rolnicze blokady są całkowicie bez sensu. Przekonywał też, że ponad 90 procent ukraińskiego eksportu odbywa się drogą morską i Dunajem, a tylko pięć procent transportem drogowym. Według niego problemem polskich rolników jest nie ukraiński eksport, a eksport zboża i żywności z Rosji i Białorusi.
W niedzielę Wołodymyr Zełenski w przesłaniu powiedział, że sytuacja na granicy z Polską, gdzie blokowany jest ruch ciężarówek, już dawno przekroczyła granice ekonomii i moralności.
Nie zamierzamy "wisieć Polsce na szyi" ani w kwestii naszej produkcji rolnej, ani w kwestii innych opłat ekonomicznych czy socjalnych. Jesteśmy gotowi być bardzo rzetelnym, szczerym i dobrym partnerem dla naszych polskich partnerów, dla narodu polskiego - powiedział Szmyhal w Kijowie.
Premier przywołał dane statystyczne na temat wpływu ukraińskiej gospodarki, obywateli Ukrainy i prowadzonych przez nich w Polsce firm na polską gospodarkę.
Ogólnie rzecz biorąc, według Narodowego Banku Ukrainy, Credit Agricole, Deloitte, Oxford Economics, Ukraińcy i Ukraina wpłynęli na wzrost PKB Polski o 1-3 proc. rocznie w ciągu tych dwóch (ostatnich) lat - oświadczył Szmyhal.
Blokowanie granicy przez polskich rolników jest dziś absolutnie pozbawione sensu, dlatego że ponad 90 proc. naszego eksportu płynie morzem albo przez dunajskie porty, a mniej niż 5 proc. transportowane jest drogą lądową - powiedział na konferencji prasowej w Kijowie.
Szef ukraińskiego rządu przypomniał, że zaproponował stronie polskiej pięć kroków na rzecz rozwiązania problemu blokad, i powiedział, że polski rząd je rozpatruje.
Mam nadzieję, że polscy rolnicy rozumieją, że przyczynę ich nieszczęść upatrujemy bez wątpienia w eksporcie zbóż i produktów rolniczych z Rosji i Białorusi - stwierdził Szmyhal.