"Odpływa z człowieka krew aż do pięt, cały drży i nie wie, co go czeka. Boję się. Emocje są nie do opowiedzenia" - mówi w rozmowie z RMF FM Katarzyna Czekaj, Polka pracująca jako opiekunka w domu starców pod Ferrarą we Włoszech.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Tuż przed wyjściem na dyżur dostała wiadomość, że jeden z jej pacjentów ma koronawirusa, a drugi czeka na wynik testów. 9 koleżanek trafiło na kwarantannę, z czego 4 mają wysoką gorączkę.
Idzie do pracy wiedząc, że poza maseczką, czepkiem i rękawiczkami nie ma ochrony, bo jednorazowe kombinezony wystarczyły ekipie na 2 dni.
Wróciłam do domu i płakałam. Człowiek idzie jak na wojnę bez broni - mówi Katarzyna w bardzo emocjonalnej rozmowie z Krzysztofem Kotem - o strachu, bezsilności i czekaniu na to, co prawdopodobnie nieuniknione.