"Cudzoziemcy po dzisiejszym ataku na polskie służby w ok. przejścia granicznego Bruzgi, przeszli w rejon dawnego koczowiska. W tej chwili przebywa tam ok. 2 tys. cudzoziemców" - podaje straż graniczna. Prokuratura Rejonowa w Sokółce podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa ws. podejrzenia czynnej napaści na funkcjonariuszy policji, straży granicznej i żołnierzy. Prezydent Rosji Władimir Putin rozmawiał telefonicznie ze swym białoruskim odpowiednikiem Alaksandrem Łukaszenką o kryzysie migracyjnym na granicy Białorusi z UE - poinformowały służby prasowe Kremla.
- Prezydent Rosji Władimir Putin rozmawiał telefonicznie ze swym białoruskim odpowiednikiem Alaksandrem Łukaszenką o kryzysie migracyjnym na granicy Białorusi z UE - poinformowały służby prasowe Kremla.
- Przed południem grupa kilkudziesięciu osób zaczęła agresywnie zachowywać się. W stronie polskiej policji i pograniczników poleciały butelki i kamienie - 12 funkcjonariuszy polskich służb zostało rannych. Strona polska odpowiedziała armatkami wodnymi.
- "Cudzoziemcy po dzisiejszym ataku na polskie służby w ok. przejścia granicznego Bruzgi, przeszli w rejon dawnego koczowiska. W tej chwili przebywa tam ok. 2 tys. cudzoziemców" - podaje straż graniczna.
- Prokuratura Rejonowa w Sokółce podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa ws. podejrzenia czynnej napaści na funkcjonariuszy policji, straży granicznej i żołnierzy - poinformował w rozmowie z Polsat News komendant główny policji Jarosław Szymczyk.
Wzywamy społeczność międzynarodową, by po pierwsze nie uczestniczyła w białoruskiej kampanii dezinformacyjnej, po drugie, by wycofała swoje poparcie dla polityki Białorusi na międzynarodowych forach i po trzecie, by pomogła w zatrzymaniu sieci przemytu ludzi, która przyczyniła się do obecnego kryzysu - powiedział ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski podczas otwartej debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Polska uważa, że właśnie nadszedł czas na dyplomację prewencyjną. Musimy działać, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli, a bezpieczeństwo i stabilność całego regionu jeszcze się pogorszy - dodał Szczerski.
"W godzinach wieczornych w miejscu, w którym atakowano granicę RP i skąd rzucano w Polaków m.in. kamieniami, pojawili się białoruscy funkcjonariusze, którzy zachowywali się jakby zabezpieczali dowody w śledztwie" - poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W godzinach wieczornych w miejscu, w ktrym atakowano granic RP i skd rzucano w Polakw m. in. kamieniami, pojawili si biaoruscy funkcjonariusze, ktrzy zachowywali si jakby zabezpieczali dowody w ledztwie. 1/2 pic.twitter.com/fnPAXdPBRX
StZarynNovember 16, 2021
Prokuratura Rejonowa w Sokółce podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa ws. podejrzenia czynnej napaści na funkcjonariuszy policji, straży granicznej i żołnierzy - poinformował w rozmowie z Polsat News komendant główny policji Jarosław Szymczyk. Jak dodał, trwają oględziny na miejscu.
Zabezpieczamy te wszystkie przedmioty, które przeleciały w kierunku tych, którzy dziś stali na straży polskiej granicy i ten brutalny atak odpierali. To też nam pokaże, z czym mieliśmy do czynienia - zaznaczył Szymczyk w Polsat News.
Jak podsumował szef polskiej policji, przy przejściu granicznym w Kuźnicy rannych zostało 12 osób z polskich służb - wśród nich dziewięcioro funkcjonariuszy policji. Są dwie policjantki ranne. Jedna z nich ma uraz głowy, w tej chwili jest w procesie diagnostycznym w szpitalu. Pozostali mają obrażenia kończyn, stłuczenia nóg i rąk - przekazał Szymczyk. Dodał, że rannych zostało też dwóch funkcjonariuszy straży granicznej i jeden żołnierz.
W województwie lubelskim na granicy z Białorusią jest spokojnie - przekazał rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kapitan Dariusz Sienicki.
"Nie odnotowaliśmy prób nielegalnego przekroczenia granicy państwowej z Białorusi do Polski. Nie zaobserwowaliśmy żadnych grup osób w pobliżu granicy państwowej" - poinformował PAP kpt. Dariusz Sienicki.
Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych nie poparła wniosku Koalicji Obywatelskiej o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej. Koalicja Obywatelska zwracała uwagę, że ustawa jest niekonstytucyjna i nie da się jej naprawić.
Za przyjęciem wniosku KO o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej głosowało 14 posłów, przeciw było 19, zaś trzech wstrzymało się od głosu. Wniosek nie uzyskał akceptacji komisji.
Projekt nowelizacji, który wpłynął w poniedziałek do Sejmu, ma zapewnić skuteczność działań podejmowanych przez straż graniczną w celu ochrony granicy w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego. Jak wskazano w jego uzasadnieniu, konieczność projektowanych zmian wiąże się bezpośrednio z utrzymującym się kryzysem na polsko-białoruskim odcinku granicy państwowej.
We wtorek po południu projektem zajmuje się sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych. Posłowie rozpatrują m.in. zgłaszane poprawki. O godz. 23.30 planowane jest drugie czytanie projektu.
"Sytuacja na granicy wróciła do stanu znanego sprzed ataków. Ludzie zepchnięci przez służby białoruskie pod ogrodzenie graniczne odpoczywają, a my wspólnie z innymi służbami czuwamy, gotowi na każdy scenariusz pisany przez służby reżimu" - napisał na Twitterze rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka.
Sytuacja na granicy wrcia do stanu znanego sprzed atakw. Ludzie zepchnici przez suby biaoruskie pod ogrodzenie graniczne odpoczywaj, a my wsplnie z innymi subami czuwamy, gotowi na kady scenariusz pisany przez suby reimu. #PomagamyiChronimy #NaStrayGranicy pic.twitter.com/xqmlToFD0F
MariuszCiarkaNovember 16, 2021
"Cudzoziemcy po dzisiejszym ataku na polskie służby w ok. przejścia granicznego Bruzgi, przeszli w rejon dawnego koczowiska. W tej chwili przebywa tam ok. 2 tys. cudzoziemców" - podaje straż graniczna.
Cudzoziemcy po dzisiejszym ataku na polskie suby w ok. przejcia granicznego Bruzgi, przeszli w rejon dawnego koczowiska. W tej chwili przebywa tam ok. 2 tys. cudzoziemcw.#zgranicy pic.twitter.com/YOY8eyan7J
Straz_GranicznaNovember 16, 2021
Polska jest obecnie celem podobnego ataku co Węgry w 2015 r., gdy migranci zaatakowali na przejściu granicznym Roeszke z Serbią - ocenił szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto na Facebooku.
"Teraz Polacy stają wobec podobnego ataku. Wytrwałości, Przyjaciele. Jesteśmy z Wami! Brońcie swoich domów, brońcie Europy, nie przejmujcie się kłamstwami!" - oświadczył Szijjarto.
Musimy zastanowić się nad tym, co dzieje się na granicy europejskiej, dlaczego ludzie są tu pozostawieni w niepewności i co można zrobić, by zmienić tę skrajnie niebezpieczną sytuację" - oznajmiła komisarz ds. praw człowieka Rady Europy Dunja Mijatović podczas pobytu w Michałowie, w pobliżu granicy.
Ta sytuacja musi się natychmiast zmienić, abyśmy mogli wykonywać naszą pracę - oświadczyła komisarz.
Prezydent Andrzej Duda we wtorek rozmawiał z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem nt. sytuacji na polsko-białoruskiej granicy - poinformował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.
Podsumowujc poniej dzisiejszy, trudny dzie informujemy, e na chwil obecn sytuacja na granicy jest opanowana i nie odnotowujemy powaniejszych incydentw.Polskie suby stoj #nastray i czuwaj. Zapewniamy, e aden agresywny tum nie przekroczy nielegalnie granicy pic.twitter.com/LCAg3IscUi
PolskaPolicjaNovember 16, 2021
Policja opublikowała film z podsumowaniem dzisiejszych działań na granicy. "Zapewniamy, że żaden agresywny tłum nie przekroczy nielegalnie granicy" - podkreślono.
Prezydent Rosji Władimir Putin rozmawiał telefonicznie ze swym białoruskim odpowiednikiem Alaksandrem Łukaszenką o kryzysie migracyjnym na granicy Białorusi z UE - poinformowały służby prasowe Kremla.
W krótkim oświadczeniu podano, że politycy "kontynuowali wymianę opinii w sprawie kryzysu migracyjnego". Uwzględnili przy tym przeprowadzoną dzień wcześniej rozmowę kanclerz Niemiec Angeli Merkel z Łukaszenką - wskazały służby prasowe.
Wcześniej we wtorek informację o rozmowie Putina i Łukaszenki podała białoruska agencja państwowa BiełTA. Według niej, ta dotyczyła ona także "wspólnych działań w ramach obrony granic Państwa Związkowego" Rosji i Białorusi. W komunikacie Kremla nie wspomniano o tym wątku.
Komisarz do spraw praw człowieka Rady Europy Dunja Mijatović jest w Polsce i odwiedza tereny przygraniczne. W pierwszej kolejności spotkała się z władzami podlaskiego Michałowa, które angażuje się w pomoc humanitarną dla migrantów.
Jak relacjonuje wiceburmistrz Michałowa Konrad Sikora, komisarz chciała się dowiedzieć, jak naprawdę wygląda sytuacja i jakiej pomocy potrzebują samorządy.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek rozmawiała dziś z przewodniczącą łotewskiej Saeimy Inarą Murniece oraz szefową litewskiego Seimasu Viktoriją Cmilytë-Nielsen o sytuacji na granicach z Białorusią.
"Elżbieta Witek podkreśliła, że każdy dzień i każda noc przynoszą nowe informacje i zagrożenia. Podczas konsultacji omówiono wspólne działania naszych krajów w tym zakresie, w szczególności na poziomie parlamentów. Podczas rozmów Marszałek Sejmu z szefami Izb państw bałtyckich poruszona została również dalsza współpraca w kwestii sytuacji na granicach z Białorusią" - podaje Centrum Informacyjne Sejmu.
7 policjantów zostało rannych podczas ataków na granicy - podała policja na Twitterze. "To m. in. policjant uderzony kamieniem w głowę i przewieziony do szpitala; policjantka z urazem głowy przewieziona do szpitala oraz 5 policjantów z obrażeniami rąk i nóg. Obrażenia powstały po rzucanych w nas przedmiotach" - wyjaśniono.
7 policjantw rannych podczas atakw w dniu dzisiejszym.To m. in. policjant uderzony kamieniem w gow i przewieziony do szpitala; policjantka z urazem gowy przewieziona do szpitala oraz 5 policjantw z obraeniami rk i ng. Obraenia powstaly po rzucanych w nas przedmiotach. pic.twitter.com/W484suRdy3
PolskaPolicjaNovember 16, 2021
Celem Łukaszenki jest oczywiście zemsta na nas, na Unii Europejskiej, za nałożenie sankcji na niego za represje i łamanie praw człowieka na Białorusi. Drugą rzeczą jest to, że zarabia na tym, pobierając pieniądze od imigrantów, a wreszcie, chce nas zmusić do uznania, że jest faktycznym liderem tego kraju - stwierdził w rozmowie z BBC wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.
Dla Putina cel jest inny - dalsza destabilizacja wschodniej flanki, testowanie jedności Unii Europejskiej, testowanie jedności NATO i testowanie odporności europejskich społeczeństw, ale nie własnymi rękoma, lecz jak zawsze przez pośredników, poprzez rząd Białorusi - mówił wiceszef MSZ. Zapytany o zarzuty wysuwane przez Putina, jakoby polska straż graniczna i wojsko w brutalny sposób traktowały imigrantów, Przydacz odparł: "Czy naprawdę wierzymy, że Putin jest humanitarnym człowiekiem i powinien nam dawać lekcję humanitarności? Pan Putin, który rozpoczął tak wiele wojen na świecie?".
Mimo że na przejściu granicznym w Kuźnicy od kilku godzin jest spokojnie - policjanci i żołnierze są w pełnej gotowości, by odeprzeć ewentualny kolejny szturm na polską granicę.
Łącznie, jak przekazał naszemu reporterowi rzecznik podlaskiej policji - w regionie jest kilka tysięcy policjantów postawionych w stan pełnej gotowości.
Jak mówi rzecznik podlaskiej policji, nie wszyscy migranci opuścili przejście graniczne w Kuźnicy. Osoby, które szturmowały ogrodzenie cofnęły się z placu, na którym doszło do starć. Wciąż jednak przy samym przejściu przebywa co najmniej kilkusetosobowa grupa. Pozostali migranci wrócili z powrotem do koczowiska wzdłuż ogrodzenia granicznego. Służby nie wykluczają jednak, że w każdej chwili może dojść do powtórki zajść sprzed południa.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało nagranie, na którym widać chłopca, który rzuca jakimś przedmiotem na drugą stronę płotu. "Migranci wykorzystują do ataków dzieci" - pisze MON.
Migranci wykorzystuj do atakw dzieci. #Kunica-#granica @Straz_Graniczna @PolskaPolicja @StZaryn pic.twitter.com/EEmGFDSRIy
MON_GOV_PLNovember 16, 2021
W październiku wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce złożyło prawie tysiąc cudzoziemców - przekazał PAP rzecznik prasowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców Jakub Dudziak. Dodał, że w większości byli to obywatele Białorusi oraz Iraku.
Z informacji przekazanych przez UdSC wynika, że w sumie od początku roku o status uchodźcy ubiegało się dotychczas 6,1 tys. osób. W październiku o przyznanie ochrony międzynarodowej najczęściej wnioskowali obywatele Białorusi - 375 osób oraz Iraku - 320 osób.
Łącznie w tym roku najwięcej wniosków uchodźczych złożyli natomiast obywatele: Białorusi - 1,8 tys. osób, Afganistanu - 1,7 tys. osób, Rosji - 800 osób oraz Iraku - 800 osób - poinformował PAP Jakub Dudziak z UdSC.
Urząd poinformował ponadto, że do końca października decyzje o przyznaniu ochrony międzynarodowej otrzymało 1,6 tys. cudzoziemców. Byli to głównie obywatele Białorusi - 870 osób oraz Afganistanu - 560 osób. Ci ostatni to ewakuowani w sierpniu współpracownicy polskiego wojska i dyplomacji.
Atakującymi byli przede wszystkim młodzi, agresywni mężczyźni - poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej na Twitterze odnosząc się do dzisiejszego forsowania granicy polsko-białoruskiej w Kuźnicy przez grupę cudzoziemców.
Resort dołączył dwa nagrania z ataku, na którym widać, jak osoby w cywilnych ubraniach znajdujące się za zasiekami po białoruskiej stronie granicy rzucają w kierunku polskich służb m.in. kamieniami, gałęziami. Z kolei polskie służby wobec agresywnych osób używają armatek wodnych.
Kolejne nagrania z odpartego dzi ataku migrantw na przejciu w #Kunica. Atakujcymi byli przede wszystkim modzi, agresywni mczyni.-#granica @Straz_Graniczna @PolskaPolicja @StZaryn pic.twitter.com/dU2ZqZ0hJa
MON_GOV_PLNovember 16, 2021
"Zachowanie strony polskiej jest absolutnie nie do zaakceptowania. Myślę, że gaz łzawiący, armatki wodne, strzelanie nad głowami imigrantów w stronę Białorusi - to wszystko odzwierciedla próbę ukrycia swoich działań. Nie mogą oni nie rozumieć, że naruszają wszelkie normy międzynarodowego prawa humanitarnego" - oświadczył szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow
Oznajmił także, że Moskwa domaga się, by strona polska zakończyła - jak to ujął - "samowolę" wobec dziennikarzy RT France zatrzymanych na granicy polsko-białoruskiej. Rosyjski minister zapewnił, że dziennikarze, w tym zachodnich stacji telewizyjnych, pracujący na granicy po stronie białoruskiej "nie rozumieją, dlaczego nie są wpuszczani" na polską stronę granicy.
Oznajmił także, że strona polska "ukrywa swoje działania nie tylko przed mediami, ale i przed Unią Europejską".
"Wstrzymać wszystkie loty międzynarodowe na Białoruś. Mińsk używa migracji jako broni, sprowadzając tysiące ludzi z Bliskiego Wschodu i popychając ich w kierunku polskiej granicy. Społeczność międzynarodowa powinna działać natychmiast i zamknąć wszystkie międzynarodowe połączenia, aby zapobiec dalszemu narastaniu sytuacji" - napisał na Twitterze szef komisji obrony w brytyjskiej Izbie Gmin, poseł Tobias Ellwood.
Sowo komentarza: dalimy rad - onierze #WojskoPolskie, funkcjonariusze @Straz_Graniczna i @PolskaPolicja Moecie na nas liczy! Polska granica jest dobrze chroniona!@DGeneralneRSZ @SztabGenWP #terytorialsi #poland #belarus #BorderCrisis pic.twitter.com/kijGKVcbQo
terytorialsiNovember 16, 2021
Wśród osób atakujących polskich funkcjonariuszy oraz zaporę na granicy są również białoruscy pogranicznicy przebrani w cywilne ubrania - poinformowała we wtorek rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
Nasi funkcjonariusze pełnią tam służbę i kojarzą niektóre osoby. Widzimy, że czasami funkcjonariusze białoruskich służb są przebrani w ubrania cywilne, czasami są również w mundurach - powiedziała.
Państwowa agencja informacyjna BiełTA i inne media oficjalne informują, że część migrantów, którzy od poniedziałku koczowali na terenie przejścia granicznego w Bruzgach, zbiera swoje rzeczy i wraca do poprzedniego obozowiska.
Chodzi o oddalone o ok. 1 km od przejścia granicznego miejsce przy granicy z Polską. Migranci przebywali tam od ubiegłego poniedziałku po tym, gdy marszem w zorganizowanej kolumnie przyszli na granicę.
Obecnie cudzoziemcy wracaj z przejcia granicznego w Bruzgach na teren wczeniejszego koczowiska znajdujcego si kilkaset metrw dalej przy linii granicy. Wszystko odbywa si pod nadzorem biaoruskich sub.#zgranicy pic.twitter.com/edze9lUQNd
Straz_GranicznaNovember 16, 2021
Jesteśmy solidarni z Polską w związku z kryzysem na granicy z Białorusią - zapewnił we wtorek w Brukseli przed spotkaniem z ministrami obrony Unii Europejskiej sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg.
Jesteśmy głęboko zaniepokojeni tym, w jaki sposób reżim Alaksandra Łukaszenki wykorzystuje bezbronnych migrantów w swojej hybrydowej taktyce przeciwko innym krajom. Naraża życie migrantów - mówił Stoltenberg.
"Dziękuję żołnierzom za powstrzymanie dzisiejszego szturmu. Dzięki Wam Polska wciąż jest bezpieczna. Wszyscy żołnierze służący obecnie na granicy otrzymają specjalne nagrody finansowe. Jesteśmy Wam wdzięczni" - napisał szef MON Mariusz Błaszczak w poniedziałek na Twitterze.
Dzikuj onierzom za powstrzymanie dzisiejszego szturmu. Dziki Wam Polska wci jest bezpieczna. Wszyscy onierze sucy obecnie na granicy otrzymaj specjalne nagrody finansowe. Jestemy Wam wdziczni! https://t.co/35lYRxrJbw
mblaszczakNovember 16, 2021
Funkcjonariuszka straży granicznej z placówki z Kuźnicy została poszkodowana podczas dzisiejszego ataku cudzoziemców na polską granicę, jeden z kamieni ją uderzył, funkcjonariuszka została przewieziona na SOR - informuje straż graniczna na swoim Twitterze.
Funkcjonariuszka Stray Granicznej z Placwki z Kunicy zostaa poszkodowana podczas dzisiejszego ataku cudzoziemcw na polsk granic. Jeden z kamieni j uderzy, funkcjonariuszka zostaa przewieziona na SOR, bdzie jej udzielona pomoc medyczna.#zgranicy #Bruzgi
Straz_GranicznaNovember 16, 2021
Na miejscu ranny został również żołnierz - MON informuje, że został uderzony w głowę, podczas ataku migrantów.
Jeden z onierzy zosta uderzony kamieniem w twarz podczas dzisiejszego ataku migrantw. Zostaa mu udzielona pomoc medyczna. Jego yciu i zdrowiu nie zagraa niebezpieczestwo.
MON_GOV_PLNovember 16, 2021
Policjant trafiony przedmiotem rzuconym przez którąś z osób agresywnie zachowujących się wobec polskich służb na przejściu w Kuźnicy trafił do szpitala w Sokółce - podał rzecznik KGP Mariusz Ciarka. Według wstępnych informacji, ma pękniętą kość czaszki.
Chcielibyśmy, żeby tu było jak najwięcej przedstawicieli mediów - powiedziała podczas wtorkowej konferencji rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska w związku z wprowadzającym taką możliwość projektem nowelizacji ustawy o ochronie granicy, którym zajmie się we wtorek Sejm
Ppor. Michalska zapytana o to, na jakich zasadach komendant Straży Granicznej będzie decydował, którzy przedstawiciele mediów będą mogli przebywać w strefie przygranicznej powiedziała, że "na etapie projektu nie chciałaby mówić o tych zasadach".
"Myślę, że wielkim grupami to raczej państwo nie będą mogli wjechać, ale będziemy chcieli, żeby to byli przedstawiciele wszystkich mediów" - zaznaczyła.
Zapytana, czy dziennikarze będą mogli swobodnie się przemieszczać, Michalska powiedziała, że jeszcze tego nie wiadomo, ale czeka sugestie dziennikarze jakby chcieli.
Kilka tysięcy kontenerów socjalnych, magazynowych i sanitarnych, tworzących zaplecze dla funkcjonariuszy służb i wojska, zostanie relokowanych na polsko-białoruską granicę - powiedział we wtorek prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych RARS Michał Kuczmierowski
Podkreślił, że "RARS odpowiada na wszystkie potrzeby i na bieżąco ta współpraca jest realizowana".
Zaznaczył, że Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych w kryzys, który jest na granicy polsko-białoruskiej, jest zaangażowana od połowy sierpnia. Pierwsze transporty humanitarne wyjechały z naszych składnic w połowie sierpnia i dotarły na Litwę, bo Litwa nas pierwsza prosiła o wsparcie. Tam trafiły namioty, specjalne ogrzewacze, agregatory prądotwórcze, łóżka, koce, sprzęt, który pomagał Litwinom w aranżacji podstawowych obozów i miejsc zakwaterowania - wskazał prezes Kuczmierowski.
Miejsce, gdzie jeszcze przed południem migranci rzucali w stronę polskich funkcjonariuszy kamienie, butelki i - jak twierdzą nasze służby - granaty hukowe, opustoszało.
Jak przekazują niezależni białoruscy dziennikarze, migranci zostali przeprowadzeni do ich poprzedniego obozowiska, ulokowanego wzdłuż ogrodzenia granicznego.
"Nasi żołnierze i funkcjonariusze wykonali zadanie perfekcyjnie. Pierwsza fala ataków na granicę zatrzymana" - napisał na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Dodał film, na którym widać opustoszałe po stronie białoruskiej przejście w Kuźnicy.
Nasi onierze i funkcjonariusze wykonali zadanie perfekcyjnie. Pierwsza fala atakw na granic zatrzymana.Dzikujemy za sub i skuteczne dziaania. pic.twitter.com/Dq3J9PoVgO
StZarynNovember 16, 2021
Rzecznik straży granicznej ppor. Anna Michalska odniosła się do dzisiejszej sytuacji w okolicy przejścia granicznego w Kuźnicy, gdzie grupa migrantów zaatakowała polskie służby.
"Widzimy, że ci ludzie rzucają przedmiotami, być może są to granaty hukowe. Na szczęście nie dolatują na naszą stronę. Prawdopodobnie dostali je od służb białoruskich" - przekazała.
Dodała też, że służby białoruskie przyglądają się temu zdarzeniu i nie reagują w żaden sposób".
O sytuacji na granicy białorusko-polskiej i wspólnych działania w obronie granic Państwa Związkowego- rozmawiali przywódcy Białorusi i Rosji, Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin. Tak brzmi komunikat strony białoruskiej.
Białoruska armia ma plan reagowania na każdy scenariusz wydarzeń na granicy - oświadczył minister obrony Wiktar Chrenin po naradzie zwołanej w Mińsku przez Alaksandra Łukaszenkę.
W komunikacie resortu przytoczono jego wypowiedź, dotyczącą "zgrupowania przez Polskę na terytorium przygranicznym 23 tys. wojskowych".
"Zbudowano dla nich 13 obozów. W tej sytuacji strona białoruska zwiększyła siły zwiadu na granicy, wzmocniła ochronę granic i przestrzeni powietrznej" - podano.
"Widzimy precyzyjnie, co się dzieje na terytorium Polski i krajów bałtyckich. Traktujemy to jako określone wyzwania i zagrożenia" - dodał Chrenin.
W wyniku ataku osób inspirowanych przez stronę białoruską jeden z policjantów został dość poważnie ranny, prawdopodobnie doszło do pęknięcia kości czaszki po uderzeniu przedmiotem - poinformowała na Twitterze Polska Policja.
Wpis udostępnił też rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. "Jeden z funkcjonariuszy @PolskaPolicja został ranny w twarz. Trafiono go przedmiotem rzuconym przez atakujących polską granicę. Poszkodowany jedzie do szpitala" - napisał. "Atak migrantów na naszą granicę, polskich funkcjonariuszy i żołnierzy trwa" - dodał.
Jeden z funkcjonariuszy @PolskaPolicja zosta ranny w twarz. Trafiono go przedmiotem rzuconym przez atakujcych polsk granic. Poszkodowany jedzie do szpitala.Atak migrantw na nasz granic, polskich funkcjonariuszy i onierzy trwa. https://t.co/acUq89341d
StZarynNovember 16, 2021
Dzisiejszy atak przebiega pod cis kontrol funkcjonariuszy biaoruskich sub. -#Kunica #granica @Straz_Graniczna @PolskaPolicja pic.twitter.com/JnKFW0pATn
"W policjantów leciały też granaty hukowe i z gazem" - podał rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa w mediach społecznościowych.
#NaStrazyGranicy pic.twitter.com/RRlp9s28OL
podlaskaPolicjaNovember 16, 2021
#NaStrazyGranicy pic.twitter.com/jCPHGsUcjp
podlaskaPolicjaNovember 16, 2021
Niezależny dziennikarz białoruski Tadeusz Giczan donosi na Twitterze, że biorąc pod uwagę nagłość ataku, nie ma wątpliwości, że został on sprowokowany przez kogoś po stronie białoruskiej.
The riots at the Kuznica-Bruzgi checkpoint are being broadcast live on the Belarusian state TV. It is openly cheering and rooting for the rioters. pic.twitter.com/yThrwR93Rf
TadeuszGiczanNovember 16, 2021
Według najnowszych doniesień, sytuacja na granicy zaczyna się uspokajać.
Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że podczas wtorkowego spotkania omawiano "wszystkie możliwe warianty rozwoju sytuacji" na wschodniej granicy. Zaznaczył, że "te informacje mają charakter niejawny".
Podkreślił jednocześnie, że "są brane pod uwagę również warianty, które są pesymistyczne, czyli że ten konflikt może się przeciągać przez najbliższe miesiące".
"Wiemy o tym doskonale, że reżim dyktatora Łukaszenki pod również kierownictwem prezydenta (Rosji) Władimira Putina ma ten cały sposób organizacji przepływu migrantów na teren Białorusi zorganizowany, przemyślany" - powiedział rzecznik rządu.
Obecnie trwają rozmowy z sojusznikami z NATO w sprawie ewentualnego uruchomienia art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego; jest to pewna opcja, która cały czas jest na stole - powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch po spotkaniu w BBN.
Pytany o rozmowę kanclerz Niemiec Angeli Merkel z Alaksandrem Łukaszenką podkreślił, że Polska była o tej rozmowie informowana. "Powstrzymam się od dalszej oceny, bo treść (rozmowy) jest niejawna" - dodał minister.
Szef BPM zaznaczył również swoje obiekcje, co do sensu rozmów z Władimirem Putinem, z którym rozmawiał prezydent Francji Emmanuel Macron. Jak zaznaczył, w trakcie rozmów Merkel z Łukaszenką i Macrona z Putinem nie zapadły żadne ustalenia dotyczące polskiej granicy.
Agresywni migranci rzucają ze strony białoruskiej w Polaków niebezpiecznymi przedmiotami - poinformował na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
"Do ataków na naszych funkcjonariuszy i żołnierzy dochodzi również w miejscu przejścia granicznego. Z terenu Białorusi agresywni migranci rzucają w Polaków niebezpiecznymi przedmiotami. W tej chwili sytuacja pod kontrolą dzięki profesjonalnej odpowiedzi naszych służb" - napisał.
Do atakw na naszych funkcjonariuszy i onierzy dochodzi rwnie w miejscu przejcia granicznego. Z terenu Biaorusi agresywni migranci rzucaj w Polakw niebezpiecznymi przedmiotami.W tej chwili sytuacja pod kontrol dziki profesjonalnej odpowiedzi naszych sub. pic.twitter.com/28K53BQjzw
StZarynNovember 16, 2021
Kolejny obraz pokazujcy dzisiejsze ataki na polsk granic, polskich onierzy i funkcjonariuszy. pic.twitter.com/rtvzOHKJeq
StZarynNovember 16, 2021
#Migrants use metal bars pic.twitter.com/Xvh5hejusm
nexta_tvNovember 16, 2021
Another video from the border crossing point Bruzgi pic.twitter.com/9hOZHxbJ9M
nexta_tvNovember 16, 2021
Ze zdjęć zrobionych z powietrza od strony białoruskiej wynika, że policyjna armatka wodna przemieszczała się wzdłuż granicznego ogrodzenia w pobliżu przejścia. Używana była wobec osób, które przedostawały się przez pierwszą część ogrodzenia na granicy.
"Zostaliśmy zaatakowani, lecą w nas kamienie" - napisał krótko w mediach społecznościowych rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa.
Internetowy przekaz na żywo z przejścia w Kuźnicy prowadzi rosyjska państwowa telewizja Sputnik. Widać tam tłum migrantów po białoruskiej stronie granicy, migranci stoją na platformie przejścia, ale też na terenie wokół. Widać, że mają rozbite namioty, unosi się też dym z ognisk. Niektórzy siedzą, inni chodzą w pobliżu granicznej siatki.
W tle widać, że w ich stronę z kilku armatek wodnych, z polskiej strony granicy, leci woda. Strumień ma różną siłę; migranci odsuwają się od granicy.
MON informuje, że to migranci rzucali granatami hukowymi. Otrzymali je oni od białoruskich służb.
Cudzoziemcy rzucaj w stron polskich sub kamieniami oraz przedmiotami, z ktrych wydobywa si dym. Sycha huk, przez zapor z drutu kolczastego agresywni cudzoziemcy przerzucili kod drewna.#zgranicy #Bruzgi pic.twitter.com/sRFYBK6EEP
Straz_GranicznaNovember 16, 2021
Migranci zostali wyposaeni przez biaoruskie suby w granaty hukowe i obrzucili polskich onierzy i funkcjonariuszy pic.twitter.com/BwAQaK5TKL
Także straż graniczna publikuje filmy, na których widać agresywnie zachowujących się migrantów. "Rzucają w stronę polskich służb kamieniami, różnymi przedmiotami. W celu zapobieżenia nielegalnemu przekroczeniu granicy wobec agresywnych cudzoziemców użyto armatek wodnych" - informują pogranicznicy.
Koczujcy przy przejciu granicznym w Bruzgach po stronie biaoruskiej, od ok. godziny atakuj polskie suby.Wobec agresywnych cudzoziemcw uyto armatek wodnych.#zgranicy pic.twitter.com/ydXw8ZfNNc
Straz_GranicznaNovember 16, 2021
Imigranci koczujcy przy przejciu granicznym w Bruzgach zachowuj si agresywnie.Rzucaj w stron polskich sub kamieniami, rnymi przedmiotami. W celu zapobieenia nielegalnemu przekroczeniu granicy wobec agresywnych cudzoziemcw uyto armatek wodnych.#zgranicy pic.twitter.com/vPBdB3IiDj
Straz_GranicznaNovember 16, 2021
W stronę polskich służb kamienie, butelki i kłody - pisze na Twitterze policja. I publikuje film. Jak dodają służby, imigranci próbowali zniszczyć ogrodzenie graniczne.
Niestety ze strony osb, inspirowanych przez wadze biaoruskie poleciay w stron polskich sub kamienie, butelki i kody, po czym prbowano zniszczy ogrodzenie graniczne. Suby biaoruskie nie reaguj na dewastacj potu i agresj, suby polskie broni granicy. #NaStrazy pic.twitter.com/ckCyWl4r55
PolskaPolicjaNovember 16, 2021
Grupa młodych migrantów rozpoczęła próby sforsowania ogrodzenia granicznego. Ze strony polskiej użyto armatki wodnej - donosi państwowa agencja BiełTA i rosyjska państwowa telewizja Sputnik. Na zdjęciach i nagraniach widać grupę młodych mężczyzn, którzy rzucają w stronę ogrodzenia i kordonu polskich funkcjonariuszy kamienie i gałęzie. W odpowiedzi zostaje użyta armatka wodna i, jak twierdzi Sputnik - gaz łzawiący.
Państwowa agencja BiełTA publikuje zdjęcie migrantów z obozowiska przy przejściu granicznym w Bruzgach, utrzymując, że "zapanowało poruszenie i wiele osób pospiesznie pakuje swoje rzeczy".
Według BiełTA ludzie krzyczą: "Go Poland!".
Na zaprezentowanych nagraniach agencji widać, że migranci zaczynają rzucać kamieniami w stronę polskiej policji. Zdaniem agencji "próbują przedrzeć się przez granicę".
Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej z kolei pisze na Twitterze: Migranci zaatakowali naszych żołnierzy i funkcjonariuszy kamieniami oraz próbują zniszczyć ogrodzenie i dostać się na teren Polski. Nasze służby użyły gazu łzawiącego żeby stłumić agresję migrantów.
Kunica: agresywni migranci wci rzucaj kamieniami w stron naszych onierzy i funkcjonariuszy. Polskie suby odpieraj atak pic.twitter.com/ESHN155vkf
MON_GOV_PLNovember 16, 2021
Kunica: Migranci zaatakowali naszych onierzy i funkcjonariuszy kamieniami oraz prbuj zniszczy ogrodzenie i dosta si na teren Polski. Nasze suby uyy gazu zawicego eby stumi agresj migrantw pic.twitter.com/Fi8RdmE4uX
MON_GOV_PLNovember 16, 2021
Alaksandr Łukaszenka oświadczył we wtorek, że podczas poniedziałkowej rozmowy telefonicznej z kanclerz Niemiec Angelą Merkel "przedstawił propozycję rozwiązania sytuacji" na granicy z UE i że spodziewa się drugiej rozmowy z niemiecką polityk.
Według jej komunikatu Merkel ma "omówić tę kwestię z członkami UE". "A następnie ma się odbyć jeszcze jedna rozmowa"- podano.
Łukaszenka oświadczył, że z rozmówczynią zgodzili się, że "eskalacja nikomu nie jest potrzebna, ani UE, ani Białorusi".
W BBN rozpoczęła się kolejna narada ws. sytuacji na granicy z Białorusią i ewentualnym uruchomieniu artykułu 4 traktatu o NATO. Polską inicjatywę popierają państwa bałtyckie, także dotknięte działaniami Łukaszenki, czyli Litwa, Łotwa i Estonia. Artykuł 4 traktatu NATO zakłada przeprowadzanie międzyrządowych konsultacji, jeśli któreś z państw członkowskich czuje, że zagrożone jest jego bezpieczeństwo.
Uruchomienie procedury byłoby kolejnym sygnałem dla Białorusinów, że cały sojusz z niepokojem patrzy na sytuację na polskiej granicy.
W BBN rozpocza si kolejna narada w sprawie sytuacji na granicy z udziaem Prezydenta @AndrzejDuda, Premiera @MorawieckiM, szefw resortw, sub oraz Si Zbrojnych. Ok. 10.30 briefing prasowy przed BBN. pic.twitter.com/FumbNO850t
BBN_PLNovember 16, 2021
"Mamy informacje i to są informacje w zasadzie jawne, że pojawiają się pomysły, by część z tych migrantów wyposażyć w broń palną, żeby mieli możliwość zaatakowania polskich strażników granicznych" - mówił w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ.
"Sytuacja jest naprawdę bardzo napięta i w każdej chwili może dojść do jej zaostrzenia. Musimy sobie zdawać z tego sprawę, że mamy do czynienia z partnerem nieobliczalnym, z partnerem, który - mamy nadzieję - gdzieś w pewnym momencie się zatrzyma, ale nie wiemy, który to będzie moment. Musimy być gotowi na to, że będzie dochodziło do bardzo poważnego zaostrzenia sytuacji" - mówił Jabłoński.
Dziennikarze obecni po białoruskiej stronie przejścia granicznego w Kuźnicy informują o mroźnej nocy, którą zgromadzeni tam migranci spędzili na betonie, mając ze sobą jedyne śpiwory. Namioty z niedalekiego koczowiska miały ze sobą pojedyncze osoby.
"Co najmniej jedna osoba została zabrana przez karetkę" - poinformowała na Twitterze Hanna Liubakova, dziennikarka z Mińska, publikując jednocześnie nagranie, na którym widać nieprzytomnego człowieka, niesionego przez kilka osób do ambulansu. Kobieta dodała przy tym od siebie: "Martwię się o osoby na granicy. Reżim je oszukał dając wizy i fałszywe obietnice".
#Belarus This is the early morning on the border. Thousands of people remain stranded in freezing conditions. It was -2 at night. Some migrants even had to sleep in sleeping bags on the concrete floor as they didn't have tents. I hope humanitarian orgs will be allowed to come pic.twitter.com/OdQAgNNAsN
HannaLiubakovaNovember 16, 2021
Straż graniczna informuje o dwóch przeprowadzonych wczoraj próbach sforsowania płotu na granicy. W obu przypadkach doszło do walki z polskimi pogranicznikami. Jeden żołnierz został ranny - dowiedział się reporter RMF FM Roch Kowalski.
W obu przypadkach udział brała duża grupa migrantów, prowokowana i wspierana przez białoruskie służby. Do pierwszego ataku doszło do Dubiczach Cerkiwenych, na południe od Hajnówki. Tam przeciwko polskim pogranicznikom używano laserów. Zniszczony został także jeden wojskowy pojazd.
W próbie forsowania granicy w Czeremsze udział brało 48 migrantów. W wyniku starć ranny został jeden żołnierz uderzony kamieniem w głowę. Udzielono mu pomocy medycznej na miejscu, nie wymagał hospitalizacji.
"Te sankcje, które zostały nałożone, to jest rozszerzenie listy osób, które będą miały zakaz wjazdu do Unii Europejskiej do co najmniej 166 osób. To są osoby, które są decyzyjne w aparacie władzy, więc to jest istotne z punktu widzenia funkcjonowania tego państwa. (...) Białoruś w tej chwili nie jest w stanie nic załatwić, a przeżywa potężny kryzys gospodarczy. Jeżeli będzie taka konieczność, to kolejny etap sankcji to rozszerzenie działań o charakterze gospodarczym. Wszystkie opcje są w tej chwili na stole, zarówno kwestie dotyczące tranzytu, zamknięcia granic" - powiedział w Porannej rozmowie RMF FM Paweł Jabłoński wiceminister spraw zagranicznych.
Na pytanie, czy możliwe jest całkowite zamknięcie granicy polsko-białoruskiej, dyplomata odpowiedział: “Absolutnie taka możliwość istnieje, ale zobaczymy, jaki efekt będą miały sankcje zatwierdzone wczoraj".
"Tam są kobiety i dzieci, nie wyobrażam sobie, jak oni przetrwają noc w takich warunkach" - mówi w rozmowie z naszym reporterem jeden z mieszkańców strefy przy granicy z Białorusią. Większość migrantów z okolic koczowiska w Kuźnicy od wczoraj znajduje się na tamtejszym przejściu granicznym. Nielicznym udaje się przedrzeć na polską stronę. Tym, którzy decydują się na leśną wędrówkę, po polskiej stronie do wczoraj pomagali Medycy na Granicy. Dziś zmienią ich członkowie innej organizacji - Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, a dokładnie medyczny zespół ratunkowy, w skład którego również wchodzą lekarze, ratownicy, pielęgniarki i pracownicy humanitarni. Ekipa PCPM na pogranicze ma dotrzeć dziś wieczorem i przejąć dotychczasową misję medyków na granicy, którzy podsumowali swoje działania.
Pięć osób, które pomagały w nielegalnym przekroczeniu granicy i 10 osób nielegalnie przebywających w Polsce zatrzymali minionej nocy policjanci przy granicy z Białorusią.
Po północy pełniący służbę na granicy policjanci ze Szczecina w Olchowiczach po krótkim pościgu zatrzymali kierowcę, który przewoził 4 Syryjczyków. To obywatel Ukrainy, mężczyzna został zatrzymany. Z kolei po 2:00 policjanci z Krakowa w Orli zatrzymali kolejnego obywatela Ukrainy, który przyznał, że jedzie odebrać migrantów. W miejscu spotkania czekało na niego trzech Syryjczyków. Z kolei wczoraj wieczorem, około 19:00 zatrzymano dwóch Polaków, którzy wieźli w samochodzie nielegalnie przebywającego w Polsce Irańczyka. Nieco później w Dubinie zatrzymano też kierowcę z Tadżykistanu, który wiózł dwóch obywateli Afganistanu.
Niespokojny wieczór i jeden poważny incydent związany z siłową próbą wejścia na terytorium Polski - doszło do niego w lesie, w okolicach Starzyny. Na dramatycznych nagraniach opublikowanych w mediach społecznościowych widać sporą grupę osób, która jest przepychana przez białoruskich funkcjonariuszy na rozstawiony na granicy płot. Słychać krzyki kobiet, a w pewnym momencie dochodzi też do ostrej wymiany słów między polskimi a białoruskimi funkcjonariuszami. Widać, że użyto też gazu łzawiącego - relacjonuje reporter RMF FM Mateusz Chłystun. Policja poinformowała, że była to próba wtargnięcia do naszego kraju kilkusetosobowej grupy, ale została powstrzymana.
Dzisiaj okoo 16 kilkusetosobowa grupa bezskutecznie prbowaa sforsowa granic w rejonie Starzyny. W kilkudziesiciu policjantw oraz stranikw granicznych i onierzy poleciay kamienie. Jeden z nich uszkodzi kask ochraniajcy gow policjanta. Atak zosta odparty. pic.twitter.com/g8QNCrW7xT
podlaskaPolicjaNovember 15, 2021
Na przejściu granicznym w Kuźnicy noc spędziła grupa około tysiąca migrantów, która wczoraj została tam przeprowadzona przez białoruskie służby.
Czy polscy wojskowi będą konsultować swoje decyzje w sprawie kryzysu migracyjnego z NATO, na podstawie artykułu czwartego Traktatu Północnoatlantyckiego? To możliwe, bo według nieoficjalnych informacji prezydent dziś ma o tym rozmawiać z premierem, szefami MON i MSWiA, a także przedstawicielami resortu dyplomacji, wojska, służb, straży granicznej i policji.
Na przejściu granicznym w Kuźnicy umacniane są posterunki - poinformował wieczorem w mediach społecznościowych szef MON Mariusz Błaszczak. Zgromadziła się tam duża grupa migrantów. Jak podkreśla rzecznik straży granicznej ppor. Anna Michalska, najważniejsze by nie ulec prowokacjom. Wczoraj kilkusetosobowa grupa migrantów próbowała sforsować granicę w rejonie Starzyny w okolicach Hajnówki.
Biaoruskie suby pod oson nocy niszcz ogrodzenie, by umoliwi migrantom nielegalne przekroczenie granicy. pic.twitter.com/die9yCBKWP
MON_GOV_PLNovember 16, 2021
Szef policji federalnej Dieter Romann ostrzegł w irackiej telewizji przed nielegalnym przyjazdem do Europy przez Białoruś. Na antenie kurdyjsko-irackiej stacji telewizyjnej RUDAW TV Romann powiedział: "Polska granica jest i pozostanie zamknięta. Białoruś nie pozwoli wam wrócić do domu. Nie macie drogi powrotnej". Doda, że uchodźcy trafiają "do bagnistych puszcz białoruskich", wielu z nich już tam zginęło.
Sejm zajmie się m.in. pilnym rządowym projektem nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej. Nowe przepisy mają - zdaniem projektodawców - zapewnić skuteczność działań podejmowanych przez Straż Graniczną, tak aby chronić granicę w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego. Ich celem jest także poprawa bezpieczeństwa funkcjonariuszy Straży Granicznej, a także dopuszczenie - na specjalnych zasadach - dziennikarzy, by mogli pracować w obszarze przygranicznym.
Słuchajcie online już teraz!
Radio RMF24na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.