Prawdopodobnie w ten piątek w internecie zostanie opublikowany nowy roczny rozkład jazdy pociągów. Zacznie on obowiązywać od 11 grudnia. Pasażerowie mają zatem miesiąc na zapoznanie się ze wszystkimi zmianami - także z tym, kiedy i które linie kolejowe zostaną na czas remontu zamknięte.
Kolejarze chcą uniknąć powtórki z ubiegłego roku, kiedy ustalenia i spory między przewoźnikami trwały do ostatnich dni przed zmianą rozkładu, a PKP PLK niemal do ostatniej chwili wprowadzały zmiany. W efekcie rozkład ogłoszono za późno, a przewoźnicy nie zdążyli wprowadzić zmian do systemu sprzedaży biletów. Przez to pasażerowie nie mogli kupić biletu z wyprzedzeniem. Do tego popsuła się internetowa wyszukiwarka połączeń, więc nie wiadomo było, o której godzinie i skąd odjeżdżają pociągi.
Rozkład zawierał też błędy - np. informację, że pociągi z dworca w Katowicach kursują z peronu, który wówczas jeszcze nie istniał. Kolejarze przepraszali w prasie za ten bałagan; stanowisko stracił odpowiedzialny z kolej wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt. Krytykowano też ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, ale Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec niego.
Nowy rozkład jazdy będzie obowiązywał do połowy grudnia przyszłego roku.