W związku z kryzysem wywołanym koronawirusem Polska może wykorzystać do 3 mld euro na pomoc dla gospodarstw, których ten kryzys dotknie – mówi w rozmowie z brukselską korespondentką RMF FM unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Naszej dziennikarce udało się porozmawiać z komisarzem, po nieformalnej wideokonferencji unijnych ministrów rolnictwa. Wojciechowski obecnie pracuje nie w Brukseli, ale Polsce. „Każdy mój wyjazd i powrót łączyłby się z odbycie kwarantanny, ta formuła pracy jest więc obecnie najbardziej efektywna” – powiedział Katarzynie Szymańskiej – Borginon.

REKLAMA

Dzisiaj Wojciechowski miał łączenie wideo z siedziby przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie z innymi komisarzami oraz szefową KE Urszulą von der Leyen, a późnym wieczorem zakończyła się wideokonferencja unijnych ministrów rolnictwa.

Wojciechowski powiedział, że po rozmowach z unijnymi ministrami rolnictwa może zapewnić, że nie ma nigdzie sygnałów z Europy, że brakuje żywności. Nie ma w tej chwili takiego zagrożenia. Europa jest w tej chwili bezpieczna żywnościowo - powiedział.

Ujawnił, że wiele krajów proponowało, aby uruchomić niewykorzystane środki z tzw. II filaru, czyli na rozwój obszarów wiejskich. W skali UE to około 17 mld.

Dla Polski, jak wylicza komisarz, to może być do 3 mld. Nie są to dodatkowe pieniądze, tylko już istniejące w "polskiej kopercie". Możliwe będzie jednak przeniesienie np. środków z planowanych inwestycji modernizacyjnych na pomoc dla rolników dotkniętych kryzysem. Są to jednak spore środki. Inicjatywa należy do państw członkowskich. Wiele państw w tym Polska opowiedziało się za uruchomieniem tej możliwości - mówił Wojciechowski.

Komisarz zapewnił szybkie procedowanie jeżeli państwa członkowskie będą chciały uruchomić te środki. Zdaniem Wojciechowskiego możliwe jest także wykorzystanie rezerwy wynoszące 450 ml euro, ale - jak zauważa komisarz - trzeba to dobrze rozważyć, bo jej użycie oznacza zmniejszy dopłaty dla rolników, gdyż to pieniądze z tej samej puli środków. O uruchomienie tej rezerwy wnioskował między innymi minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Wojciechowski zapowiedział także, że w najbliższych dniach KE wyda wytyczne, które ułatwią przemieszczanie się pracowników sezonowych, a więc np. Polaków, którzy pracują przy kwiatach w Holandii lub przy pakowaniu owoców w Belgii. To obecnie jeden z najpoważniejszych problemów, który podnosili unijni ministrowie ds. rolnictwa. Intencja KE jest taka, żeby te wszystkie ograniczenia były zredukowane do absolutnego minimum - mówi Wojciechowski. Chcemy usprawnić ruch pracowników sezonowych, bo są oni potrzebni w sektorze rolniczym, a jest to wrażliwy sektor zapewniający bezpieczeństwo żywnościowe. Wojciechowski powiedział, że "potrzebne jest w tej sprawie specjalne traktowanie pracowników sezonowych oczywiście przy zachowaniu bezpieczeństwa zdrowotnego".