Brytyjska policja aresztowała pięcioro podejrzanych o przygotowywanie aktów terroru. Zatrzymań dokonano w ramach śledztwa związanego z zamachami w Paryżu i Brukseli. Nie ujawniono, gdzie miało dojść do przygotowywanych ataków.
Trzech mężczyzn i kobietę zatrzymano w czwartek w Birmingham, natomiast jednego mężczyznę - w piątek nad ranem na lotnisku Gatwick pod Londynem.
Szef policji w regionie West Midlands Marcus Beale powiedział, że nie ma informacji sugerującej, iż atak planowany był w Wielkiej Brytanii.
Ta operacja jest częścią zakrojonego na szeroką skalę śledztwa, prowadzonego przez wydział ds. walki z terroryzmem w regionie West Midlands razem z szerszą siatką ds. zwalczania terroryzmu, brytyjskim kontrwywiadem MI5 oraz partnerami z zagranicy, w tym belgijskimi i francuskimi władzami - poinformował Beale. Dodał, że dochodzenie ma na celu badanie wszelkich zagrożeń dla Wielkiej Brytanii w następstwie ataków, jakie przeprowadzone były w ostatnim czasie w Europie.
Policja nie chciała zdradzić więcej szczegółów, lecz źródło w siłach bezpieczeństwa podało, że aresztowania były związane z samobójczymi zamachami w Brukseli, w których 22 marca zginęły 32 osoby, i listopadowymi atakami w Paryżu, gdzie śmierć poniosło 130 osób.
Wszyscy aresztowani - dwóch mężczyzn w wieku 40 i 59 lat, dwóch w wieku 26 lat i 29-letnia kobieta - zostali przewiezieni na przesłuchanie. Policja natomiast - jak podaje agencja Reutera - przeszukuje kilka posesji w Birmingham.
Brytyjskie media informowały, że Belg Mohamed Abrini, podejrzany o współorganizację zamachów w Brukseli i Paryżu, pojechał w ubiegłym roku do Birmingham, gdzie robił zdjęcia stadionu piłkarskiego.
Również Abdelhamid Abbaoud - koordynator zamachów we francuskiej stolicy, który zginął pięć dni po tych atakach w operacji francuskich oddziałów antyterrorystycznych na obrzeżach Paryża - odwiedził w październiku Birmingham, a w telefonie miał zdjęcia kilku miejsc w tym mieście.
(edbie)