Od zwycięstwa rozpoczęli polscy koszykarze walkę o bilet do Tokio: w swoim pierwszym meczu kwalifikacji do zbliżających się igrzysk olimpijskich podopieczni Mike’a Taylora pokonali Angolę 83:64 (24:19, 19:12, 19:14, 21:19). Kolejnym rywalem biało-czerwonych w grupie B będzie Słowenia. Ten pojedynek: w czwartek.
Polacy rozpoczęli mecz piątką: A.J. Slaughter, kapitan Mateusz Ponitka, Michał Sokołowski, Aaron Cel i Aleksander Balcerowski.
Po niespełna trzech minutach i serii rzutów z dystansu biało-czerwoni prowadzili już 13:4 i trener Angoli, 11-krotnego mistrza Afryki, Hiszpan Josep Claros był zmuszony do wzięcia czasu.
Jego uwagi szybko odniosły skutek: koszykarze z Angoli zaczęli lepiej bronić i trafiać zza linii 6,75 m. Rzuty Pedro Bastosa i Edsona Ndoniemy pozwoliły rywalom Polaków nie tylko zmniejszyć straty (do 13:15), ale i uzyskać minimalne prowadzenie (18:17).
W końcówce tej części po akcjach zmienników - m.in. Jakuba Garbacza, najlepszego koszykarza finałów polskiej ligi - biało-czerwoni odzyskali inicjatywę i ponownie prowadzili różnicą kilku punktów.
Wyróżniającymi się zawodnikami byli Balcerowski i Slaughter.
Po 10 minutach Polacy prowadzili 24:19, a w kolejnych trzech kwartach kontrolowali sytuację na parkiecie.
Trzecią kwartę od rzutu zza linii 6,75 m rozpoczął Cel. Pod koniec tej kwarty, po dwóch akcjach za trzy punkty Jarosława Zyskowskiego, Polacy prowadzili różnicą 24 punktów (62:38).
Rywale z Afryki walczyli jednak do końca i dwukrotnie zmniejszali straty do 11 punktów (64:53, 68:57). Najwięcej problemów sprawiał Polakom Yanick Moreira, środkowy grający w Peristeri Ateny, mający za sobą występy w lidze letniej NBA w barwach Los Angeles Clippers (2015) i Toronto Raptors (2016). W całym meczu uzyskał 27 punktów i miał siedem zbiórek oraz dwie asysty.
W końcówce spotkania Polacy mieli więcej przechwytów, a punkty zdobywali z tych akcji, po kontratakach, Ponitka, Sokołowski czy Balcerowski. Ten ostatni trafił także, tak jak na początku spotkania, zza linii 6,75 m, pieczętując w ostatniej minucie sukces zespołu.
W całym meczu Polacy mieli 55-procentową skuteczność rzutów za dwa punkty, a jedenaście razy - na 26 prób - trafili zza linii 6,75 m.
22 punkty zdobył dla naszej ekipy Mateusz Ponitka, 16 punktów i 6 asyst zapisał na swym koncie A.J. Slaughter.
Pojedynek z Angolą był jednak - jak zauważa dziennikarz redakcji sportowej RMF FM Patryk Serwański - jedynie meczem "na rozgrzewkę". W czwartek biało-czerwonych czeka o wiele trudniejsze zadanie: starcie z mistrzem Europy z 2017 roku Słowenią.
Dzień wcześniej z drużyną tą zmierzy się Angola.
W sobotę dwie najlepsze drużyny z grupy B zmierzą się w półfinałach turnieju kwalifikacyjnego z dwiema ekipami z grupy A, w której rywalizują Litwa, Korea Południowa i Wenezuela.
Do Tokio wybierze się tylko zwycięzca całego turnieju w Kownie, a trafi do grupy C z Argentyną, Japonią i Hiszpanią.
Olimpijskie zmagania śledzić będziemy w dniach 25 lipca - 7 sierpnia.
"Jestem zadowolony z gry moich zawodników. Wiedzieliśmy, że będzie to bardzo fizyczny mecz. Angola próbowała stosować pułapki w obronie, stosowała pressing. Zbudowaliśmy w pewnym momencie przewagę i już ją utrzymaliśmy. A.J. Slaughter zrobił różnicę, Mateusz Ponitka zagrał dobre spotkanie, Olek Balcerowski dał nam naprawdę sporo. To było zespołowe zwycięstwo. Jestem dumny z drużyny. Angola w całym spotkaniu pokazała świetną defensywę. Myślę, że byliśmy bardzo zdyscyplinowani. Mieliśmy problem ze zbiórkami, chcieliśmy się skupić na poprawieniu tego. Czekamy teraz na kolejne wielkie wyzwanie: spotkanie ze Słowenią".
Polska: Mateusz Ponitka 22, A.J. Slaughter 16, Aleksander Balcerowski 14, Michał Sokołowski 7, Jarosław Zyskowski 6, Aaron Cel 5, Damian Kulig 5, Jakub Garbacz 3, Michał Michalak 3, Adam Hrycaniuk 2, Łukasz Koszarek 0.
Angola: Yanick Moreira 27, Edson Ndoniema 11, Pedro Bastos 7, Eduardo Mingas 5, Selton Miguel 4, Hermenegildo Santos 4, Jilson Bango 3, Glofate Buiamba 2, Abou Gakou 1, Joshua Kashila 0, Malick Cisse 0, Teotonio Do 0.
Słuchajcie online już teraz!
Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.