Władimir Putin zgłasza się na ochotnika do testowania nowej szczepionki przeciwko koronawirusowi. Rosyjski prezydent miałby być jednym z pierwszych ochotników, którzy przyjmują preparat.

REKLAMA

Przed kamerami telewizji Rasssija 24 69-letni Władimir Putin rozmawiał wczoraj z wiceszefem instytutu imienia Nikołaja Gamalei Borysem Ługanowem. Jak podano, prezydent wcześniej przyjął trzecią dawkę szczepionki. Trzymał się więc za ramię i zapewniał, że nie boli.

W pewnym momencie zapytał o nową, podawaną do nosa wersję szczepionki. Borys Ługanow odparł, że dopiero trwa jej testowanie, na razie na pracownikach instytutu.

Władimir Putin zaproponował zatem, że sam dołączy do eksperymentu, pytając nieco nieśmiałym głosem, czy to możliwe. Wiceszef placówki badawczej odparł z uśmiechem, że konieczne jest najpierw podpisanie oficjalnej zgody, na co prezydent zadeklarował, że może to zrobić bezzwłocznie.

Pogromca tygrysa doświadczalnym królikiem

Rosyjski przywódca i były oficer KGB znany jest z reżyserowanych i filmowanych przez kamery wyczynów, które mają utrwalać jego wizerunek twardego i silnego patrioty.

Głośno było m.in. o tym, jak uratował dziennikarzy przed atakiem syberyjskiego tygrysa, prowadził klucz dzikich żurawi lecąc na lotni nad Jamałem, czy też jak nurkując w Morzu Czarnym natrafił na starożytne amfory.

Tym razem, mimo że rozmowa nie była zapewne w pełni spontaniczna, można przypuszczać, że Władimir Putin z powodów zdrowotnych i propagandowych faktycznie mógłby przyjąć ten preparat w sprayu. Środek może być wysoce skuteczny i wygodny, a rosyjskie władze, podobnie jak rządy innych krajów, przekonują obywateli do szczepień, zaś Rosjanie należą do nacji szczególnie nieufnych wobec szczepień.

Rosyjski prezydent wypowiada się zatem z ogromnym przekonaniem o efektywności rosyjskiej szczepionki Sputnik V. Porównał kiedyś jej skuteczność do... karabinu kałasznikowa.

Sputnik w kieszeni

Sputnik był pierwszą na świecie zarejestrowaną szczepionką przeciwko koronawirusowi. Uzyskał zgody w 70 krajach świata i w połowie z tych państw jest podawany.

Nowa, donosowa wersja jest kolejnym środkiem przeciwko koronawirusowi opracowywanym przez Narodowe Centrum Epidemiologii i Mikrobiologii imienia Nikołaja Gamalei w Moskwie. Według przełożonego Borysa Ługanowa, szefa Instytutu, Aleksandra Gintsburga, ta szczepionka w formie sprayu jest bardzo obiecująca.

Jej stosowanie jako dodatku do zwykłej, podawanej w zastrzyku, powinno według niego zapewnić stuprocentową ochronę przed infekcją. Szczególne znaczenie przypisuje się temu, że preparat byłby wdychany bezpośrednio do płuc, które są szczególnie narażone na działanie patogenu.

Sputnik w sprayu mógłby być dostępny do samodzielnego stosowania. Według zapowiedzi pacjenci mogliby podawać sobie go w domu.