Papież Franciszek przyjął na audiencji premiera Ukrainy Denysa Szmyhala. To pierwszy tak wysoki rangą reprezentant władz w Kijowie odwiedzający Watykan od początku rosyjskiej inwazji.
Rozmowa papieża z szefem rządu Ukrainy trwała pół godziny. Doszło do niej w przeddzień podróży Franciszka na Węgry, w trakcie której oczekuje się jego wypowiedzi na temat wojny w Europie.
Ukraiński premier rozmawiał również z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kardynałem Pietro Parolinem.
Szmyhal wręczył papieżowi karafkę w kształcie koguta z ceramiki, która, jak wyjaśnił, ocalała z bombardowania w Kijowie, a także kłosy ukraińskiego zboża. Dał też Franciszkowi album, przedstawiający trwającą wojnę i opór narodu ukraińskiego.
Pełne symboliki były także prezenty, jakie premier otrzymał od papieża. To płaskorzeźba z brązu z napisem: "Pokój jest kruchem kwiatem", tegoroczne papieskie orędzie na Światowy Dzień Pokoju, a także książkę - zbiór jego wystąpień pod tytułem "Encyklika o pokoju na Ukrainie".
Papież Franciszek w piątek wyruszy w trzydniową podróż na Węgry. Jego 41. zagraniczna pielgrzymka jest spełnieniem obietnicy jaką złożył we wrześniu 2021 roku, gdy był kilka godzin w Budapeszcie z okazji zakończenia Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego.
W stolicy spotka się z władzami Węgier, młodzieżą, z ubogimi i uchodźcami, także z Ukrainy. Odprawi też mszę dla tysięcy ludzi.
Pielgrzymka będzie odbywać się w cieniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, z którą graniczą Węgry. Oczekuje się mocnych wypowiedzi papieża na temat wojny i żarliwych apeli o pokój. Franciszek skieruje je z Budapesztu, położonego w odległości około 300 kilometrów od granicy, za którą trwa wojna. Granicę przekroczyło w ciągu 14 miesięcy około miliona ukraińskich uchodźców; 35 tysięcy pozostało na Węgrzech.