Co zrobić między przyjęciem kolejnych dawek szczepionki przeciwko koronawirusowi? To jedno z pytań, jakie dostajemy od Was. Na bieżąco dopytujemy o odpowiedzi ekspertów.
Przyjęcie pierwszej czy nawet drugiej dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi nie zwalnia nas z konieczności utrzymania reżimu sanitarnego oraz zaleceń, które obowiązują w Polsce. Ma to uzasadnienie medyczne. Żadna szczepionka nie działa w stu procentach. Jest 5 procent osób zaszczepionych, które nawet po podaniu drugiej dawki, nie uzyskają odporności. Musimy odczekać tydzień po drugiej dawce, aby móc powiedzieć, że jesteśmy odporni na Covid-19 - podkreśla epidemiolog doktor Agnieszka Motyl.
Na przykład: w przypadku preparatu firmy Pfizer, odporności nabieramy po około miesiącu od przyjęcia pierwszej dawki preparatu.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Dodatkowy argument za tym, żeby osoby zaszczepione dbały o zasady reżimu sanitarnego, to fakt, że na razie nie ma dowodów na to, że zaszczepienie chroni przed transmisją wirusa.
Na razie mamy tylko dowody, że zaszczepienie chroni przed zachorowaniem osobę, która jest zaszczepiona. Ta osoba prawdopodobnie przenosi jednak wirusa na innych. Sama w kontakcie z wirusem nie zachoruje. Może jednak dojść do sytuacji, że przeniesie wirusa na inne osoby, które są nieuodpornione. Dlatego noszenie maseczek, zachowywanie dystansu społecznego i dezynfekcja rąk powinny nadal obowiązywać - dodaje doktor Agnieszka Motyl.