Prawo i Sprawiedliwość zawiesiło trzech polityków PiS - Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego i Adama Rogackiego - w związku z ich podróżą do Madrytu - informuje TVN24. Wcześniej marszałek Sejmu Radosław Sikorski spotkał się z szefem klubu partii Mariuszem Błaszczakiem.
Spotkanie dotyczyło lotu do Madrytu rzecznika Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego i europosła Dawida Jackiewicza. Politycy udali się do Hiszpanii w ramach parlamentarnej delegacji. W Madrycie mieli wziąć udział w posiedzeniu komisji zagadnień prawnych i praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Podróż stała się głośna po środowej publikacji "Faktu". Dziennik dotarł do współpasażerów, którzy relacjonowali sprzeczkę, w jaką wdały się żony polityków z obsługą samolotu. Jak pisała gazeta, stewardesa zwróciła uwagę, że na pokładzie nie wolno spożywać własnego alkoholu. Sytuacja tak się zaogniła, że pilot zamierzał wylądować awaryjnie i poinformować policję o zajściu.
Marszałek zwrócił się do panów posłów o złożenie wyjaśnień - powiedział po spotkaniu szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Przedstawiłem informacje, które otrzymałem od posłów. Marszałek będzie sprawę dalej wyjaśniał - dodał. Szef klubu PiS przekazał, że obowiązkiem posłów jest uczestniczenie w obradach. Jeśli nie uczestniczyli, to jest oczywiście źle. Powinni uczestniczyć w tych obradach - podkreślił.
Jak informują "Fakty" TVN przewodniczący Delegacji Parlamentarnej RP do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Andrzej Halicki postuluje, żeby nie rozliczać wyjazdu posłów z sejmowego budżetu. Sam klub PiS zapewnia, że "cały koszt,zarówno podróż, jak i ich pobytu, nie obciążył budżetu Kancelarii Sejmu. "Cały pobyt posłów wraz z małżonkami poza dniami posiedzenia Komisji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy był opłacany z pieniędzy prywatnych" - poinformował klub.