Pentagon w specjalnym oświadczeniu ostrzega przed publikacją tajnych danych dotyczących operacji w Afganistanie oraz sojuszników USA. Portal WikiLeaks zapowiedział umieszczenie w internecie dokumentów, które dotyczą także naszego kraju.

REKLAMA

Co do tego, że WikiLeaks może posiadać tajne dane, nikt nie ma wątpliwości. Stąd tak ostra reakcja amerykańskich władz. Materiały, które dotyczą Polski, to prawdopodobnie dokumentacja z przebiegu negocjacji w sprawie budowy tarczy antyrakietowej. Zapisy rozmów oraz nazwiska negocjatorów. Nie tylko oficjalnych przedstawicieli władz Polski, ale i wojskowych specjalistów.

Portal posiada także materiały, który dotyczą innych państw oraz wewnętrzną korespondencję amerykańską. A co gorsze listy, które są komentarzami do otrzymywanych materiałów zza granicy. Tam mogą być informacje, które zaszkodzą międzynarodowym stosunkom. Meldunki o zarzutach korupcyjnych dotyczących polityków z Rosji, Iraku czy Afganistanu. Może to być nawet kilka tysięcy dokumentów.