Sztab Rafała Trzaskowskiego zaprezentował we wtorek nowy spot, w którym prezydent Andrzej Duda trafia na rozmowę w związku z niespełnionymi obietnicami wyborczymi. Mowa jest m.in. o niezrealizowanej obniżce VAT, pomocy dla frankowiczów i budowie stu tysięcy mieszkań.
Niektrym si wydaje, e co im si "po prostu naley". Moe naley si zastanowi? Przemyl to. Najlepiej do 28 czerwca. pic.twitter.com/fnPoCa1KA0
trzaskowski_June 23, 2020
Spot zamieścił m.in. na swym profilu na Twitterze Rafał Trzaskowski. Opatrzył go komentarzem: Niektórym się wydaje, że coś im się "po prostu należy". Może należy się zastanowić? Przemyśl to. Najlepiej do 28 czerwca.
Bohaterem prawie 2-minutowego spotu jest "Andrzej", który zostaje zaproszony na rozmowę ze swoimi przełożonymi. Mężczyzna wchodzi do pomieszczenia, w którym przy biurku siedzą trzy osoby - mężczyzna i dwie kobiety. Co to, nie ma jakiś ciasteczek ani paluszków słonych? Jakiś kryzys? - pyta na powitanie.
Jesteś już z nami pięć lat... - rozpoczyna rozmowę jedna z kobiet. Tak, to było niezapomniane pięć lat, co? - przerywa "Andrzej", uśmiechając się. Słuchaj, Andrzej, mam tutaj taką listę. Rozpoczynając z nami współpracę, miałeś wiele pomysłów. Miały usprawnić działanie firmy, przynieść wszystkim jakieś korzyści. Chcielibyśmy zapytać o tę listę. Agato, możesz? - zwraca się do swej koleżanki.
Likwidacja śmieciówek... - rozpoczyna "Agata". No tak, tak - przytakuje "Andrzej". Szacunek dla obywatelskich projektów ustaw... - kontynuuje. Też, też - przyznaje "Andrzej". Sto tysięcy tanich mieszkań - mówi kobieta. Tak, to bardzo ważne - potwierdza mężczyzna. A gdzie one są? - dopytuje "Agata". No gdzie są, gdzie są? Sto tysięcy mieszkań wybudować? - dziwi się "Andrzej".
Na pytanie co się stało z pomocą dla frankowiczów, "Andrzej" odpowiada "no jest w planach, jak widać". Z kolei pytany o "emerytury bez podatku, obniżenie VAT-u do 22 proc., dopłaty dla polskich rolników na poziomie unijnym", "Andrzej" mówi: No, no. Ja wszystko zawdzięczam tej liście, no a ludzie mogą ją dalej podziwiać, tak, że zachęcam, zachęcam, zachęcam.
Zapytany przez "Agatę" o jakieś nowe pomysły, "Andrzej" odpowiada: Pełna zgoda, pełna zgoda. "Agata" podkreśla, że tym razem chodzi o takie "do zrealizowania". W tym momencie słychać pukanie. W drzwiach pojawia się Rafał Trzaskowski. To ja już jestem, jakby co - mówi.
Następnie druga z przełożonych przypomina "Andrzejowi", że kończy mu się umowa, trzeba podjąć decyzję, co dalej i pyta go jakby chciał ich przekonać. Ale nad czym się tu zastanawiać? - mówi "Andrzej". Nie no, to mi się chyba należy - dodaje, po czym żegna się i wychodzi.
Pod koniec spotu pojawia się pytanie: Może należy się zastanowić 28 czerwca?
Szef sztabu Trzaskowskiego Cezary Tomczyk powiedział na konferencji prasowej, że spot pokazuje "prawdę o panu Andrzeju". Od kilku tygodni mówi się o wiarygodności prezydenta Andrzeja Dudy. My powiedzieliśmy: sprawdzam. Przeglądaliśmy wszystkie jego obietnice, niestety wiele z obietnic Andrzeja Dudy nie zostało do dzisiaj zrealizowanych - stwierdził poseł KO.
Porównał niedzielne wybory prezydenckie do rozmowy kwalifikacyjnej. Polacy czekają na to, żeby prezydent Andrzej Duda odniósł się do spraw, o których - wydaje się - dawno zapomniał. Wydaje się, że zapomniał o kwocie wolnej od podatku, o frankowiczach, o swoim funduszu medycznym (...), o wielu sprawach zapomniał, a my o tych sprawach po prostu chcemy przypomnieć - zaznaczył Tomczyk.