Polacy przebywający w Rosji głosują w wyborach prezydenckich w czterech obwodowych komisjach wyborczych - w Moskwie, Petersburgu, Kaliningradzie i Irkucku. Tylko tam znajdują się polskie konsulaty, na których terenie usytuowane są lokale wyborcze. Czynne są - tak jak w Polsce - od godz. 6 do 20 czasu lokalnego.
Najwcześniej - już w sobotę o 23 czasu polskiego - do urn wyborczych poszli obywatele RP w Irkucku, na Syberii. Na wybory zarejestrowało się tam 40 osób, głównie duchownych. W Kaliningradzie o wpisanie do spisu wyborców wystąpiły 34 osoby, a w Petersburgu - 127.
W Moskwie zarejestrowało się 400 osób. Są to ludzie czasowo przebywający w stolicy Rosji w związku z pracą, stażem lub nauką. Wszyscy zmierzający do lokalu wyborczego przechodzą przez bramkę do wykrywania metali, a ich torby i teczki są prześwietlane. Porządku przed ambasadą RP w Moskwie pilnuje kilku milicjantów.