Nowiczok może być niebezpieczny nawet przez 50 lat – ostrzega szef departamentu ds. walki z terroryzmem Scotland Yardu. Neil Basu spotkał się z mieszkańcami brytyjskiego miasteczka Amesbury, gdzie przed 10 dniami znaleziono nieprzytomną parę. 44-letnia kobieta zmarła w wyniku zatrucia śmiercionośną substancją chemiczną. Jej 45-letni partner odzyskał wczoraj przytomność.
Okres chemicznej aktywności nowiczoka zależy od sposobu jego składowania. Pozostaje niebezpieczny przez pół wieku, jeśli przechowywany jest w szczelnie zamkniętym pojemniku. Para Brytyjczyków prawdopodobnie znalazła jeden z nich. Policja nie wyklucza, że może być ich więcej.
Musimy utrzymywać te informacje we właściwych proporcjach. Nie mówimy w tym przypadku o olbrzymich ilościach nowiczoka. Na całym świecie nie ma go zbyt wiele - zapewnia inspektor Neil Basu.
Prowadzący dochodzenie zakładają, że fiolki lub strzykawki z tą substancją zostały porzucane przez sprawców marcowego ataku na byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala i jego córkę. Doszło do niego w pobliskim Salisbury.
Para odwiedziła to miasteczko dzień przed wystąpieniem symptomów zatrucia. Policja przeszukuje obecnie tamtejszy park. Środek nie mógł przeleżeć pod gołym niebem, ponieważ deszcz i słonce na jakie był nastawiony przez 4 miesiące, uczyniłyby go nieszkodliwym.
Policja ostrzega, by nie podnosić z ziemi podejrzanych przedmiotów, jeśli mają na sobie ślady cieczy lub żelu. Rodzice powinni szczególnie pilnować dzieci.
Nadal nie wiadomo, w jaki sposób para Brytyjczyków uległa zatruciu. Najpierw symptomy zaczęła okazywać kobieta, kilka godzin później do szpitala trafił mężczyzna. Niewykluczone, że uległ zatruciu, usiłując reanimować kobietę metodą usta-usta. Po odzysku przytomności istnieją szanse, że wskaże śledczym miejsce, gdzie mogli zatruć się nowiczokiem, jeśli utkwiło mu to w pamięci. Nikt poza nimi nie zgłosił się do szpitala z podobnymi symptomami.
Policja nie może dać stuprocentowego zapewnienia, że do podobnych przypadków nie dojdzie w przyszłości. Prowadzona w Salisbury i Amesbury kampania informacyjna ma uchronić lokalnych mieszkańców przed ewentualnym zatruciem nowiczokiem.
(j.)