"Stany Zjednoczone nie pozwolą, by rosyjskie komentarze dyktowały pomoc w zakresie bezpieczeństwa, jaką administracja prezydenta Joe Bidena zapewnia Ukrainie" - powiedział w czwartek Patrick Ryder, rzecznik prasowy Departamentu Obrony USA.
We wtorek CNN poinformowała, że administracja prezydenta USA Joe Bidena finalizuje plan przekazania Ukrainie systemów obrony przeciwrakietowej Patriot.
Doniesienia amerykańskich mediów skomentowała ambasada Rosji w Waszyngtonie. W opublikowanym w środę oświadczeniu napisano, że ewentualne przekazanie Ukrainie Patriotów "doprowadziłoby do nieprzewidywalnych konsekwencji" i "zagroziłoby światowemu bezpieczeństwu".
Uważam za ironię i bardzo wymowne, że urzędnicy z kraju, który brutalnie zaatakował swojego sąsiada w ramach niczym niesprowokowanej i nielegalnej inwazji, podczas której celowo atakuje i zabija niewinnych cywilów oraz niszczy infrastrukturę cywilną, zdecydowali się użyć słów takich jak "prowokacja" do opisu systemów obronnych, które mają ratować ludzkie życie i chronić ludność cywilną - powiedział Patrick Ryder podczas briefingu prasowego w Pentagonie.
Rzecznik prasowy Departamentu Obrony USA powtórzył, że Rosja w każdej chwili może podjąć decyzję o deeskalacji trwającego konfliktu, jeśli tylko zechce. Zamiast tego zdecydowała się na "zdwojenie eskalacji".
Ważne jest, aby pamiętać, że to Rosja jest agresorem. A jeśli chodzi chodzi o eskalację, dziś mogą podjąć decyzję o deeskalacji sytuacji, wycofując swoje siły i ratując niezliczone niewinne życia, ale najwyraźniej zdecydowali się na "zdwojenie eskalacji" - podkreślił Ryder.