Handlowcy krytykują godziny dla seniorów, wprowadzone przez rząd w związku z epidemią koronawirusa. W praktyce oznaczają minimalny ruch w ciągu tych 2 godzin – mówi prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Renata Juszkiewicz. W podobnym tonie wypowiada się wiceprezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński. Jego zdaniem, godziny dla seniorów są nietrafione, bo osoby starsze i tak robią zakupy kiedy chcą, a podczas wiosennego lockdownu sklepy między 10 a 12 były niemal puste.
Według szefowej POHiD Renaty Juszkiewicz, sieci handlowe dołożyły wszelkich starań i poniosły ogromne wydatki, aby zapewnić bezpieczeństwo klientom i pracownikom.
Godziny dla seniorów w praktyce oznaczają minimalny ruch w ciągu tych 2 godzin i ograniczony dostęp innych obywateli do niezbędnych produktów - twierdzi.
Wspomina sytuację z pierwszej fali pandemii, kiedy seniorzy często robili zakupy poza wyznaczonym przedziałem godzinowym. To - jak argumentuje - przekładało się na wzmożony ruch klientów w pozostałych godzinach pracy sklepów.
W jej ocenie, rygorystyczne przestrzeganie zasad bezpieczeństwa byłoby lepszym rozwiązaniem.
Z kolei wiceprezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński ocenił godziny dla seniorów jako nietrafione. On też zauważa, że osoby starsze i tak robią zakupy w różnym czasie, a podczas wiosennego lockdownu sklepy między 10 a 12 były niemal puste.
Natomiast po godzinie 12 w rezultacie tworzyły w nich kolejki, a jak wiemy tłok w czasie pandemii nie jest pożądany - wyjaśnił.
Jak dodał, są też miejsca, gdzie klientami są głównie młodsi ludzie np. nowe osiedla, tam - w jego opinii - w czasie godzin dla seniorów, placówki handlowe mogą się właściwie zamknąć.
Według Ptaszyńskiego, brak klientów przez dwie godziny każdego dnia to straty dla przedsiębiorców, a co za tym idzie to także straty dla budżetu państwa z tytułu braku wpływu podatków. Zwraca też uwagę, że takie rozwiązanie sprzyja powstawaniu konfliktów.
Nie każdy klient chce się dostosować i ekspedienci muszą wypraszać młodsze osoby. Jest to kłopotliwe zwłaszcza w małych placówkach, gdzie nie ma ochrony - powiedział.
Godziny dla seniorów mają obowiązywać od czwartku 15 października w aptekach, sklepach i drogeriach. Czas dla seniorów to dwie godziny między 10 a 12.
Reporter RMF FM Krzysztof Berenda ustalił, że nowe ograniczenie nie będzie wprowadzane w galeriach handlowych, na przykład w sklepach odzieżowych oraz w sklepach meblowych czy budowlanych.
Jak ustaliliśmy, rząd chce, żeby godziny dla seniorów obowiązywały tylko od poniedziałku do piątku. To oznacza, że w weekendy zmian nie będzie.