Policyjni związkowcy rozszerzają swój protest. Od przyszłego tygodnia rozpoczynają strajk włoski. Do tej pory funkcjonariusze ograniczali się do dawania pouczeń zamiast wypisywania mandatów. Fiasko rozmów z resortem spraw wewnętrznych i administracji sprawiło, że zaostrzają akcję.
Pod koniec tygodnia zostaną ustalone szczegóły protestu. Do Warszawy przyjedzie kilkudziesięciu policjantów z terenu. Miedzy innymi dyżurni, dzielnicowi, policjanci wydziałów dochodzeniowo-śledczych czy służby konwojowej. To oni stworzą katalog czynności służbowych, które obejmie strajk włoski. Chodzi o wypracowanie takich metod, które nie będą pociągać za sobą groźby odpowiedzialności dyscyplinarnej czy karnej dla protestujących.
Dotychczasowa akcja "pouczenie zamiast mandatu" spotkała się z dużym odzewem wśród funkcjonariuszy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że co najmniej 80 procent interwencji kończy się jedynie pouczeniami.
Pod koniec tygodnia okaże się też, czy inne służby mundurowe przystąpią do strajku włoskiego.
(mn)