W najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną poinformował, że oddziały przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa prawdopodobnie otrzymały rozkaz, by po niemal roku wznowić działania bojowe w Ukrainie. Decyzja ta ma związek z wycofywaniem się najemników z Grupy Wagnera z Bachmutu.
Ramzan Kadyrow przekonywał w środę, że podległe mu formacje mają jakoby przejąć odpowiedzialność za całą linię frontu w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, a także wziąć udział w walkach w regionach zaporoskim i chersońskim na południu kraju. Instytut Studiów nad Wojną nie dostrzegł tam jednak żadnych oznak aktywności kadyrowców.
Siły czeczeńskie uczestniczące w inwazji Rosji na Ukrainę operowały dotychczas głównie na zapleczu frontu. Zmiana roli tych oddziałów może wynikać z ocen Kremla, prawdopodobnie postrzegającego kadyrowców jako nie w pełni wykorzystaną siłę uderzeniową. Jeśli jednak prawdziwe są twierdzenia samego Kadyrowa, że jego formacje w Ukrainie liczą tylko 7 tys. żołnierzy, jednostki te nie będą w stanie dokonać żadnego istotnego przełomu na polu walki.
Decyzja rosyjskiego dowództwa może też oznaczać próbę rozbicia nieformalnego porozumienia Ramzana Kadyrowa z właścicielem Grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem. Putin przeciwdziała w ten sposób niebezpiecznemu - w jego opinii - sojuszowi, a także wykorzystuje okazję, by podkreślić zwierzchnictwo Moskwy nad czeczeńskimi oddziałami, cieszącymi się dotąd dużym zakresem samodzielności - zauważył ISW.
Kadyrowcy to jednostki specjalne przywódcy Czeczenii (formalnie głowy republiki) Ramzana Kadyrowa, stanowiące znaczącą część Gwardii Narodowej (Rosgwardii) - formacji utworzonej w 2016 roku na bazie Wojsk Wewnętrznych MSW Rosji i dowodzonej przez generała Wiktora Zołotowa, byłego szefa osobistej ochrony Władimira Putina.
Od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Rosji na Ukrainę, pojawiają się informacje o zbrodniach popełnianych przez kadyrowców na ludności cywilnej, a także o ich uprzywilejowanej pozycji w armii agresora, co ma prowadzić do konfliktów z innymi rosyjskimi oddziałami.
Według licznych doniesień z frontu kadyrowcy są również wykorzystywani jako żołnierze tzw. oddziałów zaporowych, powstrzymujących osoby przymusowo zmobilizowane do rosyjskiej armii (m.in. mieszkańców okupowanych terenów Ukrainy) przed dezercją.