Sejm przyjął rządowy projekt regulujący zasady wstępu na pogranicze po zakończeniu stanu wyjątkowego. "W miejscu wtorkowych ataków na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy powstało nowe obozowisko migrantów" - przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Jak poinformował, reżimowe media nagrywały tam propagandowe materiały z udziałem cudzoziemców i ich dzieci. "Walka psychologiczna trwa..." - dodał. Kanclerz Niemiec Angela Merkel i Alaksandr Łukaszenka po raz drugi rozmawiali telefonicznie o sytuacji na granicy Białorusi i Polski. Z Merkel rozmawiał również polski premier Mateusz Morawiecki. Komisja Europejska poinformowała, że przeznaczyła 200 tys. euro na pomoc humanitarną dla Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC), za której pośrednictwem środki trafią do migrantów na Białorusi.
Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce zwrócił się do prezesa zarządu spółki PKP Cargo o pilną interwencję i zaniechanie realizacji przewozów przez granicę z Białorusią - wynika z pisma związku, które zostało przesłane również do resortu infrastruktury i prezesa PKP SA.
W piśmie czytamy, że zgodnie z informacjami od związkowców z oddziału w Białymstoku, pociągi na stronę białoruską są obecnie prowadzone przez tereny zajmowane przez migrantów, a także wrogo nastawionych do Polski funkcjonariuszy granicznych i wojska białoruskiego, co według kolejarzy, stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia pracowników drużyn trakcyjnych.
W piśmie wskazano też na groźbę wypadku kolejowego, który może zostać spowodowany przez uchodźców "zachowujących się irracjonalnie i podejmującymi próby przejazdu takimi pociągami".
Resort obrony opublikował nowy film z Kuźnicy.
Aktualna sytuacja w Kunicy. Migranci koczuj obok przejcia granicznego pic.twitter.com/XdTfr7egRy
MON_GOV_PLNovember 17, 2021
"Elementem wojny hybrydowej prowadzonej przez Białoruś i Rosję jest dezinformacja - niestety nie brakuje jej także w mediach w krajach Unii Europejskiej, dlatego robię wszystko, żeby przedstawiać nasze stanowisko w mediach całej Europy" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
"Kanclerz Angela Merkel łamie wszelkie zasady UE, samodzielnie rozmawiając z Mińskiem i Moskwą. Jej zachowanie przypomina najgorsze momenty historii, gdy traktowano kraje Europy Środkowej jako obiekty politycznego handlu. Nie może być zgody Polski na takie postępowanie Niemiec" - napisała na Twitterze była premier, a obecnie europosłanka Beata Szydło.
27 godzin muszą czekać kierowcy ciężarówek chcący wyjechać na Białoruś przez przejście w Bobrownikach - podała podlaska Krajowa Administracja Skarbowa. Rano było to 29 godzin, kolejka ciężarówek miała wtedy 15 km, a na odprawę czekało 600 tirów.
Nasze władze podjęły decyzje, żeby nie toczyć rozmów z Rosją w sprawie kryzysu na granicy z Białorusią - powiedział w TVP Info rzecznik resortu spraw zagranicznych Łukasz Jasina. Zapowiedział, że ważne decyzje w sprawie tego kryzysu mogą zapaść na spotkaniu szefów MSZ państw NATO w Rydze pod koniec miesiąca.
Dzisiejszy dzień kolokwialnie nazwałbym dniem dla propagandy reżimu białoruskiego - powiedział rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka, odnosząc się do wydarzeń przy polsko-białoruskiej granicy. Dodał, że w rejonie przejścia granicznego Kuźnica - Bruzgi zgromadziło się w środę dużo dziennikarzy białoruskich i rosyjskich, którzy nagrywali sceny zaaranżowane i inscenizowane przez służby białoruskie. Wcześniej nic takiego nie obserwowaliśmy w tym obozie - dodał.
Najpierw po stronie Białorusi zostały podstawione autobusy, które miały prawdopodobnie sugerować, że zaproponowano tym ludziom zepchniętym na granicę, możliwość odjechania z granicy. Oczywiście takiej możliwości im nie dano, a było to tylko wyłącznie zaaranżowane na potrzeby dziennikarzy - wyjaśnił Ciarka.
"Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał dzisiaj z kanclerz Angelą Merkel. Rozmowa dotyczyła sytuacji na granicy polsko-białoruskiej oraz koordynacji reakcji unijnej na aktualny etap kryzysu na zewnętrznych granicach UE" - przekazał rzecznik polskiego rządu Piotr Muller.
To nie pierwszy raz, kiedy UE ma do czynienia z takimi próbami, które możemy nazwać szantażem geopolitycznym czy zagrożeniem hybrydowym - ocenił w rozmowie z Agencją AFP dyrektor wykonawczy Fronteksu Fabrice Leggeri, odnosząc się do wydarzeń na polsko-białoruskiej granicy. Zdradził w wywiadzie, że Frontex współpracuje z polskimi władzami w celu zorganizowania w najbliższych tygodniach repatriacji do Iraku lotami czarterowymi 1700 migrantów. Wyjaśnił jednak, że niezbędne do przeprowadzenia takiej akcji jest zezwolenie władz w Bagdadzie.
Spotykamy się z sytuacją dużego napięcia, ponieważ ten kryzys trwa już kilka tygodni. Zarówno migranci, jak i okoliczni mieszkańcy, to osoby, o które musimy się teraz szczególnie zatroszczyć - mówiła w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Dominika Chylewska, kierowniczka działu komunikacji Caritas Polska. Jak dodała, Caritas współpracuje z organizacjami, które działają na miejscu, a także z mieszkańcami, którzy chcą pomagać ludziom, którzy utknęli przy polsko-białoruskiej granicy. Tak powstały "namioty nadziei" - służą jako zaplecze do pomocy.
"Libańskie władze lotnicze wprowadzają ograniczenia dla podróżnych na linii Bejrut-Mińsk, eliminując tych, którzy mogliby wzmocnić szlak migracyjny organizowany przez służby białoruskie" - poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Dobry news! Libaskie wadze lotnicze wprowadzaj ograniczenia dla podrnych na linii Bejrut-Misk eliminujc tych, ktrzy mogliby wzmocni szlak migracyjny organizowany przez suby biaoruskie.Decyzja wydana w zwizku z wysyaniem cudzoziemcw przez Misk na granice UE. pic.twitter.com/Bhu9in9xh8
StZarynNovember 17, 2021
W Brukseli na spotkaniu ambasadorów państw UE dotyczącym Białorusi doszło do "spięcia" między Polską i Niemcami. Ambasador Niemiec ocenił, że w efekcie rozmów kanclerz Angeli Merkel i Aleksandra Łukaszenki obserwowana jest deeskalacja na granicy. Ambasador Polski odpowiedział, że cały czas dochodzi do ataków na polską granicę, a do szpitali trafiają polscy funkcjonariusze - twierdzi unijne źródło.
Jeśli chodzi o apele Polski do NATO o uczestniczenie w rozwiązaniu kryzysu na granicy białorusko-polskiej, to jest to ogółem prowokacyjne i nadzwyczaj niebezpieczne - powiedziała rzeczniczka rosyjskiego resortu spraw zagranicznych Maria Zacharowa na cotygodniowym briefingu w Moskwie. Dodała, że "może to doprowadzić do niepotrzebnej eskalacji sytuacji".
Według rzeczniczki MSZ Rosji, strona polska używa "armatek wodnych, pałek i gazu łzawiącego" wobec imigrantów, którzy przybyli z państw zrujnowanych przez państwa zachodnie.
"Reżim Alaksandra Łukaszenki zaatakował Polskę, wykorzystując sprowadzone przez siebie tysiące migrantów do szturmu na granice Rzeczypospolitej Polskiej. Od wielu lat nasze państwo nie stało przed tak dużym zagrożeniem swojego bezpieczeństwa i integralności granic. W chwili próby Sejm Rzeczypospolitej wyraża w tej sprawie solidarność z polskim rządem wraz ze wszystkimi instytucjami państwa polskiego i osobami zaangażowanymi w obronę Polski i Polaków" - głosi przyjęta przez Sejm uchwała.
"Pokolenia naszych przodków walczyły o wolną i niepodległą Polskę, pamiętając o ich poświęceniu dziś naszym obowiązkiem jest stanąć ramię w ramię z funkcjonariuszami Straży Granicznej i Policji, żołnierzami Wojska Polskiego, w tym WOT i przedstawicielami innych służb dumnie noszącymi polski mundur i strzegącymi granic państwa oraz suwerenności naszej ojczyzny" - podkreślono.
Wojewodowie z terenów przygranicznych zaczęli wypłacać rekompensaty. Wypłaty dokonywane są zgodnie z procedurami, nie ma w tej kwestii żadnych opóźnień. Nie pozostawimy przedsiębiorców bez pomocy państwa. Wszyscy, którzy złożyli wnioski zgodnie z zasadami, otrzymają do końca przyszłego tygodnia rekompensaty -zapewnił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.
Do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęło łącznie 100 wniosków o rekompensatę, Lubelski Urząd Wojewódzki otrzymał 39 takich wniosków. Rekompensaty przysługują przedsiębiorcom w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego.
W województwie podlaskim wydano już 55 decyzji przyznających rekompensaty dla przedsiębiorców, w województwie lubelskim 16. Otrzymały je głównie podmioty z branży turystycznej, hotelarskiej i gastronomicznej.
Sejm przyjął rządowy projekt regulujący zasady wstępu na pogranicze po zakończeniu stanu wyjątkowego. Posłowie odrzucili wszystkie poprawki opozycji.
Sejm przyj rzdowy projekt regulujcy zasady wstpu na pogranicze po zakoczeniu stanu wyjtkowego. Posowie odrzucili wszystkie poprawki opozycji. Przeciwko projektowi gosowaa KO, Lewica i Polska2050. @RMF24pl pic.twitter.com/VpMlB5hHxH
rochkowalskiNovember 17, 2021
Lasy Państwowe ogłosiły mobilizację Straży Leśnej; jej funkcjonariusze wesprą straż graniczną, policję i żołnierzy Wojska Polskiego na granicy z Białorusią - poinformowały w środę Lasy Państwowe.
"Leśnicy i funkcjonariusze Straży Leśnej z regionów przygranicznych pomagają polskim służbom od początku kryzysu migracyjnego. Doskonale znają teren, zwłaszcza trudno dostępne leśne ostępy. Niestety, sytuacja się zaostrzyła, dlatego podjąłem decyzję o mobilizacji Straży Leśnej w całej Polsce i skierowaniu części funkcjonariuszy na granicę z Białorusią, by pomóc bronić nasz kraj" - powiedział cytowany przez Lasy Państwowe p.o. dyrektora generalnego LP Józef Kubica.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel i Alaksandr Łukaszenka po raz drugi rozmawiali telefonicznie o sytuacji na granicy Białorusi i Polski. Uzgodnili, że podjęte zostaną wstępne rozmowy między Mińskiem a Unią Europejską w sprawie migrantów - podaje agencja BiełTA.
Przywódcy ustalili, że "całość tego problemu dotyczy relacji Białorusi i Unii Europejskiej, a wskazani przedstawiciele obu stron podejmą natychmiast negocjacje" - relacjonuje BiełTA. Rozmowy będą też dotyczyły migrantów, którzy chcą się przedostać do Niemiec.
W pobliżu granicy polsko-białoruskiej na Podlasiu powstaje kolejna baza wojskowa. Do niej przeniesie się część żołnierzy pełniących służbę na granicy w związku z kryzysem migracyjnym. Na miejsce dostarczone zostały już kontenery mieszkalne i wkrótce znajdzie w nich zakwaterowanie kilkuset żołnierzy.
Baza powstaje w pobliżu granicy polsko-białoruskiej w woj. podlaskim. Zakwaterowanie znajdzie tu część żołnierzy z 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Jesteśmy w jednej z nowo utworzonych baz wojskowych, gdzie żołnierze będą mieć możliwość odpoczynku, regeneracji sił po powrocie z posterunków w trakcie wykonywania zadań na granicy - powiedział PAP rzecznik 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej mjr Marek Nabzdyjak. Jak dodał, kilkanaście nowych kontenerów mieszkalnych zakupionych na potrzeby wojska znajduje się już na miejscu. Pochodzą z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Resort obrony publikuje nowe nagranie z Kuźnicy, pokazujące obozowisko migrantów.
Aktualna sytuacja w obozowisku migrantw w Kunicy pic.twitter.com/GusBTlpj77
MON_GOV_PLNovember 17, 2021
Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk rozmawiał o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy z dyrektor wykonawczą Europolu, Catherine de Bolle.
Napita sytuacja na granicy polsko-biaoruskiej w zwizku z narastajcym kryzysem migracyjnym bya przedmiotem rozmowy Komendanta Gwnego Policji gen. insp. Jarosawa Szymczyka z Dyrektor Wykonawcz Europolu, Pani Catherine de Bolle. https://t.co/pQ7TT8Ab9g pic.twitter.com/Ju7VdXQ7UA
PolskaPolicjaNovember 17, 2021
W miejscu wtorkowych ataków na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy powstało nowe obozowisko - przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Jak dodał, wśród zgromadzonych widać ekipy filmowe. Trwają przygotowania do kolejnych działań informacyjnych - dodał.
Aktualnie #NaGranicy.Dokladnie tam, gdzie atakowano wczoraj polskie bariery graniczne i rzucano kamieniami cudzoziemcy zorganizowali happening, proszc Polsk o pomoc.Tak wyglada granie na emocjach prowadzone przez stron biaorusk i cz cudzoziemcw. pic.twitter.com/j867jVXQQG
StZarynNovember 17, 2021
Podinspektor Tomasz Krupa z @podlaskaPolicja o obecnej sytuacji na przejciu granicznym w Kunicy. @RMF24pl #granica pic.twitter.com/XjxUkbEteo
PiotrBulakowskiNovember 17, 2021
Jako prezydent jestem zainteresowany tym, żeby dziennikarze mieli dostęp do granicy, ale w taki sposób, żeby nie przeszkadzali w jej strzeżeniu i podczas wykonywania swoich zawodowych obowiązków byli bezpieczni - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda.
Generalnie mogę powiedzieć tyle, że każdy chyba widzi, że jest rzeczywiście potrzeba ochrony granicy i że trzeba na tej granicy pewne szczególne warunki, tak żeby mogła ona być strzeżona jak najlepiej - podkreślił prezydent na środowej konferencji podczas jego wizyty w Czarnogórze mówiąc o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Komisja Europejska poinformowała w środę, że przeznaczyła 200 tys. euro na pomoc humanitarną dla Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC), za której pośrednictwem środki trafią do migrantów na Białorusi. UE zabezpieczyła też dodatkowe 500 tys. euro na ten cel.
"Medyczny zespól ratunkowy rozpoczął swój pierwszy 16 listopada. Przejęcie tego dyżuru poprzedzone było wielotygodniowymi konsultacjami i analizami z "Medykami na granicy"" - mówiła rzecznik PCMP. "Mam swój sprzęt, otrzymaliśmy także sprzęt od "Medyków na granicy"" - dodała.
Aleksandra Rutkowska mówiła też, że najczęściej interweniują w przypadkach hipotermii.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Polska policja opublikowała w środę zdjęcia, na których widać fotoreportera robiącego zdjęcia osób z dzieckiem przy ogrodzeniu po białoruskiej stronie granicy. "Jedna z wielu ‘sesji fotograficznych’ dla potrzeb reżimowych mediów" - napisała polska policja.
Do wpisu na Twitterze dołączono cztery zdjęcia, na których widać mężczyznę z aparatem fotograficznym robiącego zdjęcia mężczyźnie i kobiecie z małym dzieckiem.
Jedna z wielu sesji fotograficznych dla potrzeb reimowych mediw. Osoby z dzieckiem przyprowadzone pod ogrodzenie graniczne, fotoreporter robi zdjcia z rnych uj, po czym osoby z dzieckiem wracaj do namiotu. Takich, podobnych sytuacji jest dzisiaj wicej.#NaGranicy pic.twitter.com/IFiH0vT2tj
PolskaPolicjaNovember 17, 2021
Przesmyk suwalski to miejsce strategiczne - jedyny las łączący państwa bałtyckie z UE; nie ma jednak dzisiaj czytelnego niebezpieczeństwa militarnego - tak o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej mówił prezydent Andrzej Duda podczas środowej konferencji w Podgoricy w Czarnogórze.
Wśród tematów rozmów z prezydentem Czarnogóry Milo Djukanoviciem wymienił m.in. bezpieczeństwo i sytuację na granicy polsko-białoruskiej.
Prezydent zaznaczył, że to Alaksandr Łukaszenka "wpycha" migrantów do UE, którym zapewnił możliwość dotarcia do Mińska.
Władze białoruskie, reżim białoruski, używając do tego umundurowanych sił białoruskich, spycha tych ludzi, traktując ich przedmiotowo, na polską granicę, gdzie dochodzi do zamieszek.mówił Duda.
Podkreślał, że Polska ma obowiązek bronienia granicy UE przed nielegalną migracją.
Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych negatywnie wypowiedziała się o wszystkich 14 poprawkach, które w drugim czytaniu do projektu nowelizacji o ochronie granicy państwowej zgłosiły koło Polska 2050 oraz klub KP-PSL.
Poprawki częściowo były powtórzeniem propozycji zgłaszanych podczas pierwszego czytania. Koło Polska 2050 domagało się kontroli parlamentarnej oraz sądowej rozwiązań zawartych w ustawie, a także dopuszczenia do strefy nadgranicznej organizacji pozarządowych, wolontariuszy i dziennikarzy. Inna z poprawek zakładała podwyższenie rekompensat dla osób prowadzących działalności w strefie objętej zakazem przebywania. "Raz jeszcze proszę o refleksję. Chodzi o wolność każdego z obywateli, wolność poruszania się i kontrolę władzy wykonawczej dotyczącą wprowadzania tego ograniczenia" - apelował poseł tego ugrupowania Tomasz Zimoch.
Zapory techniczne na granicy polsko-białoruskiej zniszczone przez atakujących migrantów są sukcesywnie naprawiane - zapewniła w środę rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
Atakujący przy pomocy długich drągów, a także narzędzi niszczyli zasieki. Niejednokrotnie pomagali im w tym umundurowani funkcjonariusze białoruscy, co zostało udokumentowane na nagraniach wideo.
O wdrożeniu skutecznego kanału możliwości powrotu migrantów do swoich krajów mówił dziś dziennikarzom w Sejmie wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sek.
Pytany, czy te wyloty miałyby też odbywać się z terytorium Polski odparł, że bardzo różne warianty są brane pod uwagę. Nie chciał jednak mówić o szczegółach.
Na czwartek zaplanowany jest wylot pierwszego samolotu, jakim iraccy migranci będą mogli wrócić z Białorusi do swojej ojczyzny - taką informację podała rosyjska agencja RIA, powołując się na ambasadora Iraku w Moskwie.
O przemieszczeniu migrantów z Kuźnicy mówi także rzeczniczka straży granicznej ppor. Anna Michalska.
Potwierdza, że funkcjonariusze SG, pełniący służbę, zauważyli stojące autokary. "Mamy nadzieję, że te osoby zostaną zabrane, aczkolwiek widzimy, że część grup zabiera ze sobą kłody drewna, dlatego nie do końca wiemy, czy te osoby wszystkie będą zabierane przez autokary, czy są po prostu przemieszczane w inne miejsce, gdzie mają koczować czy próbować forsować granicę" - wskazała ppor. Michalska.
"Migranci, którzy szli wzdłuż granicy, rozdzielają się, niektórzy niosą kłody. To wygląda, jak przygotowywanie nowej prowokacji" - pisze na Twitterze, nadający z Białorusi w języku angielskim portal Nexta. Do postu dołącza film.
The migrants who were walking along the border began to split up, some of them carrying logsIt looks like preparations for a new provocation pic.twitter.com/BFswArZZqj
nexta_tvNovember 17, 2021
Punishers hand out instructions to migrants, preparing them for transfer abroadA man in military uniform gathers a group of #migrants around him and probably explains to them what they have to do. pic.twitter.com/REamxY5TNW
nexta_tvNovember 17, 2021
"Cudzoziemcy koczujący po stronie białoruskiej w pobliżu przejścia granicznego Bruzgi spakowali się i opuszczają obozowisko. Przemieszczają się pod nadzorem białoruskich służb w nieznane miejsce" - podała na Twitterze straż graniczna, dołączając nagranie. Na filmie widać grupę osób idącą w kierunku lasu. Mają ze sobą plecaki oraz torby. Są tam też osoby, które są ubrane w mundury.
Obserwujemy, e cudzoziemcy koczujcy po stronie biaoruskiej, w pobliu przejcia granicznego Bruzgi, spakowali si i opuszczaj obozowisko. Przemieszczaj si pod nadzorem biaoruskich sub w nieznane miejsce. #zgranicy pic.twitter.com/SwvKtJRA5s
Straz_GranicznaNovember 17, 2021
Na innym filmie SG pokazała "obraz po wczorajszej próbie forsowania granicy w okolicy przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi". Widać na nim pusty plac przejścia granicznego, widoczne są zniszczenia po wczorajszej próbie siłowego sforsowania granicy. Po białoruskiej stronie znajdują się rozproszone grupy cywilów w ciepłych ubraniach, unosi się dym.
Obraz po wczorajszej prbie forsowania granicy w okolicy przejcia granicznego Kunica-Bruzgi.#NaGranicy pic.twitter.com/F2DsEwdUWf
Straz_GranicznaNovember 17, 2021
Straż graniczną w walce z nielegalną imigracją wspierają funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei. Wykorzystują nowoczesny sprzęt techniczny, taki jak między innymi termowizory i noktowizory. Dodatkowo do zadań związanych z zabezpieczeniem granicy skierowane zostały specjalistyczne pojazdy Straży Ochrony Kolei - Mobilne Centra Monitoringu, wyposażone w kamery, w tym kamerę termowizyjną, umożliwiające stałe obserwowanie zagrożonych obszarów.
Placówka SG w Czeremsze. Wczorajsza udaremniona próba sforsowania granicy polskiej przez ok. 50 osób. Służby białoruskie towarzyszyły agresywnej grupie, używały lasera. Cudzoziemcy rzucali kamieniami w stronę polskich służb - informację tej treści straż graniczna zamieściła o poranku na Twitterze.
Placwka SG w Czeremsze. Wczorajsza udaremniona prba sforsowania granicy polskiej przez ok. 50 osb. Suby biaoruskie towarzyszyy agresywnej grupie, uyway lasera. Cudzoziemcy rzucali kamieniami w stron polskich sub.#zgranicy #NaStrazyGranicy pic.twitter.com/4OfRPqYDH8
Straz_GranicznaNovember 17, 2021
Do podobnego zdarzenia doszło też wczoraj około 23:00 w Dubiczach Cerkiewnych. Tam ogrodzenie próbowała sforsować grupa około 100 osób, z których połowa zachowywała się agresywnie.
Ostatniej doby odnotowano 161 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski - poinformowała straż graniczna. "W godzinach wieczornych odnotowano również dwie siłowe próby przekroczenia granicy" - podano na Twitterze.
Wczoraj tj.16.11 na granicyodnotowano 161 prb jej nielegalnego przekroczenia. Wobec 34 cudzoziemcw funkcjonariusze SG wydali postanowienia o obowizku opuszczenia terytorium RP.W godzinach wieczornych odnotowano rwnie dwie siowe prby przekroczenia granicy.#NaStray pic.twitter.com/JB5sEVAUlo
Straz_GranicznaNovember 17, 2021
Wszyscy policjanci poszkodowani we wczorajszych starciach z migrantami na granicy polsko-białoruskiej w Kuźnicy opuścili już szpitale. Ostateczny bilans rannych to 9 funkcjonariuszy.
Policjantka i policjant, trafieni kamieniami, mają urazy głowy - u funkcjonariusza podejrzewano pęknięcie czaszki, jednak te podejrzenia się nie potwierdziły. Pozostałe osoby zostały uderzone rzucanymi przedmiotami w ręce i nogi. Po ataku z białoruskiej strony zniszczonych jest też wiele tarcz, kasków i ochraniaczy.
Tym byli wczoraj atakowani policjanci @PolskaPolicja pic.twitter.com/AByOTlTafy
podlaskaPolicjaNovember 17, 2021
W związku z tymi zajściami prokuratura w Sokółce wszczęła śledztwo w sprawie napaści na funkcjonariuszy.
Swoje postępowanie prowadzi też białoruski komitet śledczy. Badają okoliczności - jak to ujęto - "brutalnego działania przeciwko bezbronnym ludziom znajdującym się na terytorium innego państwa".
Na południe od przejścia granicznego w Kuźnicy swoją bazę przygotowali ratownicy z Polskiego Centrum Pomocy Narodowej. To oni przejęli działania Medyków na Granicy. Zespół ratowników PCPM nie otrzymał w nocy żadnego zgłoszenia o konieczności pomocy migrantom. Zasada działania grupy jest podobna jak w przypadku Medyków na Granicy - dyżurujące zespoły reagują na zgłoszenia od mieszkańców i aktywistów.
Policja potwierdza - miniona noc na koczowisku migrantów w rejonie przejścia granicznego w Kuźnicy minęła spokojnie. Inaczej niż poprzedniej nocy, nie było zatrzymań migrantów ani przewożących ich kurierów po stronie polskiej.
Jak poinformował rzecznik podlaskiej policji, grupa osób nie wróciła do koczowiska w lesie, w którym wg straży granicznej może przebywać około 2 tysięcy osób, ale pozostała bezpośrednio w sąsiedztwie terminala granicznego. M.in. dlatego na przejściu przez całą noc służbę pełniło kilkuset policjantów i żołnierzy, którzy byli gotowi odeprzeć szturm na ogrodzenie graniczne, podobny do tego, który miał miejsce wczoraj przed południem. Nadal niezmiennie w gotowości w Podlaskiem jest kilka tysięcy funkcjonariuszy, gotowych dołączyć do policjantów na granicy.
Minionej nocy na Podlasiu temperatura miejscami spadła do zera. Na przygranicznym koczowisku w rejonie Kuźnicy spędziła ją ogromna grupa migrantów. Polskie służby były w pełnej gotowości, by w każdej chwili odeprzeć ewentualny kolejny atak na polską granicę - relacjonuje reporter RMF FM Mateusz Chłystun.
Po wczorajszych incydentach, według wstępnych ustaleń, noc w rejonie przejścia granicznego w Kuźnicy przebiegła spokojnie. Straż graniczna przekazała, że na koczowisko, w lesie nieopodal przejścia - wróciło około 2 tysięcy migrantów. Kilkuset, Białorusini ulokowali wczoraj pod dachem - w hali magazynowej w przygranicznych Bruzgach. To najprawdopodobniej osoby, które wcześniej zadeklarowały chęć powrotu do swoich krajów. Wcześniej ambasada Iraku w Moskwie deklarowała, że jest w stanie zorganizować lot powrotny dla swoich obywateli.
Śledztwo ws. napaści na funkcjonariuszy wszczęła Prokuratura Rejonowa w Sokółce.
"Zabezpieczamy te wszystkie przedmioty, które przeleciały w kierunku tych, którzy dziś stali na straży polskiej granicy i ten brutalny atak odpierali. To też nam pokaże, z czym mieliśmy do czynienia" - powiedział komendant główny policji Jarosław Szymczyk w Polsat News.
"Patrząc na osoby, które rzucały tymi kamieniami, sposób w jaki się zachowywały, to są osoby w mojej ocenie dosyć dobrze wyszkolone i doświadczone w różnego rodzaju walkach. W mojej ocenie wśród osób najbardziej agresywnych byli funkcjonariusze służb białoruskich" - ocenił.
Jak dodał, "osoby te były zamaskowane, w kominiarkach, uniemożliwiając jakąkolwiek identyfikację, więc wiele wskazuje na to, że to właśnie funkcjonariusze służb białoruskich byli inicjatorami i głównymi prowodyrami tych zajść, aczkolwiek w tych zajściach wzięło udział bardzo dużo przede wszystkim młodych mężczyzn z niespotykanym ładunkiem agresji".
Około 2 tysięcy osób jest w koczowisku w pobliżu przejścia granicznego Bruzgi na Białorusi - podała przed godziną 21:00 rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska. "Siedzą i palą ogniska" - powiedziała. Jednocześnie na Twitterze straż graniczna umieściła film, na którym widać, jak dwie osoby rzucają w kierunku polskich funkcjonariuszy kamieniami, oraz grupę osób siedzącą w kręgu przy ognisku.
Cudzoziemcy po dzisiejszym ataku na polskie suby w ok. przejcia granicznego Bruzgi, przeszli w rejon dawnego koczowiska. W tej chwili przebywa tam ok. 2 tys. cudzoziemcw.#zgranicy pic.twitter.com/YOY8eyan7J
Straz_GranicznaNovember 16, 2021
We wtorek wieczorem na granicy w Kuźnicy, w miejscu gdzie w ciągu dnia dochodziło do incydentów z udziałem migrantów, pojawili się białoruscy funkcjonariusze. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn twierdzi, że zachowywali się tak, jakby zabezpieczali dowody w śledztwie.
Do wpisu załączył krótki film, na którym widać grupę ubranych na czarno mężczyzn, którzy mając założone jednorazowe rękawiczki podnoszą z ziemi różne przedmioty. Widoczni są także funkcjonariusze w mundurach.
"Wygląda to jak przygotowanie do akcji propagandowej przeciwko Polsce. Bardzo prawdopodobne, że Białoruś zacznie oskarżać władze PL o rzekome zbrodnie, popełnione w dniu dzisiejszym. Kolejne prowokacje niemal pewne..." - napisał w kolejnym wpisie.
W godzinach wieczornych w miejscu, w ktrym atakowano granic RP i skd rzucano w Polakw m. in. kamieniami, pojawili si biaoruscy funkcjonariusze, ktrzy zachowywali si jakby zabezpieczali dowody w ledztwie. 1/2 pic.twitter.com/fnPAXdPBRX
StZarynNovember 16, 2021
Sytuacja na przejściu granicznym Kuźnica - Bruzgi, gdzie od poniedziałku po stronie białoruskiej koczują migranci, zaostrzyła się we wtorek rano, gdy - jak informowała straż graniczna - w stronę polskich służb rzucane były m.in. kamienie, kłody drewna. Policja używała armatek wodnych wobec agresywnych osób znajdujących na przejściu po stronie białoruskiej. Ministerstwo Obrony Narodowej dodało, że "migranci zostali wyposażeni przez białoruskie służby w granaty hukowe i obrzucili polskich żołnierzy i funkcjonariuszy".
Przebieg tych wydarzeń relacjonowaliśmy na bieżąco. Przeczytaj w naszym raporcie dnia <<< TUTAJ >>>