To sport, który wymaga wielu wyrzeczeń, zarówno od sportowca, jak i jego bliskich - tak o drodze na tenisowy szczyt mówi Tomasz Linette, ojciec Magdy, która dziś stanie do walki o finał Australian Open. Rywalką Polki będzie Białorusinka, Aryna Sabalenka. Mecz rozpocznie się o 11:00.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Magda Linette zmierzy się dziś z rozstawioną z numerem piątym Białorusinką Aryną Sabalenką w półfinale wielkoszlemowego Australian Open. Polska tenisistka w Melbourne rozgrywa swój najlepszy turniej w karierze.
Magda Linette ma 30 lat. Zaczęła grać w tenisa jako dziecko, a jej pierwszym trenerem był ojciec, Tomasz. Ten w rozmowie z RMF FM przyznaje jednak, że w pomoc młodej tenisistce zaangażowana była cała rodzina. Było to konieczne, ponieważ kwestie finansowe są niesamowitym wyzwaniem dla rodziców młodych tenisistów. Magdzie pomagali rodzice, dziadkowie i siostra. Wspólny charytatywny biznes, żeby pomóc jednej osobie - mówił Tomasz Linette podczas spotkania z naszym dziennikarzem Beniaminem Piłatem.
Trzeba płacić za trenera, za korty. Obecnie są to wydatki idące w dziesiątki tysięcy miesięcznie. Wtedy było inaczej. Mieliśmy o tyle łatwiej, że Magda zawsze była w swojej kategorii wiekowej w czołowej dwójce, trójce w Polsce, w związku z tym była objęta specjalnymi programami i dostawała małe refundacje - wspomina pierwszy trener tenisistki.
Jak udało mu się połączyć role ojca i trenera? Tomasz Linette przyznaje, że to sztuka, która nielicznym się udaje. On sam zakończył trenowanie córki blisko 20 lat temu.
Trudno przenosić rozmowy z treningu na rozmowy przy kolacji. To trzeba rozdzielić. Na treningach zawsze powstają jakieś gorące sytuacje - przyznał.
Dziś Tomasz Linette podczas rozmów telefonicznych nie udziela córce rad trenerskich, a zabawia, pociesza, motywuje i jest po prostu ojcem. Jest pozytywne motywowanie, żarty. Jesteśmy kibicami, dodajemy ducha, dopingujemy, wspieramy - mówił o sobie i całej rodzinie.
Dodał też, że występ w półfinale Australian Open jest spełnieniem marzeń Magdy.
30-letnia poznanianka jest trzecią Polką, która powalczy o finał Australian Open. Przed rokiem ta sztuka nie udała się Idze Świątek, a w latach 2014 i 2016 na półfinale zatrzymała się Agnieszka Radwańska.