"W Krajowym Planie Odbudowy zostało nam jeszcze do przedyskutowania ok. 5 proc. tematów pierwotnie ustalonych przez Komisję Europejską" - powiedział na konferencji w Brukseli premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że po dzisiejszych rozmowach z KE szanse na porozumienie ws. KPO lekko wzrosły.
Premier wskazał, że negocjacje na temat Krajowego Planu Odbudowy (KPO) trwają już i - jak zaznaczył - "po dzisiejszej rozmowie mogę powiedzieć, że zostało 5 proc., czyli niewiele, ale jeszcze pewne kwestie nas dzielą".
Nie chciałbym przedwcześnie tworzyć jakichkolwiek oczekiwań, ponieważ z mozołem posuwamy się do przodu, jest ustawa pana prezydenta, która trafiła do Sejmu (...). Nie chcę wypowiadać się za Komisję Europejską, ale (...) mogę powiedzieć, że cały czas jest we mnie wiara - choć nie ma pewności - że uda się porozumieć z Komisją Europejską w najbliższych tygodniach i doprowadzić do podpisania przez Komisję krajowego programu odbudowy - powiedział Morawiecki. Dodał, że "po dzisiejszych rozmowach te szanse lekko wzrosły".
Jak poinformował, zlecił już ministrom projektowanie konkretnych programów zgodnych z KPO, ogłaszanie przetargów. Prace ruszają zgodnie z naszym harmonogramem. Nie odpuszczamy, żeby te wydatki zostały nam zrefundowane - podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła pod koniec października ub.r. warunek, by w KPO znalazło się zobowiązanie polskiego rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN. Chcemy umieścić w tym planie wyraźne zobowiązanie dotyczące likwidacji Izby Dyscyplinarnej, zakończenia lub reformy reżimu dyscyplinarnego i rozpoczęcia procesu przywracania sędziów - mówiła von der Leyen.
Z nieoficjalnych informacji korespondentki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon wynika, że KE czeka na spójny projekt reformy SN, bo poza prezydenckim jest jeszcze projekt PiS. KE przypomina, że nawet ewentualna akceptacja KPO nie oznacza, że pieniądze popłyną od razu. Polska straciła już prawo do szybkiej zaliczki, a każda wypłata będzie uzależniona od realizacji reform. Szefowa KE przypomniała, że "reformy są kluczowe".
4 lutego do Sejmu wpłynął złożony przez prezydenta projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej i powstanie Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Zgodnie z prezydencką propozycją spośród wszystkich sędziów Sądu Najwyższego, z wyjątkiem prezesów izb SN, rzeczników prasowych i dyscyplinarnych, mają zostać wylosowane 33 osoby, z których prezydent wybierze następnie na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Projekt zakłada, że sędziowie, którzy będą w składzie Izby Odpowiedzialności Zawodowej, nie opuszczają swych macierzystych izb, a sprawy z zakresu odpowiedzialności zawodowej mają nie przekraczać 50 proc. ich normalnego pensum sędziego.
Wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować swoje Krajowe Plany Odbudowy, aby otrzymać środki z unijnego Funduszu Odbudowy. Polska przedstawiła swój plan KE, jednak jak dotąd nie został on zaakceptowany.
Z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro. Z KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów oraz o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.