Pięciu księży z archidiecezji katowickiej, mimo wojny, pozostaje na Ukrainie. Wszyscy pełnią posługę w okolicach Lwowa. W piątek rano rejon ten został ostrzelany.
Ostrzelali lotnisko w Iwano-Frankiwsku, 80 kilometrów od nas. Potem zostało potwierdzone, że to był ostrzał rakietowy - mówi ksiądz Mateusz Grochla z miejscowości Skole.
Dodaje, że na ulicach w mieście Skole paniki nie ma, ale czuć ogromne poruszenie. I widać kolejki.
Banki, apteki, stacje benzynowe i jedzenie. Może nie jest to jeszcze panika, ale kolejki są wielkie. Można było w piątek zatankować tylko 20 litrów. Nie można płacić kartą. Ukraińcy się nie boją, są gotowi bronić swojego kraju - dodaje ksiądz Mateusz Grochla.
Miejscowość Skole leży około stu kilometrów na południe od Lwowa.