Prezydent-elekt Donald Trump ogłosił w sobotę wieczorem, że nie zaprosi do nowej administracji swej rywalki o nominację prezydencką Partii Republikańskiej Nikki Haley i byłego sekretarza stanu Mike’a Pompeo. Kilka miesięcy temu Pompeo w artykule opublikowanym w "Wall Street Journal" przedstawił, jak mógłby wyglądać plan pokojowy Trumpa.

REKLAMA

Nie zaproszę byłej ambasador Nikki Haley ani byłego sekretarza stanu Mike’a Pompeo do dołączenia do administracji (...), która jest obecnie w trakcie formowania - poinformował Trump na założonym przez siebie komunikatorze internetowym Truth Social.

Bardzo doceniam wcześniejszą współpracę z nimi i chciałbym im podziękować za służbę dla naszego kraju - dodał.

Była rywalką Trumpa

Nikki Haley, była gubernatorka Karoliny Południowej, za pierwszej kadencji Trumpa pełniła funkcję ambasadorki USA przy ONZ. Była główną rywalką Trumpa o nominację prezydencką Partii Republikańskiej w prawyborach tej partii w 2024 r. Mimo że ostro krytykowała go w tym okresie, ostatecznie poparła go w kampanii.

Haley odpowiedziała na portalu X na post Trumpa, życząc mu udanej kadencji: "Byłam dumna, że mogłam współpracować z prezydentem Trumpem, broniąc Ameryki w ONZ. Życzę mu i wszystkim, którzy służą, wielkiego sukcesu w dążeniu do silniejszej, bezpieczniejszej Ameryki w najbliższych czterach latach".

I was proud to work with President Trump defending America at the United Nations. I wish him, and all who serve, great success in moving us forward to a stronger, safer America over the next four years. pic.twitter.com/6PhWN6xn1B

NikkiHaleyNovember 10, 2024

Pompeo o planie pokojowym dla Ukrainy

Mike Pompeo, były sekretarz stanu i dyrektor CIA, jest postrzegany jako jedna z najbliższych osób w otoczeniu Trumpa i był typowany wcześniej na stanowisko sekretarza obrony. Jest też jednym z niewielu jego sojuszników, którzy zdecydowanie popierają Ukrainę oraz NATO.

Pompeo w artykule opublikowanym w "Wall Street Journal" pod koniec lipca przedstawił, jak mógłby wyglądać plan pokojowy dla Ukrainy Donalda Trumpa.

Pompeo pisał, że Trump mógłby wprowadzić jeszcze ostrzejsze sankcje wobec Rosji. Chodzi tu głównie o banki zajmujące się obsługą rynku energetycznego - kluczowego źródła dochodów dla machiny wojennej Kremla. Kolejny punkt to program pożyczkowy dla Ukrainy o wartości 500 miliardów dolarów. Według Pompeo Trump chce, by amerykańska pomoc dla Ukrainy szła w formie pożyczek, a nie dotacji. W artykule w "Wall Street Journal" były sekretarz stanu z czasów pierwszej prezydentury Trumpa napisał, że plan pokojowy powinien zakładać także zniesienie wszelkich ograniczeń dotyczących rodzajów broni, jaką Ukraina może otrzymywać i używać.

Administracja dla lojalistów

Komentatorzy przewidują, że Trump obsadzi nowa administrację lojalistami.

W sobotę najstarszy syn Trumpa, Donald Junior, poinformował, że będzie "bardzo mocno zaangażowany w proces przejściowy", aby być pewnym "kto naprawdę zrealizuje przesłanie prezydenta".

W czwartek prezydent-elekt przekazał, że jedną z ważniejszych funkcji w nowej administracji USA, szefowej personelu Białego Domu, ma objąć Susie Wiles, która do tej pory była jednym z menadżerów jego kampanii wyborczej.