Od 15 kwietnia w Polsce podawana będzie piąta dawka szczepionki przeciwko koronawirusowi. Informacje dziennikarzy RMF FM potwierdziło oficjalnie Ministerstwo Zdrowia.
Prawo do piątej dawki przypominającej zyskają osoby z grup ryzyka, czyli pacjenci z obniżoną odpornością, na przykład przyjmujący leki immunosupresyjne i dializowani z powodu choroby nerek, a także osoby, które skończyły sześćdziesiąt lat i pracownicy ochrony zdrowia.
Będą to także osoby, które jako czwartą dawkę przyjęły poprzedni preparat, jeszcze niedopasowany do wariantu Omikron.
Jest to zgodne z rekomendacją ekspertów, należących do Rady ds. Covid-19.
Część specjalistów przewiduje, że jesienią może być już dostępna jedna szczepionka, zarówno przeciwko Covid-19, jak i przeciwko grypie, czyli preparat dwa w jednym.
Zainteresowanie szczepieniami przeciwko Covid-19 w ostatnich tygodniach maleje. Po czwartą dawkę szczepionki zgłosiło się około ośmiu procent naszej populacji. Jednego dnia w Polsce wykonywanych jest średnio około tysiąca szczepień. Na przykład przedwczoraj w środę w całym województwie opolskim przez cały dzień po szczepionkę zgłosiły się dwie osoby. A w całym województwie lubuskim dokładnie cztery osoby.
W szpitalach w całej Polsce jest obecnie około dwóch i pół tysiąca pacjentów zakażonych koronawirusem.
Dzisiaj resort zdrowia potwierdzi też, że przedłuża stan zagrożenia epidemicznego co najmniej do końca kwietnia. W praktyce ma to przede wszystkim znaczenie administracyjne. Jeszcze o co najmniej miesiąc przedłużona będzie ważność dotychczasowych orzeczeń o niepełnosprawności. Samorządowe komisje zaczną orzekać na nowo dopiero po zakończeniu stanu zagrożenia epidemicznego. Przedłużenie tego stanu oznacza też, że co najmniej do maja zarządy gmin i powiatów będą mogły zbierać się w formie zdalnej.