Straż Graniczna nie wpuściła do Polski grupy rosyjskich motocyklistów, którzy deklarowali, że są z Memoriału Drogami Chwały. W trakcie kontroli okazało się, że nie spełniają kryteriów wjazdu i pobytu w Polsce. Oni sami na swojej stronie w internecie potwierdzali, że są członkami Nocnych Wilków.

REKLAMA

Odprawa Rosjan rozpoczęła się przed godziną 10 w Terespolu. Polską granice próbowało przekroczyć 10 osób.

Czynności się kończą, nie przekroczą granicy polskiej, każdy indywidualnie otrzyma decyzję o odmowie wjazdu - powiedział dziennikarzom rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej Dariusz Sienicki. Wyjaśnił, że "osoby te nie spełniły warunków wjazdu i pobytu na terenie RP".

Wcześniej Straż Graniczna informowała, że Rosjanie deklarują, iż są z Memoriału Chwały i Zwycięstwa i nie mają związku z Nocnymi Wilkami.

Andriej Bobrowski, jeden z zawróconych z polskiej granicy motocyklistów, powiedział dziennikarzowi RMF FM, że kolumnę motocykli po dokładnej kontroli odprawiono z granicy bez żadnych wyjaśnień.

Wszystkim uczestnikom rajdu zabronili wjazdu na terytorium Polski. Szefowi naszej grupy powiedziano, że został wpisany na listę osób niepożądanych w Unii Europejskiej - Bobrowski nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy jakimś członkom ich organizacji udało się jednak wjechać do Polski w inny sposób.

Dodał, że na jutro na 12:00 planowana jest konferencja prasowa Nocnych Wilków.

Motocykliści przez kilka godzin byli sprawdzani przez polskich pograniczników, czy nie mają na sobie żadnych symboli, naszywek bądź flag, które by wskazywały na to, że są członkami Nocnych Wilków.

Byli też odpytywani o cel podróży, przebieg trasy, miejsca, w których chcą się zatrzymać. "Przepytują każdego uczestnika rajdu, wzywają nas pojedynczo, rozmawiają bardzo poważnie na takie tematy dotyczące rajdu. Gdzie jedziemy, po co, gdzie planujemy postój, ilu nas będzie" - pisał na stronie nightwolves-ru jeden z członków Nocnych Wilków.

Polskie MSZ przekazało w piątek ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie notę dyplomatyczną z informacją o odmowie wjazdu na terytorium Polski zorganizowanej grupy motocyklistów, w której znajdowali się przedstawiciele klubu Nocne Wilki. Rzecznik resortu Marcin Wojciechowski wyjaśnił, że "podstawą do podjęcia takiej decyzji był brak niezbędnych, precyzyjnych informacji dotyczących harmonogramu pobytu grupy w Polsce, dokładnych tras przejazdów oraz wskazania miejsc noclegów członków klubu". Dane te - zaznaczył Wojciechowski - były niezbędne do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia.

Nocne Wilki to klub motocyklowy, zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Trasa ich rajdu miała prowadzić z Moskwy przez Mińsk, Brześć, Warszawę, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina.

(j.)