Przed godziną 7 czasu polskiego w Kijowie znów było słychać odgłosy wybuchów. Wcześniej ogłoszono tam kolejny alarm powietrzny. Syreny zawyły też w większości miast w centrum i na wschodzie ogarniętej wojną Ukrainy.
Nasi specjalni wysłannicy na Ukrainę - Roch Kowalski i Mateusz Chłystun informują, że noc była niespokojna m.in. w obwodzie rówieńskim.
W samym mieście Równe, 150 km w linii prostej od polskiej granicy, trzy rakiety trafiły w jednostkę wojskową - poinformował o tym szef lokalnej administracji Vitalij Kowal. Ukraińskim żołnierzom udało się za to zestrzelić jeden rosyjski samolot i jednego drona. Nie ma informacji o rannych ani ofiarach tego ataku.
To już kolejny atak na ten region w tym tygodniu. W poniedziałek Rosjanie zaatakowali jednostkę szkoleniową w obwodzie rówieńskim.
Alarmy było też słychać w Kijowie i w obwodzie kijowskim. Celem porannego ataku były budynki w dwóch dzielnicach: rejonie światoszyńskim i rejonie szewczenkowskim. Rosjanie użyć mieli wyrzutni rakietowych Grad. Co najmniej cztery osoby odniosły obrażenia.
Ponadto o możliwości ataku Rosjan informowano w Żytomierzu, Kramatorsku, Dniepropetrowsku, Połtawie czy Sumach. Lista miejsc, w których o świcie odezwały się syreny alarmowe, jest jednak znacznie dłuższa.
W rejonie Sum od wczoraj trwają walki - ukraińskie służby informują o wymianie ognia na ulicach i ostrzale artyleryjskim. Tak jest m.in. w Trościańcu, którego mieszkańcy słyszą nieprzerwany komunikat o konieczności zejścia do schronu. Tam też rosyjscy najeźdźcy mieli zastrzelić na ulicy kobietę. "Niestety oni (rosyjscy najeźdźcy - przyp. RMF FM) strzelają do ludzi. Kobieta, która po prostu jeździła rowerem po mieście, została zastrzelona" - powiedział szef władz obwodowych Dmytro Żywycki w nagraniu zamieszczonym na Telegramie. Podkreślił, że na ulicach miasta jest bardzo niebezpiecznie.
Władze obwodu ługańskiego potwierdziły o poranku, że w bloku mieszkalnym, który wieczorem ostrzelali Rosjanie - zginęła dwójka dzieci i jedna osoba dorosła. Rakieta zrzucona na budynek uderzyła w niego na wysokości piątego piętra, po czym eksplodowała.
W Czernichowie natomiast Rosjanie zbombardowali most drogowy nad Desną - łączący miasto z główną drogą dojazdową w kierunku Kijowa. Na most zrzucono bomby lotnicze. Kolejny rosyjski atak na miasto potwierdził o poranku gubernator obwodu czernichowskiego Wiaczesław Czaus. Ta przeprawa przez rzekę była głównym szlakiem dla transportów humanitarnych oraz busów ewakuujących mieszkańców.
Kolejne niepokojce doniesienia z Czernihowa. Rosjanie zbombardowali most nad Desn. Spady na niego bomby lotnicze. To gwna przeprawa przez rzek w kierunku Kijowa. Tamtdy jedziy transporty humanitarne i ewakuacyjne. Video: @suspilne_news @RMF24pl pic.twitter.com/vPOAwNMlF0
MateuszChlystunMarch 23, 2022
Z kolei jak informują władze Łozowej w obwodzie Charkowskim - ostatniej doby w wyniku ostrzałów zginęła tam jedna osoba cywilna, osiem zostało rannych. Kompletnie zniszczonych jest 20 prywatnych domów.
Warto jednak zauważyć, że ukraińskie wojska coraz częściej przeprowadzają skuteczne kontrofensywy. Żołnierzom udało się wyzwolić z rosyjskiej okupacji między innymi Makarów na zachód od Kijowa.
Miasto co prawda cały czas jest pod rosyjskim ostrzałem, ale po raz pierwszy od wybuchu wojny Ukraińcom udało im się wypchnąć z niego putinowskich żołnierzy. Ciężkie walki trwały tam ponad 24 godziny i zakończyły się dumnym wywieszeniem ukraińskiej flagi na budynku władz lokalnych. Według informacji niemieckiego wywiadu ukraińskie wojska na zachód od stolicy zamknęły w ogromnym kotle rosyjskich żołnierzy. Ukraińcy mieli otoczyć putinowców w okolicach Hostomela i Irpienia, gdzie walki także toczą się od pierwszego dnia wojny. Kijów prowadzi też kontrofensywę na wschodzie kraju w rejonie Chersonia i Mikołajowa.