Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wygłosił w środę na nowojorskim Uniwersytecie Columbia "orędzie o stanie planety" przedstawiając ponury obraz sytuacji na naszym globie. Za główny priorytet XXI wieku uznał walkę z kryzysem klimatycznym.
Stoimy w obliczu niszczycielskiej pandemii, coraz większego globalnego ocieplenia, degradacji ekologicznej i nowych niepowodzeń w wysiłkach na rzecz globalnych celów bardziej sprawiedliwego, inkluzywnego i zrównoważonego rozwoju. Mówiąc wprost stan planety jest niepewny - ocenił Guterres.
Jego zdaniem ludzkość wszczęła walkę z naturą, co nazwał samobójczym działaniem. Wskazywał na niewłaściwy stosunek człowieka do środowiska prowadzący m.in. do załamania bioróżnorodności, rozszerzania pustynnych obszarów, zagłady miliona gatunków oraz rekordowych temperatur w oceanach.
Natura zawsze kontratakuje - i już robi to z rosnącą siłą i wściekłością - przestrzegał.
Sekretarz generalny ONZ wiązał Covid-19 ze zmianami klimatycznymi spowodowanymi przez ludzi. Zauważył, że ciągłe wkraczanie ludzi i zwierząt gospodarskich do siedlisk zwierząt dzikich grozi śmiertelnymi chorobami.
Nie zapominajmy, że 75 procent nowych i nawiedzających ludzi chorób zakaźnych to choroby odzwierzęce - podkreślił Guterres.
Zwracał uwagę, że chociaż spowolnienie gospodarcze wynikające z pandemii chwilowo zmniejszyło emisje szkodliwych gazów cieplarnianych, poziom dwutlenku węgla, podtlenku azotu oraz metanu wciąż rośnie. Stężenie CO2 w atmosferze osiąga rekordowy poziom.
W opinii Guterresa odpowiednią globalną reakcją na zagrożenia jest transformacja światowej gospodarki, "naciśnięcie zielonego przełącznika" i zbudowanie trwałego systemu napędzanego energią odnawialną i "zielonymi" miejscami pracy. Argumentował, że ponieważ koszt energii odnawialnej wciąż spada, transformacja ma sens ekonomiczny i umożliwi stworzenie 18 mln miejsc pracy w ciągu następnych 10 lat.
Wyraził rozczarowanie, że G20, największe gospodarki świata, planują wydać o 50 proc. więcej na sektory związane z produkcją i zużyciem paliw kopalnych niż na energię niskoemisyjną.
Obecną sytuację Guterres określił jako chwilę prawdy zarówno dla ludzi i dla Ziemi.
Nie możemy wrócić do starej normy nierówności, niesprawiedliwości i nierozważnej dominacji nad Ziemią. (...) Nadeszła pora, aby zmienić relacje ludzkości ze światem przyrody i między nami samymi - nawoływał szef ONZ.