Polska reprezentacja hokejowa przegrała w Budapeszcie w towarzyskim meczu z Japonią 2:5 (0:1, 1:3, 1:1). To już druga porażka biało-czerwonych na kilka dni przed rozpoczęciem mistrzostw świata Dywizji IB w Doniecku. Dzień wcześniej podopieczni Igora Zacharkina ulegli Węgrom 2:4.
Wynik meczu otworzyli w 16. minucie Japończycy i to oni zjeżdżali na przerwę w lepszych humorach, prowadząc 1:0. Biało-czerwonym udało się wyrównać już na początku drugiej tercji - w 23. minucie celnym strzałem popisał się Sebastian Kowalówka. Niestety była to jedyna bramka dla Polaków w tej części gry, za to Japończycy trafili do naszej bramki aż trzykrotnie, w tym raz grając w przewadze. Piątego gola dołożyli zaś w podwójnej przewadze zaledwie 23 sekundy po rozpoczęciu trzeciej tercji.
W 47. minucie rozmiary porażki zmniejszył Radosław Galant.
W polskiej bramce od pierwszej minuty meczu stał Kamil Kosowski. W połowie spotkania Igor Zacharkin zdecydował się wprowadzić na lód Rafała Radziszewskiego, ale golkiper mistrzów Polski z Krakowa spędził między słupkami zaledwie kilka minut. Kiedy bowiem w 31. minucie pojawił się na lodzie, Polacy przegrywali 1:2, ale w ciągu sześciu minut Radziszewski puścił dwa gole i przewaga Japończyków wzrosła do trzech bramek. Między słupkami polskiej bramki ponownie pojawił się Kosowski.
Towarzyskie mecze z Japonią i Węgrami (2:4) były ostatnim sprawdzianem biało-czerwonych przed rozpoczynającymi się 14 kwietnia mistrzostwami świata Dywizji IB. W ukraińskim Doniecku rywalami naszych hokeistów będą reprezentacje Litwy, Rumunii, Holandii, Estonii i Ukrainy. Najlepsza drużyna turnieju awansuje na zaplecze Elity.
RMF FM / hokej.net