"Polonia chce normalnych wyborów" - to petycja ponad 3 tysięcy Polek i Polaków z ponad 50 krajów przeciwko organizowaniu w dobie pandemii wyborów prezydenckich osobistych czy korespondencyjnych. "Fikcja, chaos, bezprawie" - mówi Jan Tymowski, Polak mieszkający w Brukseli, jeden z jej inicjatorów. To on przedstawił w formie wideokonferencji z Brukseli petycję i argumenty Polonii w komisji ds. zagranicznych Senatu RP.

REKLAMA

Zdaniem inicjatorów petycji Polonia na całym świecie pozbawiona zostanie prawa głosu w wyborach prezydenckich.

Przeprowadzenie za granicą wyborów prezydenckich w oparciu o obowiązujące obecnie prawo, pozbawi ogromną ilość uprawnionych do głosowania Polaków możliwości wzięcia w nich udziału - mówi w rozmowie z dziennikarką RMF FM Katarzyną Szymańską - Borginon.

Nie trzeba mieć wielkiej wyobraźni, żeby zauważyć, że po prostu nie da się tych wyborów tradycyjnie przeprowadzić - mówi Tymowski - mała ilość okręgów wyborczych i mała liczba komisji nie będą w stanie tego zorganizować, a poza tym Polonia nie będzie w stanie dotrzeć do konsulatów czy ambasad.


Tymowski zauważa, że w Irlandii, Francji czy w Belgii wielu obowiązują ostre restrykcje dotyczące przemieszczania się, mające na celu ograniczenie rozprzestrzenia się wirusa. Poza Tymowskim inicjatorami petycji są także inne znane w środowisku belgijskiej Polonii osoby: Aneta Boratyńska, Przemysław Florczyk i Emilia Janisz.


Ich zdaniem nie jest realne oczekiwanie, że do dnia wyborów wypełnione pakiety znajdą się z powrotem w konsulatach.

Teraz konsulowie nie mogą przekazywać pakietów wyborczych, bo nie ma do tego podstawy prawnej, a gdy ustawa wejdzie w życie na parę dni przed wyborami, to nikt chyba nie wierzy, że konsulowie roześlą je dziesiątkom tysięcy osób na czas. W dodatku to Polacy muszą potem odesłać te pakiety, które muszą dotrzeć do konsulatu przed dniem wyborów. To niewykonalne - mówi Tymowski.

Inicjatorzy petycji uważają, że nie ma również gwarancji tajności głosu oraz jego poprawnego policzenia. Przywołuje również sprawę równości wyborów czyli możliwości równego dostępu do kandydatów i możliwości prowadzenia kampanii wyborczych.

Petycja wysłana została do KPRM, ale oficjalna odpowiedź Departamentu Spraw Obywatelskich ogranicza się do opisu podstaw prawnych ewentualnego wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Ani słowa w tej odpowiedzi nie ma o pandemii koronawirusa. Natomiast kuriozalne, a może nawet ironiczne w stosunku do Polonii stwierdzenie że “ustawa (przypis. Z 2002 r.) nie przewiduje wprowadzania stanu klęski żywiołowej z inicjatywy obywatela/obywateli".

Petycję można podpisać >>>TUTAJ<<<