Po informacjach reportera RMF FM wojewoda mazowiecki wyjaśnia sprawę dofinansowania sklepu z dopalaczami przez Urząd Pracy w Płońsku. Jego właściciel otrzymał ponad 19 tysięcy złotych bezzwrotnej dotacji. Wojewoda niewiele jednak może teraz zrobić, bo jeśli nawet znajdzie nieprawidłowości, może jedynie zwrócić uwagę urzędnikom.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

swiader

Wojewoda może sprawdzić, czy formalnie prawidłowo zostały przyznane te pieniądze, natomiast nie sprawdza tego merytorycznie, na co one były przyznawane - Informuje Ivetta Biały. Ze wstępnej oceny wynika, że do złamania przepisów nie doszło. Prawdopodobne jest, że wszystko zostało przeprowadzone prawidłowo, dlatego, że sklepy z artykułami kolekcjonerskimi nie były nielegalne - dodała Biały.

Delegalizacja dopalaczy jest dopiero w trakcie. Właściciel sklepu złożył już w urzędzie pracy faktury potrzebne do rozliczenia dotacji, większość z nich jest w języku angielskim i urzędnicy mają z tym problem. To właśnie w Płońsku trzeba będzie sprawę wyjaśnić, bo ani wojewoda, ani wojewódzki urząd pracy nie kontrolują urzędów powiatowych.