Zwykła tabletka spędza w żołądku zaledwie kilkanaście minut. To zbyt krótko, żeby leczyć. Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu opracowali nowy rodzaj pigułki, która dłużej unosi się na powierzchni płynu żołądkowego – pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Wykorzystanie tzw. właściwości flotacyjnych i stopniowe uwalnianie substancji leczniczych z tabletek pozwala skuteczniej leczyć takie schorzenia, jak wrzody żołądka.
Wrocławscy naukowcy starali się opracować taką formułę pastylek, dzięki której tabletka pozostaje w żołądku jak najdłużej, a przez to dłużej uwalnia tam składniki lecznicze.
Przeprowadzili cały szereg prób, które zostały sfinansowane ze środków własnych uczelni. Na przetestowanie tabletek nowej generacji na żywych organizmach zabrakło im niestety środków.
Dotychczasowe rezultaty badań są nader zachęcające i jeśli wynalazek zostanie skomercjalizowany, będzie to z pewnością kolejne ulepszenie tabletki będącej jedną z najbardziej niedocenianych innowacji na świecie, a znanej ludzkości dzięki Grekom już od 1,5 tys. lat - czytamy w artykule.