Ponad 10 mln mieszkańców Ukrainy nie ma obecnie dostępu do elektryczności - poinformował w wieczornym wystąpieniu ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Przedstawiciel sztabu generalnego armii ukraińskiej gen. Ołeksij Hromow przekazał, że Ukraińcy doszli do brzegu Dniepru, co pozwala im kontrolować "terytorium w pobliżu tymczasowo okupowanego Półwyspu Krymskiego". Minister w Kancelarii Prezydenta RP Jakub Kumoch przekazał, że ukraińscy eksperci zostaną dopuszczeni do miejsca eksplozji w Przewodowie, gdzie spadła we wtorek rakieta, ale to nie oznacza, że zostali jeszcze zaangażowani w śledztwo. Czwartek jest 267. dniem wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Wydarzenia za naszą wschodnią granicą śledzimy dla Was w naszym raporcie dnia. Informacje w nim są aktualizowane na bieżąco.
Ta relacja nie jest już aktualizowana. Najważniejsze informacje dotyczące wojny w Ukrainie znajdziesz w naszym raporcie.
Nexta: Operacja serca w pozbawionym prądu Lwowie.
A photo that the whole world should see#Lviv surgeons performed a successful heart operation in the absence of electricity. pic.twitter.com/GvgmCTD86f
nexta_tvNovember 17, 2022
Droga Chersoń - Mikołajów zablokowana na tymczasowym przejeździe obok wysadzonego wiaduktu:
Blackout w Kijowie:
#Kyiv during the blackout. pic.twitter.com/TWvMVg5PM1
nexta_tvNovember 17, 2022
W wyniku rosyjskich ostrzałów, wymierzonych w obiekty infrastruktury energetycznej na Ukrainie, ponad 10 mln mieszkańców tego kraju pozostaje obecnie bez dostępu do elektryczności - poinformował w wieczornym wystąpieniu ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
Przez cały dzień trwa likwidacja skutków ostatniego ataku rakietowego (Rosji) na Ukrainę. Ponownie awaryjne odłączenia prądu. (...) Robimy wszystko, żeby przywrócić normalne dostawy (energii elektrycznej) - powiedział Zełenski. Jak dodał, największe problemy z dostępem do elektryczności występują obecnie w Kijowie, a także w obwodach winnickim, odeskim i sumskim.
Liczba rannych w porannym ostrzale miasta Dniepr wzrosła do 23 - poinformował szef władz regionalnych Wałentyn Rezniczenko. Piętnaście osób spośród rannych trafiło do szpitala, jedna osoba jest w stanie ciężkim.
Rosjanie uderzyli w dzielnice miejskie na początku dnia, gdy ludzie byli na ulicach - jechali do pracy, załatwiali swoje sprawy - napisał Rezniczenko na Facebooku. Rankiem, po ostrzale, władze informowały o pięciu rannych.
W osobnym komunikacie władze regionalne przekazały, że uszkodzonych zostało 14 bloków mieszkalnych i zakład przemysłowy. Wśród rannych są mieszkańcy domów, przechodnie i pracownicy zakładów.
Najnowsze zdjęcia z wyzwolonego przez Ukrainę obwodu charkowskiego:
Ta sprawa na pewno będzie wykorzystywana do tego, żeby wbijać klin między Polskę i Ukrainę - mówił w Polsat News wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, pytany o wtorkowe zdarzenie w Przewodowie. Jak dodał, "to, co się zdarzyło, jest cały czas badane".
Zostały przedstawione pewne hipotezy, które są oparte na dość mocnych przesłankach, jednak cały czas ta sytuacja jest badana - mówił Jabłoński. Podkreślił, że cały czas prowadzone są rozmowy ze stroną ukraińską, by wszystko dokładnie wyjaśnić.
Podkreślił, że jest to sprawa niezwykle złożona również z tego względu, że w warunkach wojennych możemy mieć do czynienia z działaniami dezinformacyjnymi, które mają celowo wprowadzać nas w błąd.
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau odbył dziś rozmowę telefoniczną z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułebą. Tematem poruszonym przez ministrów było wtorkowe zdarzenie w miejscowości Przewodów - przekazało na Twitterze polskie MSZ.
Wcześniej w czwartek, minister Kułeba poinformował, że rozmawiał z ministrem Rauem i obaj porozumieli się, iż Ukraina i Polska "będą konstruktywnie i otwarcie współpracować" w związku z eksplozją w Przewodowie. Rozmawiałem z ministrem spraw zagranicznych Polski Zbigniewem Rauem. Ukraina i Polska będą konstruktywnie i otwarcie współpracować w związku z incydentem wywołanym rosyjskim terrorem rakietowym wobec Ukrainy - napisał Kułeba na Twitterze.
Po 4 godzinach negocjacji między grupami politycznymi PE osiągnięto porozumienie w sprawie tekstu. Główna linia to: Parlament Europejski (...) uznaje Rosję za państwowego sponsora terroryzmu i za państwo stosujące środki terroryzmu - poinformował były premier Litwy, europoseł Andrius Kubilius (EPL).
Głosowanie nad rezolucją ma odbyć się na rozpoczynającej się w poniedziałek sesji plenarnej PE w Strasburgu.
Pod naciskiem Stanów Zjednoczonych Izrael zgodził się niedawno na finansowanie "materiałów strategicznych" o wartości milionów dolarów, które mają wesprzeć Ukrainę w walce z rosyjską inwazją - podaje "Haaretz". Ma to świadczyć o zmianie polityki władz w Jerozolimie w kontekście konfliktu w Ukrainie.
Stwierdzenie rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, że Rosja niszczy ukraińską infrastrukturę krytyczną, by skłonić Kijów do negocjacji, świadczy o tym, że Rosja zachowuje się niczym terroryści z Państwa Islamskiego - oświadczył w czwartek rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko.
Właśnie tak działa Państwo Islamskie - zabija niewinnych ludzi, żeby ktoś spełnił jego żądania. Rosja zachowuje się jak kraj terrorystyczny. Wypowiedź Pieskowa powinna otworzyć oczy niektórym rządom, które wciąż wierzą, że (Moskwa) dąży do negocjacji - podkreślił przedstawiciel ukraińskiego resortu dyplomacji.
Zniszczenia infrastruktury energetycznej Ukrainy w wyniku rosyjskich ostrzałów osiągają punkt krytyczny; w UE nieustannie pracujemy nad tym, by wesprzeć Ukrainę w utrzymaniu jej sieci elektrycznej - oznajmił w czwartek komisarz UE ds. zarządzania kryzysowego Janez Lenarczicz.
W przededniu zimy mieszkańcy Ukrainy są pozbawieni energii elektrycznej i ogrzewania. Głównym priorytetem naszych działań humanitarnych jest dziś zwiększenie pomocy z myślą o okresie zimowym. Za pośrednictwem unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności dostarczamy na Ukrainę generatory prądu i niezbędny sprzęt energetyczny - powiadomił Lenarczicz.
Stronie ukraińskiej zostało już w środę zakomunikowane, że zostanie dopuszczona do miejsca eksplozji w Przewodowie, ale to co innego niż dopuszczenie do śledztwa, co wymaga osobnych procedur - podkreślił szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.
Stany Zjednoczone poprosiły Ukrainę o większą ostrożność w komentowaniu eksplozji w Przewodowie na Lubelszczyźnie - informuje telewizja CNN. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski tuż po informacjach o wybuchu, spowodowanym przez rakietę, oskarżył o atak Rosję. Tymczasem według polskich i amerykańskich służb, pocisk prawdopodobnie pochodził z ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.
Finlandia dostarczy Ukrainie kolejną transzę materiałów obronnych o wartości ponad 55 mln euro. Jest to największy, przyznany dotychczas, pakiet wsparcia wojskowego - przekazał szef resortu obrony Antti Kaikkonen.
Finlandia nie ujawnia rodzaju przekazywanych materiałów czy sprzętu, jak również harmonogramu dostaw, kierując się względami bezpieczeństwa.
Rząd Finlandii zaproponował, by zbudować płot na granicy z Rosją. Helsinki obawiają się bowiem, że Rosjanie chcący uciekać z kraju przed mobilizacją mogą nielegalnie przekraczać granicę. Budowla ma kosztować 139 mln euro.
Sąsiedzi Ukrainy, zarówno ci, którzy nie należą, jak i należą do NATO, powinni chronić swą przestrzeń powietrzną poprzez adekwatne systemy militarne, uważa przewodniczący parlamentu Mołdawii Igor Grosu.
W rozmowie z kiszyniowską stacją Jurnal TV Grosu przypomniał, że podczas ataków rakietowych na Ukrainę prowadzonych przez Rosję dochodziło już do upadku pocisków na tereny przygraniczne w Mołdawii.
Wyjaśnił, że jedyną możliwością zapewnienia bezpieczeństwa przed tego typu zagrożeniami jest posiadanie adekwatnych systemów obrony przeciwlotniczej, które Mołdawia powinna docelowo nabyć.
Skala rosyjskich tortur na wyzwolonych terenach obwodu chersońskiego na południu Ukrainy jest największa w całym kraju; oglądałem katownie wroga w regionie kijowskim i charkowskim, ale czegoś takiego, jak na Chersońszczyźnie, jeszcze nie widziałem - przyznał w czwartek ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubiniec.
To po prostu przerażające. Rosjanie torturowali Ukraińców prądem, łamali im kości, bili metalowymi rurami, zabijali. Najeźdźcy nagrywali wszystkie swoje zbrodnie - oznajmił Łubiniec, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Rzecznik wyraził obawy, że rosyjskie katownie zostaną odnalezione w każdej wyzwolonej miejscowości na Ukrainie. To jest system ustanowiony przez Rosję. Obóz filtracyjny, komisariat wojskowy, a przy komisariacie obowiązkowo sala tortur, w której męczy się i zabija ludzi, zwłaszcza cywilów - powiedział Łubiniec.
Przedstawiciel sztabu generalnego armii ukraińskiej gen. Ołeksij Hromow powiedział w czwartek, że żołnierze ukraińscy doszli do brzegu Dniepru, co daje im możliwość sprawowania kontroli nad strefą w pobliżu anektowanego Krymu.
Nasi żołnierze rzeczywiście doszli do brzegu Dniepru, co pozwala nam kontrolować terytorium w pobliżu tymczasowo okupowanego Półwyspu Krymskiego - powiedział Hromow na briefingu w Kijowie. Oddziały ukraińskie, w tym artyleria, "robią wszystko, co możliwe, by razić przeciwnika w maksymalnym zasięgu naszego uzbrojenia" - dodał generał, cytowany przez portal telewizji Espreso.
Hromow ocenił, że wojska rosyjskie po wycofaniu się z prawego brzegu Dniepru mogą rozpocząć natarcie z Białorusi na północne obwody Ukrainy: czernihowski i sumski. Przeciwnik rzeczywiście przerzuca swoje wojska na pewne kierunki - zauważył. Zapewnił przy tym, że i wojska ukraińskie podejmują odpowiednie działania.
"Zgromadzone materiały przez polskie służby i służby sojusznicze wskazują, że powodem eksplozji rakiety na wschodzie naszego kraju były działania obronne Ukrainy przeciwko działaniom ofensywnym Rosji" - przekazał na konferencji prasowej rzecznik polskiego rządu Piotr Müller. We wtorek po południu na terenie wsi Przewodów na Lubelszczyźnie spadł pocisk, doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch obywateli Polski.
Sześć osób zginęło w nocy ze środy na czwartek w wyniku rosyjskiego ostrzału miasta Wilniańsk, położonego nieopodal Zaporoża na południu Ukrainy; liczba ofiar może wzrosnąć, ponieważ nie można wykluczyć, że pod gruzami wciąż znajdują się ludzie - oznajmiła w środę ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS).
Pocisk rakietowy wystrzelony przez siły wroga uderzył w dwukondygnacyjny budynek, w którym mieszkały cztery rodziny. Na miejscu zdarzenia trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa - dodał na Telegramie szef regionalnych władz Ołeksandr Staruch.
Mieszkańcy okupowanej przez Rosję części obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy są zmuszani do oddawania krwi na potrzeby żołnierzy agresora; miejscowe przedsiębiorstwa muszą wypełnić w tym względzie "normy" narzucone przez Kreml - powiadomił w czwartek rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu.
Najeźdźcy mają kłopoty z zapewnieniem wojskowym odpowiednich zasobów krwi, dlatego próbują wykorzystać w tym celu mieszkańców Donbasu. Od 21 listopada do 1 grudnia odbędzie się tam "dobrowolna" akcja oddawania krwi. Duże firmy i zakłady komunalne już otrzymały wytyczne dotyczące liczby pracowników, którzy mają być zaangażowani w te działania - oznajmiło Centrum.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział w czwartek, że ma pełne zaufanie do śledztwa, jakie polskie władze prowadzą w sprawie eksplozji w Przewodowie. Podkreślił jednak, że niezależnie od wyników dochodzenia winę za ten tragiczny incydent ponosi Rosja.
Blinken, który wypowiadał się w Bangkoku na marginesie spotkania ministrów spraw zagranicznych państw Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC), zaznaczył, że "jakiekolwiek byłyby wyniki śledztwa" Rosja jest odpowiedzialna za eksplozję w Przewodowie.
Szef amerykańskiej dyplomacji dodał, że "USA nie zaobserwowały niczego, co podważałoby hipotezę Warszawy", zgodnie z którą rakieta będąca przyczyna eksplozji należała najprawdopodobniej do ukraińskiej obrony powietrznej - relacjonuje AFP.
Minister spraw zagranicznych Zambii przekazał, że w Ukrainie zginął 23-letni Zambijczyk Lemehani Nyirenda, który wcześniej odbywał karę w rosyjskim więzieniu. Według resortu zginął "na polu bitwy". Krewni mężczyzny przekonują, że został zrekrutowany do tzw. grupy Wagnera.
Polscy śledczy nie potwierdzają, że Ukraińcy otrzymali dostęp do miejsca eksplozji w Przewodowie. Wcześniej zadeklarowali to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz prezydencki minister Jakub Kumoch.
Co najmniej cztery osoby zginęły w ataku rakietowym na miasto Wołniańsk. Rakiety uderzyły w budynki mieszkalne, z których jeden zamieszkiwało 10 osób.
W Mariupolu doszło do eksplozji w bazie napraw sprzętu wojskowego - przekazał lojalny wobec Kijowa doradca mera Petro Andriuszczenko.
Nasze źródła w Mariupolu jako przyczynę eksplozji wskazują głupotę okupantów. Kiedy okupanci się sami likwidują, jest to podwójny sukces i satysfakcja - napisał.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej kancelarii prezydenta Jakub Kumoch potwierdził, że Ukraińcy będą mieli dostęp do śledztwa ws. eksplozji w Przewodowie.
Powtarzam jeszcze raz: Ukraina nie jest winna tego, że broni się przed Rosją i walczy z rosyjskimi rakietami. Ukraińscy eksperci są dopuszczeni na miejsce. Dziękuję ambasadzie amerykańskiej w Polsce i ambasadzie ukraińskiej za współpracę w tej bardzo ważnej sprawie - napisał.
Powtarzam jeszcze raz: Ukraina nie jest winna tego, e broni si przed Rosj i walczy z rosyjskimi rakietami. Ukraiscy eksperci s dopuszczeni na miejsce. Dzikuj @USAmbPoland i @Vasyl_Zvarych za wspprac w tej bardzo wanej sprawie.https://t.co/c8tw54DyX9
JakubKumochNovember 17, 2022
Rosja zaatakowała w czwartek Ukrainę 16 rakietami i pięcioma dronami kamikadze - powiadomił przedstawiciel sztabu generalnego gen. Ołeksij Hromow, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
Od 11 listopada Rosja przeprowadziła 148 ostrzałów rakietowych ukraińskich obiektów infrastruktury, przy czym 111 z nich miało miejsce we wtorek. W tym czasie przeciwnik zastosował również 26 dronów-kamikadze. Siły ukraińskie zdołały zniszczyć 102 cele powietrzne wroga.
Nie wiem dokładnie, co się stało na 100 proc., świat też nie wie na 100 proc. Jestem pewien, że to był rosyjski pocisk - tak o eksplozji w Przewodowie wypowiedział się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas zdalnego przemówienia dla uczestników Bloomberg New Economy Forum.
Jesteśmy wdzięczni, że nie jesteśmy obwiniani, ponieważ walczymy z rosyjskimi rakietami na naszym terytorium - powiedział.
Zełenski przekonuje, że "otrzymał potwierdzenie", że ukraińscy specjaliści wezmą udział w śledztwie w sprawie incydentu na Lubelszczyźnie. Na razie jednak nie ma potwierdzenia tej informacji z polskiej strony.
Dwie osoby zginęły w Zaporożu na skutek rosyjskiego ostrzału.
Jest szansa, że mieszkańcy terenów przy granicy z Ukrainą będą dostawali ostrzeżenia o rosyjskich atakach rakietowych po ukraińskiej stronie. Jest to rozważane - przyznał w rozmowie z reporterem RMF FM szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. To efekt uderzenia rakiety w Przewodowie, gdy podczas prób strącania rosyjskich rakiet jeden z pocisków ukraińskiej obrony przeciwlotniczej spadła po polskiej stronie granicy.
"Ocena władz Warszawy była bardzo ostrożna, za co dziękują i czego gratulują nam nasi sojusznicy. (...) Chodziło o to, aby nie pospieszyć się z jakimiś istotnymi konkluzjami. Pamiętajmy, że atak na terytorium Polski wiąże się z potencjalnym konfliktem o skali światowej" - mówił Tomasz Szatkowski, ambasador Polski przy NATO, w rozmowie dla internetowego Radia RMF24. Gość Bogdana Zalewskiego odniósł się do wydarzeń w Przewodowie na Lubelszczyźnie, gdzie we wtorek po południu eksplodowała rakieta wystrzelona prawdopodobnie z Ukrainy. Wyjaśnił też dlaczego Polska wstrzymała się z wnioskiem o uruchomienie artykułu 4. traktatu o NATO. "Ukraina nie jest członkiem NATO, ale chcemy, żeby nim była. Można powiedzieć, że ta wojna toczy się również o to, żeby Ukraina mogła być członkiem Sojuszu" - zauważył.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba napisał w czwartek na Twitterze, że rozmawiał z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem i obaj zgodzili się, że to Rosja ponosi pełną odpowiedzialność za "rakietowy terror, którego skutki odczuwają Ukraina, Mołdawia i Polska".
"Podziękowałem władzom USA za kluczową pomoc w zakresie obrony i podkreśliłem, że należy przyspieszyć dostawy systemów obrony powietrznej dla Ukrainy. System NASAMS udowodnił już swoją skuteczność. Jestem też przekonany, że nadszedł czas na Patrioty" - dodał.
Podarowane przez USA zestawy NASAMS przeszły "chrzest bojowy" we wtorek, gdy Rosjanie dokonywali zmasowanego ostrzału rakietowego Ukrainy - ocenił rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat. W środę szef Pentagonu Lloyd Austin podał, że systemy te miały dotąd 100-procentową skuteczność.
Armia ukraińska ostrzeliwuje lewy brzeg Dniepru, na którym okopali się żołnierze rosyjscy po wycofaniu się z Chersonia - poinformowało ukraińskie dowództwo operacyjne Południe, cytowane przez portal Głos Ameryki.
Dowództwo poinformowało na Facebooku, że siły ukraińskie przeprowadziły też ponad 50 uderzeń w pobliżu Mierzei Kinburskiej w obwodzie mikołajowskim, która jest obecnie pod kontrolą armii rosyjskiej. Siły ukraińskie zniszczyły składy amunicji w Nowej Kachowce i Alioszkach na lewym brzegu Dniepru.
Pogrzeby obu ofiar wybuchu w Przewodowie będą miały charakter państwowy - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Roch Kowalski. Kancelaria premiera poprzez wojewodów zaproponowała to rodzinom obu mężczyzn, a te wyraziły zgodę. Według nieoficjalnych informacji, uroczystości pogrzebowe mają się odbyć w sobotę.
Rodzinom wczoraj wypłacono jednorazowe zapomogi. Rozpoczęto też procedurę przyznawania bliskim rent specjalnych.
Cho ycie w Przewodowie powoli wraca do codz. rytmu (uczniowie wrcili do szkoy, do sklepu dojecha towar) to wci wida tu kolumny takie jak ta. "Jest dua szansa, ze dzi dziaania ledczych si zakocz" - przekaza mi wjt Dohobyczowa. @RMF24pl pic.twitter.com/uoPxAmFrPG
MateuszChlystunNovember 17, 2022
Prezydent Andrzej Duda pojedzie do Przewodowa. Po południu ma być m.in w miejscu, w którym doszło do wybuchu po uderzeniu rakiety znad Ukrainy - dowiedział się dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski.
O zestrzeleniu dostarczonych Rosji przez Iran dronów Shahed-136 nad Kijowem powiadomiły władze ukraińskiej stolicy. Oprócz tego obrona powietrzna miała zniszczyć jeszcze trzy bezzałogowce. Drony kamikadze produkcji irańskiej Shahed-136 zostały zauważone także m.in. w obwodach mikołajowskim i winnickim.
W Dnieprze liczba rannych w wyniku ostrzału rakietowego wzrosła do pięciu. Wśród nich jest 15-letnie dziecko.
President #Zelenskyy published footage of an explosion in #Dnipro. pic.twitter.com/uXvOPfaDzo
nexta_tvNovember 17, 2022
Władze obwodu odeskiego informują o trzech osobach rannych w wyniku ataku rakietowego na obiekt infrastruktury.
Ukraińcy poprosili o dostęp do miejsca śledztwa w Przewodowie, jeżeli obie strony - polska i amerykańska się zgodzą, a z tego, co wiem, nie będzie sprzeciwu ze strony amerykańskiej, to taki dostęp Ukraińcy mogą wkrótce otrzymać - powiedział w czwartek szef prezydenckiego BPM Jakub Kumoch.
Na stole są wciąż dwie opcje co do tego, kto wystrzelił rakietę - mówił przedstawiciel szefa dyplomacji UE Josepa Borrella na zamkniętym spotkaniu dwóch komisji Parlamentu Europejskiego ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, odnosząc się do tragicznego w skutkach incydentu w Przewodowie. Korespondentka RMF FM potwierdziła tę informację w dwóch niezależnych źródłach.
Degradacja ukraińskiej infrastruktury stała się kluczowym elementem rosyjskiej strategii, ale kontynuacja uderzeń na taką skalę, jak we wtorek, mocno obciąża rosyjskie zapasy konwencjonalnych pocisków manewrujących - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
"Pociski wystrzelono z platform powietrznych, morskich i lądowych. Mimo że duża część pocisków została skutecznie przechwycona, Ukraina stoi w obliczu znacznego spadku zasilania dostępnego z sieci krajowej. Będzie to miało wpływ na dostęp ludności cywilnej do komunikacji, ogrzewania i zaopatrzenia w wodę" - wskazano.
Inicjatywa umożliwiająca Ukrainie bezpieczny eksport produktów rolnych przez Morze Czarne została przedłużona o kolejne 120 dni, a decyzja w tej sprawie zapadła właśnie w Stambule - poinformował w czwartek minister infrastruktury tego kraju Ołeksandr Kubrakow.
Nad Kijowem lecą rakiety, bombardowane są nasze obiekty wydobycia gazu i nasze zakłady produkcji rakiet Jużmasz w Dnieprze - powiedział premier Ukrainy Denys Szmyhal.
Wcześniej władze potwierdziły trafienia w obiekty infrastruktury w Dnieprze i obwodzie odeskim. Wybuchy słychać było w stolicy, w obwodach kijowskim, winnickim i żytomierskim.
Władze Kijowa powiadomiły wstępnie o zestrzeleniu nad miastem dwóch rakiet manewrujących.
W czasie trwającego rosyjskiego ataku rakietowego kilka rakiet trafiło w dwa obiekty infrastruktury w Dnieprze. W obwodzie odeskim również uderzono w obiekt infrastruktury.
Alarm obowiązuje na terytorium całej Ukrainy. Poinformowano o uruchomieniu systemów obrony przeciwlotniczej m.in. w Kijowie oraz obwodach - kijowskim, czerkaskim, charkowskim i lwowskim.
CNN twierdzi, że radary NATO widziały i śledziły rakietę, która spadła na suszarnię ziarna w Przewodowie. Robert Mazurek, gospodarz programu Poranna rozmowa w RMF FM zapytał szefa BBN Jacka Siewierę o to, dlaczego pocisk nie został zestrzelony, kiedy znalazł się nad terytorium Polski.
To rakieta środków obrony przeciwlotniczej. Rakieta, która co do zasady w poszukiwaniu celu wykonuje swoje zadanie, które nie ma charakteru ofensywnego. Nawet jeśli jest rejestrowana przez systemy radarowe, zakładamy, że będzie wykonywała swoje zadanie, czyli przechwytywanie środków napadu powietrznego nad terytorium Ukrainy. Czy doszło to awarii w samej rakiecie, czy do błędu przy wprowadzaniu danych - to jest przedmiotem pracy ekspertów - wyjaśniał gość w Porannej rozmowie w RMF FM.
Czym innym jest widzieć rakietę przechwytującą, a czym innym jest ją strącić - dodał.
O odgłosach wybuchów w obwodzie kijowskim donoszą ukraińskie kanały monitoringowe w Telegramie oraz media. Władze informują o uruchomieniu środków obrony przeciwlotniczej w obwodzie. Alarm lotniczy obowiązuje w całym kraju oprócz okupowanego Krymu.
Wcześniej wiadomości o eksplozjach napłynęły z Dniepru, obwodów czerkaskiego i połtawskiego.
Rosyjskie rakiety - według niepotwierdzonych na razie doniesień - nadlatują z regionu Morza Kaspijskiego i z terytorium Rosji. Na Białorusi z lotniska wystartował rosyjski myśliwiec MiG-31, który może przenosić rakiety hiperdźwiękowe Kinżał o zasięgu do 2000 km.
W środkowej i wschodniej części Ukrainy ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Media i sieci społecznościowe informują o odgłosach wybuchów w Dnieprze oraz w Odessie.
O trafieniu w Odessę poinformowała agencja Reutera, powołując się na władze ukraińskie.
Pojawiły się również doniesienia o odgłosach eksplozji w obwodach połtawskim i czerkaskim. Na razie nie wiadomo, czy były to trafienia, czy działanie systemu obrony powietrznej.
Związany z Kremlem biznesmen Jewgienij Prigożyn, szef tzw. grupy Wagnera, prywatnej firmy najemniczej na usługach Kremla, chce zostać liderem środowisk prowojennych i ultranacjonalistycznych - pisze amerykański ośrodek analityczny Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w raporcie dotyczącym wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
Według ISW Prigożyn, który aktywnie popiera i finansuje wojnę, werbując do grupy Wagnera najemników i więźniów, "dąży do tego, by stać się centralną postacią prowojennego środowiska ultranacjonalistycznego" w Rosji.
Środowe spotkanie szefa CIA Williama Burnsa z prezydentem Andrzejem Dudą i szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim to dowód najwyższego zaufania ze strony naszego najważniejszego sojusznika i jego zaangażowania w sprawę wyjaśnienia okoliczności wybuchu w Przewodowie - powiedział b. szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch. Jak dodał, chodziło o przekazanie informacji użytecznych w śledztwie.
Rosja aktywnie reklamuje nielegalne adopcje deportowanych przymusowo ukraińskich dzieci, co może stanowić złamanie konwencji ONZ o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa - pisze w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
"Przymusowa adopcja i deportacja dzieci z Ukrainy, wywożonych pod pretekstem wypoczynku i rehabilitacji, stanowią najpewniej podstawę masowej kampanii depopulacji (Ukrainy), co może stanowić złamanie Konwencji ONZ o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa" - pisze think tank w najnowszej analizie.
W Przewodowie niezmiennie widać policyjne radiowozy i samochody wojskowe, które stacjonują w miejscu tragedii. Wczoraj Wójt gminy Dołhobyczów, w której leży Przewodów, zarządził trzydniową żałobę. Jeśli dziś dalej będą prowadzone poszukiwania pozostałości rakiety, pracy śledczym nie będzie ułatwiał śnieg, który pokrył pola - relacjonował o poranku, będący w Przewodowie reporter RMF FM Mateusz Chłystun.
To nie jest dowód - tak prezydent USA Joe Biden skomentował Zełenskiego, domagającego się dostępu do śledztwa ws. wybuchu w Przewodowie. Prezydent Ukrainy nadal utrzymuje, że rakieta, która zabiła dwie osoby, nie była ukraińska.
"To nie jest dowd" - odpowiedzia @JoeBiden poproszony o komentarz do sw prezydenta Ukrainy @ZelenskyyUa ,e rakieta, ktra spada w Polsce nie bya wystrzelona przez siy Ukrainy. W Waszyngtonie dochodzi 1:00. Prezydent wanie wrci ze szczytu G20 w Indonezji. @RMF24pl pic.twitter.com/J9K8JpMAOb
p_zuchowskiNovember 17, 2022
Ukraińscy śledczy odkryli w wyzwolonym Chersoniu nowe ciała 63 osób, które miała ślady tortur. Ludzi tych poddano wstrząsom elektrycznym, bito pałkami i duszono.
Przewodów leży na tej samej szerokości geograficznej co zakłady Antonowa w Kijowie i na tej samej długości geograficznej, co warsztaty lotnicze we Lwowie. W sieci pojawiły się sugestie, że polska wioska, która dzieli te koordynaty z ważnymi obiektami na Ukrainie, mogła stać się celem ataku... omyłkowo. Równie dobrze jednak ta zbieżność współrzędnych może być przypadkowa.
Kanada przekaże dodatkową pomoc o wartości 34 mln CAD dla ukraińskiej armii, w tym zimowe ubrania - poinformowała minister obrony Kanady Anita Anand. Będą to też kamery do dronów i urządzenia do komunikacji satelitarnej.
Prezydent Zełenski poinformował w środę, że Ukraina przekazuje partnerom wszelkie dane dotyczące eksplozji rakiety na terenie Polski. Chce, by ukraińscy specjaliści dołączyli do pracy śledztwa międzynarodowego.
Wcześniej mówiąc o eksplozji na terenie Polski, oświadczył, iż nie ma wątpliwości, "że to była nie nasza rakieta, albo nie nasze uderzenie rakietowe". Zaznaczył, że opiera się na raportach złożonych mu przez wojskowych.
W wyzwolonym Chersoniu funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i policji odkryli pomieszczenia, gdzie podczas okupacji rosyjskiej więzione były osoby odmawiające współpracy z wrogiem; znaleziono przedmioty świadczące o torturach - podała SBU.