CBA zatrzymało kolejną osobę podejrzaną o korupcyjny wpływ na wyniki meczów w polskiej lidze. Andrzej K., obserwator PZPN w kujawsko-pomorskim został zatrzymany w swoim domu.
Mężczyzna został już przewieziony do prokuratury apelacyjnej we Wrocławiu, która prowadzi śledztwo w sprawie ustawiania wyników meczów w polskiej lidze piłkarskiej. Jest przesłuchiwany, dopiero po południu będziemy mogli przedstawić dokłada treść zarzutów jaka usłyszał Andrzej K. - powiedział prokurator Marek Kaczmarzyk z prokuratury apelacyjnej we Wrocławiu.
Do tej pory zarzuty korupcji w piłce nożnej: przyjmowania i wręczania łapówek w zamian za ustalenie wyniku meczu usłyszało już ponad 400 osób.
Przed sądem we Wrocławiu toczy się proces Ryszarda F., pseudonim Fryzjer, który uważany jest za założyciela grupy przestępczej ustawiającej wyniki meczów w polskiej lidze. "Fryzjer" usłyszał 110 zarzutów, ale do żadnego się nie przyznaje. Nigdy nie organizowałem, ani nie próbowałem organizować grupy, która ustawiałaby mecze - mówił w sądzie.
"Fryzjer" podkreślił, że nie było żadnych zależności ani powiązania między nim a innymi oskarżonymi, którzy zdaniem prokuratury mieliby wchodzić w skład zorganizowanej przez niego grupy przestępczej. Nie miałem mocy władczej ani prawnej, żeby zmusić te osoby do jakiejkolwiek czynności, która byłaby niezgodna z prawem, a już na pewno nie do skoordynowanych działań mających na celu popełnianie przestępstw. Trudno sobie wyobrazić grupę przestępczą, w której poszczególne działania są ze sobą sprzeczne - mówił oskarżony Ryszard F.
Ryszard F. dodał, że w wielu zarzutach, które postawiono innym oskarżonym, nie pojawia się nawet jego nazwisko. Nigdy nie wręczałem korzyści majątkowych sędziom piłkarskim, piłkarzom ani działaczom piłkarskim. Nie przyznaję się do żadnego z zarzutów - zaznaczył "Fryzjer".
Proces w sprawie korupcji w piłce nożnej, w którym na ławie oskarżonych zasiadają oprócz "Fryzjera" 33 osoby, rozpoczął się we Wrocławiu 7 listopada. Akt oskarżenia w tej sprawie liczy ok. 1700 stron; zarzuty opisane są na ok. 700 stronach, a ich odczytywanie trwało ok. 10 godzin.
W sumie cały akt oskarżenia w tej sprawie obejmuje 114 osób, z których aż 48 zdecydowało dobrowolnie poddać się karze. Proces pozostałych został podzielony na dwie części.
W kwietniu 2009 r. wrocławski sąd okręgowy m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która ustawiała wyniki meczów z udziałem Arki Gdynia, skazał na 4 lata więzienia byłego prezesa tego klubu Jacka Milewskiego, a "Fryzjera" na 3,5 roku więzienia.