Stosowanie przez Rosję tzw. obozów filtracyjnych, przez które muszą przechodzić Ukraińcy, wywożeni m.in. z Mariupola, może stanowić zbrodnię przeciwko ludzkości - oświadczył ambasador USA przy OBWE Michael Carpenter. Dyplomata stwierdził też, że prezydent Joe Biden, nazywając rosyjskie zbrodnie ludobójstwem, dokonał "moralnej oceny".

REKLAMA

Osobiście ostrzegałem Stałą Radę OBWE jeszcze na początku marca o tym, że Rosja przygotowuje się do zinstytucjonalizowania tych "obozów filtracyjnych" i w ostatnich tygodniach widzieliśmy doniesienia, które dokładnie to potwierdzają - powiedział Carpenter podczas briefingu prasowego, w którym komentował nowy raport OBWE na temat rosyjskich zbrodni wojennych.

Rosja zakłada te obozy, chcąc wyciągnąć z nich czy to dysydentów, czy po prostu ludzi, którzy są proukraińscy (...) To są dokładnie te rzeczy, które kwalifikują się jako zbrodnie wojenne, a jeśli są systematycznie popełniane, to możliwe, że jako zbrodnie przeciwko ludzkości - dodał.

Carpenter podkreślił, że raport przygotowany przez obserwatorów OBWE jasno zadaje kłam rosyjskiej propagandzie m.in. na temat uderzeń na teatr i szpital dziecięcy w Mariupolu i wskazuje, że oba uderzenia były celowe i stanowią zbrodnie wojenne.

"Biden dokonał moralnej oceny rosyjskich działań"

Dyplomata odniósł się też do wtorkowej wypowiedzi prezydenta Bidena, który nazwał działania Rosji ludobójstwem. Carpenter stwierdził, że prezydent dokonał "moralnej oceny", a prawna klasyfikacja tych czynów należy do prawników. Zasugerował jednak, że są podstawy, by twierdzić że Rosja ma na celu ludobójstwo, m.in. biorąc pod uwagę wypowiedzi rosyjskich władz negujących prawo Ukrainy do istnienia.

Trudeau: Coraz więcej ludzi mówi o ludobójstwie

Premier Kanady Justin Trudeau podczas konferencji prasowej powiedział mówiąc po francusku, że "z pewnością można coraz bardziej mówić o ludobójstwie", po angielsku dodał, że "coraz więcej ludzi mówi o ludobójstwie".

Wskazał na brutalność Rosjan, zbrodnie popełniane na ludności cywilnej, "zamierzone użycie aktów agresji seksualnej", a także złamanie zasad prawa międzynarodowego i pogwałcenie ukraińskiej suwerenności.

Podkreślił, że ostateczna kwalifikacja czynów, których dopuszczają się siły rosyjskie należy do instytucji, które mają do tego uprawnienia. Premier Kanady odniósł się podczas transmitowanej w mediach konferencji prasowej w Laval do wypowiedzi prezydenta USA Joe Bidena, który oświadczył we wtorek, że pojawia się coraz więcej dowodów, iż rosyjska inwazja na Ukrainę jest w istocie ludobójstwem.

Trudeau przypomniał, że Kanada wysłała oficerów dochodzeniowych do pomocy w śledztwie prowadzonym przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Zapowiedział dalszą pomoc dla Ukrainy, także wojskową i dodał, że rząd "wprowadza wyjątkowo silne sankcje" wobec Rosji. "Musimy sprawić, by Władimir Putin przegrał" - powiedział.

Ukraińscy śledczy: Odkrywanych ciał będzie coraz więcej

W samym obwodzie kijowskim, po wycofaniu się Rosjan, odnaleziono już ciała 765 osób, w tym 30 dzieci - informuje wiceszef miejscowej prokuratury. W większości to ofiary ludobójczych zbrodni, między innymi w Irpieniu, Buczy czy Borodziance.

Ukraińscy śledczy zbierają wszystkie dowody tych morderstw. Szczególnie, że władze są pewne, że to dopiero początek, a odkrywanych ciał będzie znacznie więcej. Prokuratorzy cały czas natrafią na kolejne masowe groby, pozostawione przez Rosjan.

Prokuratura jest pewna, że wojska Putina celowo nie ukrywały swoich zbrodni, celowo pozostawiły ciała na ulicach. Chcieli w ten sposób osiągnąć główny cel, którym jest zastraszenie wszystkich Ukraińców.

Władze przestrzegają też mieszkańców terenów okupowanych i tych, które Rosjanie planują zaatakować w najbliższych dniach - głównie okolic Doniecka i Ługańska - żeby jak najszybciej ewakuowali się z domów, bo putinowcy nie zawahają się przed dokonaniem kolejnych ludobójstw.