Światowa Federacja Pływacka (FINA) podjęła decyzję w sprawie polskich pływaków, którzy mieli wystartować na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Na skutek błędów proceduralnych, sześcioro naszych zawodników ostatecznie nie weźmie udziału w olimpijskich zmaganiach. Informację przekazał prezes Polskiego Związku Pływackiego Paweł Słomiński.
Przed południem odbyło się spotkanie, podczas którego władze Polskiego Związku Pływackiego próbowały uzyskać zgodę na start szóstki pływaków na igrzyskach w Tokio. Nie znaleźli się oni na listach startowych do olimpijskich zmagań.
Zamieszanie wynikało z błędów popełnionych przy zgłoszeniach sportowców. Wspomniana grupa - która od kilku dni jest już w Japonii, a wcześniej brała udział w ślubowaniu olimpijskim - miała zapewniony start w sztafecie, ale została zgłoszona do rywalizacji indywidualnej, w której jej udział był zależny od zaproszenia od światowej federacji (FINA). Takowe z kolei otrzymał tylko jeden zawodnik - Kacper Stokowski.
Międzynarodowa Federacja Pływacka wyraziła zgodę na wymianę trzech zawodników, którzy są zakwalifikowani do sztafet. Czyli w zamian za trzech, których musimy wycofać. Więc tak czy siak, sześciu zawodników wraca do Polski. Trener główny i trenerzy reprezentacji pracują nad tym, więc nic nie mogę na ten moment powiedzieć - poinformował po sobotnim spotkaniu prezes PZP Paweł Słomiński w rozmowie z portalem sportowefakty.pl.
Muszą teraz spośród tej siódemki z normami A, złożyć składy pięciu sztafet. To już jest ostateczna decyzja po rozmowach Komitetu Organizacyjnego i naszej misji w Japonii. FINA nie chciała zgodzić się na nic, później tylko na jednego zawodnika na wymianę, ostatecznie na trzech ale też z warunkiem, że pięć sztafet z tego złożymy - dodał.
Paweł Słomiński przekazał, że w niedzielę zostanie wydane oświadczenie dotyczące całej sprawy.