Dziś na skoczni Aist w Niżnym Tagile w Rosji odbędą się kwalifikacje do sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Do tej pory w zawodach rozgrywanych na tej skoczni żaden z Polaków nie zajął jeszcze miejsca na podium. Najczęściej, bo dwa razy, wygrywał Niemiec Severin Freund.
Polscy skoczkowie wylądowali w Niżnym Tagile ok. północy czasu rosyjskiego, czyli ok. 20:00 polskiego. Nasi reprezentanci dotarli na miejsce bez problemu, w przeciwieństwie do reprezentantów Niemiec i Norwegii. Na lotnisku w Jekaterynburgu nie pojawiły się bowiem narty zawodników.
Biało-czerwoni na skoczni Aist nie stawali jeszcze nigdy na podium. Wydaje się jednak, że teraz jest najlepszy moment, żeby to zmienić. Kamil Stoch jeszcze nigdy tak dobrze nie rozpoczął sezonu. Chociaż jak przyznaje lider naszej reprezentacji, do końca nie rozpracował jeszcze obiektu.
Jeszcze nie do końca rozpracowałem, jak tam technicznie najlepiej oddać skok, ale wydaje mi się, że im mniej kombinowania, im prostsze rozwiązania, tym lepsze efekty - mówi Kamil Stoch.
Drugim z polskich skoczków, oprócz Kamila Stocha, który ma szansę na dobry wynik w Rosji, jest Piotr Żyła. Od początku tego sezonu zawodnik klubu z Wisły mniej występuje przed kamerami. Wygląda na bardziej skupionego i jak pokazują wyniki, bardzo mu to służy. Piotr Żyła zajmuje bowiem obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Drugi jest Kamil Stoch. Liderem jest prezentujący od początku sezonu doskonałą formę Japończyk Ryou Kobayashi, który ma 70 punktów przewagi nad Kamilem Stochem.
Dziś o 15:45 na skoczni w Niżnym Tagile odbędą się kwalifikacje, w których oprócz Kamila Stocha wystartuje pięciu biało-czerwonych: Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Jakub Wolny oraz słabo spisujący się jak na razie w tym sezonie Stefan Hula i Maciej Kot. Wcześniej o 13:45 nastąpi oficjalna odprawa techniczna.
W Niżnym Tagile warunki do skakania nie są sprzyjające. Panuje ponad 10-stopniowy mróz i w dodatku mocno wieje. Trener polskich skoczków Stefan Horngacher zwracał uwagę, że skocznia Aist jest podobna do tej w Kuusamo, na której w miniony weekend rywalizowali skoczkowie.
Tam też bardzo wieje i jest zimno. To nie jest miłe i łatwe miejsce dla skakania przez zawodników. Ale trudno. Czasem jest trudniej, ale postaramy się to odwrócić na naszą korzyść - mówił trener naszej kadry.
Jak będzie, przekonamy się dziś po południu.
(j.)