Polska zarzuciła Niemcom celowe wprowadzanie w błąd w sprawie planowanej wymiany czołgów, tzw. Ringtausch. To "może było niedyplomatyczne, ale jest to sygnał alarmowy. Niemcy muszą działać" - powiedziała w wywiadzie dla portalu RND wiceprzewodnicząca Bundestagu Katrin Goering-Eckardt.

REKLAMA

Ringtausch nie działa zgodnie z planem. Minister spraw zagranicznych (Annalena Baerbock) ma rację mówiąc, że musimy zastanowić się, jak możemy stać się aktywni w inny sposób, jeśli poprzedni sposób nie był właściwy - podkreśliła Goering-Eckardt.

Jej zdaniem "należy przedstawić alternatywne rozwiązania. Na przykład dostarczanie broni bezpośrednio (na Ukrainę), jeśli możemy. Zadaniem niemieckiego rządu jest wyjaśnienie tego w najbliższych dniach".

Ringtausch to procedura, zgodnie z którą inne państwa mają dostarczać Ukrainie swoje czołgi konstrukcji sowieckiej, ponieważ ukraińscy żołnierze są z nimi zaznajomieni i mają do nich części zamienne. W zamian Niemcy uzupełniałyby zapasy państw dostawców ciężką bronią własnej produkcji. Warszawa zarzuca Berlinowi, że nie dotrzymuje tej obietnicy.

Ostatnio wiceszef polskiego MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk w rozmowie z tygodnikiem "Spiegel" zarzucił rządowi RFN oszukiwanie Polski w kwestii wymiany czołgów. Zwrócił uwagę, że Niemcy zaproponowały stronie polskiej "symboliczną liczbę czołgów". Podkreślił, że "trudno potraktować to jako poważną propozycję po tym, jak w ciągu dwóch miesięcy dostarczyliśmy Ukrainie ponad 200 czołgów".