Pieć osób przyleciało do Polski z Chin na pokładach dwóch samolotów brazylijskich sił powietrznych. To czterech Polaków i Chinka.
Spodziewamy się międzylądowania w Warszawie dwóch samolotów brazylijskich sił powietrznych z grupą pasażerów ewakuowanych z Chin. Kilkoro z tych pasażerów zakończy podróż w Warszawie. Bezpośrednio na płycie lotniska przejdą wstępne badania medyczne oraz formalności związane z odprawą graniczną i celną - mówił w rozmowie z reporterem RMF FM Andrzej Klewiado z zespołu prasowego Lotniska Chopina w Warszawie. Jak podkreślił, nie był to lot bezpośredni z Wuhan.
Z płyty, z pominięciem terminala, pasażerowie zostaną przewiezieni do jednego z warszawskich szpitali. Samoloty po niezbędnych czynnościach ruszą w dalszą drogę - relacjonował Klewiado. Obsługa brazylijskich samolotów odbywa się w specjalnie wydzielonym sektorze, z dala od terminala. Nie ma to żadnego wpływu na pracę lotniska. Wszystkie starty i lądowania odbywają się zgodnie z planem - zapewniał. Nie ujawnił, dokąd polecą brazylijskie maszyny po międzylądowaniu w Warszawie.
W rozmowie z RMF FM rzecznik resortu zdrowia, Wojciech Andrusiewicz zapewniał, że pasażerowie, którzy trafili do warszawskiego szpitala, nie mają żadnych objawów grypopodobnych i czują się dobrze. Zostali zbadani przed wylotem z Chin, w trakcie lotu też się czuli dobrze - dodał. W szpitalu od tych osób zostaną pobrane próbki, które przebada Państwowy Zakład Higieny.