Od piątku lockdown w części Francji. Ograniczenia zostaną wprowadzone w 16 ze 101 departamentów kraju. Epidemia przyspiesza – oznajmił premier Francji Jean Castex. Szef rządu zapowiedział też, że w kraju wznowione zostaną szczepienia preparatem firmy AstraZeneca.
Jak poinformował, w 16 departamentach, w tym w Paryżu i regionie paryskim Ile-de-France, od piątku od północy lockdown będzie obowiązywał przez cztery tygodnie.
Zamknięte zostaną sklepy z produktami, które nie są niezbędne do życia. Mieszkańcy zamkniętych departamentów będą mogli wychodzić z domu na odległość 10 km i nie będą mogli przemieszczać się między departamentami z wyjątkiem wyjątkowych sytuacji i w celach zawodowych.
Wejście z domu w celu spaceru lub uprawiania sportu nie będzie ograniczone czasowo, ale będzie wymagana atestacja, którą można pobrać ze stron rządowych. Otwarte pozostaną jednak szkoły, licea będą funkcjonować w systemie hybrydowym.
Wznowione zostaną natomiast zajęcia wychowanie fizycznego i aktywności sportowe w godzinach funkcjonowania szkoły i utrzymane zostaną pozalekcyjne zajęcia sportowe na świeżym powietrzu dla nieletnich.
Szef rządu zalecił pracę zdalną przynajmniej cztery dni w tygodniu wszystkim tym pracownikom i zakładom pracy, które mogą w tym trybie funkcjonować.
Kampania szczepień preparatem AstraZeneca może zostać wznowiona w piątek po południu - poinformował również Castex. Szczepionki AstraZeneki są we Francji podawane osobom w wieku od 50 do 74 lat z czynnikami ryzyka i w wieku powyżej 75 lat.
Castex wprawdzie nie spełnia tych kryteriów, ale poinformował, że w najbliższy piątek zostanie zaszczepiony tym preparatem, aby przekonać Francuzów do tej szczepionki.
Premier poinformował również, że obowiązująca od 18 do 6 rano godzina policyjna będzie od soboty obowiązywać od godz. 19 z uwagi na zbliżającą się wiosnę i "wydłużenie dnia".