W Rosji coraz większe oczekiwania wobec Donalda Trumpa, mimo że ten w swoim pierwszym wywiadzie dla telewizji CBS o Rosji nie powiedział ani jednego słowa. Izwiestia donoszą, że nowy prezydent może przekazać skazanych w USA Rosjan.

REKLAMA

Chodzi głównie o Konstantina Jaroszenko. To pilot wywieziony do USA w 2010 roku z Liberii. Przez sąd amerykański został skazany na 20 lat więzienia za udział w przemycie narkotyków. Kreml od zawsze uznawał takie działania za bezprawne.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych niejednokrotne występowało do władz amerykańskich o wydanie "bezprawnie porwanych rosyjskich obywateli". Według gazety Partia Republikańska rozważa sprawę więzionych w USA Rosjan.

Drugi znany rosyjski więzień to Wiktor But, znany międzynarodowy handlarz bronią. But odsiaduje wyrok 25 lat za wspieranie terrorystów z Rewolucyjnych Sił FARC w Kolumbii. Izwiestia twierdzą, że o możliwym przekazaniu Rosjan usłyszeli od ważnych członków Partii Republikańskiej. Inne źródła cytowane przez gazetę sugerują, że na taki krok może pójść odchodzący prezydent Barack Obama i ułaskawić kilku skazanych w Stanach Zjednoczonych Rosjan.

Dmitrij Pieskow, rzecznik rosyjskiego prezydenta z kolei przekonuje, że kontakty Władimira Putina i Donalda Trumpa są w pełni możliwe jeszcze przed inauguracją. Pieskow oczekuje, że Trump podtrzyma swą gotowość do rozmów z Rosją, bo stosunki wzajemne obu krajów są w stanie "opłakanym".

Nie należy jednak oczekiwać zbyt wiele - studzi rzecznik Putina. Jednak wcześniej wyrażał oczekiwanie, że nowy amerykański prezydent doprowadzi do zatrzymania "ściągania wojsk NATO ku rosyjskim granicom".

W Rosji Trump to temat numer jeden, więc reagują na to zwykli Rosjanie.

Grupa mieszkańców Riazania stworzyła petycję do miejskich władz, by ulicę Drugą Bezbożną przemianować na Donalda Trumpa jako wielkiego przyjaciela Rosji. Swoją petycję umieścili w internecie i zbierają głosy poparcia. Wielu z komentujących pomysł wyśmiewa go, przypominając pokojowego Nobla dla Baracka Obamy, który potem interweniował zbrojnie w Libii czy Syrii.

(j.)