"Ryzyko użycia przez Rosję taktycznej broni jądrowej przeciwko Ukrainie jest bardzo duże. Gdyby do tego doszło, mogłyby zostać zaatakowane duże skupiska wojsk w pobliżu linii frontu, a także ważne punkty dowodzenia i obiekty infrastruktury krytycznej" - ocenił przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki.
W celu powstrzymania takiego ataku potrzebujemy nie tylko systemów przeciwlotniczych, ale również przeciwrakietowych - ocenił Skibicki w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Guardian". Jego wypowiedź przytoczono na stronie HUR.
Jeśli Putin użyje na Ukrainie broni jądrowej, będzie to oznaczało koniec Rosji; nikt na świecie, w tym także Chiny, nie chciałby wtedy mieć nic wspólnego z Kremlem - ocenił w środę w rozmowie z niezależną rosyjską telewizją Nastojaszczeje Wriemia sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow.
W jego opinii, Rosja "z pewnością nie sięgnie po strategiczną broń jądrową", natomiast wykorzystanie przeciwko Ukrainie ładunków o charakterze taktycznym wiązałoby się dla Moskwy z dużym ryzykiem. Rosja stałaby się enklawą izolowaną od cywilizowanego świata - ostrzegł Daniłow.
Jak dodał, Kreml nie ustaje w wysiłkach, by wciągnąć Białoruś w wojnę przeciwko Ukrainie. Wiemy, że Putin codziennie naciska na Łukaszenkę, by zaczął agresję od strony Białorusi. Jesteśmy tego wszystkiego świadomi. Nawet ostatnie spotkanie (obu przywódców) w Soczi dotyczyło tego tematu. Nie sądzę jednak, że Łukaszenka się na to zdecyduje - powiedział szef RBNiO.
Według Daniłowa rozpoczęta w Rosji mobilizacja na wojnę z sąsiednim krajem nie wpłynie na dalszy przebieg konfliktu. Nic się nie zmieni, bo nie może się zmienić. Kluczowe znaczenie ma to, że jesteśmy u siebie w domu i bronimy swojej ojczyzny. Pół godziny po tym, gdy ogłosimy, że potrzeba nam dodatkowych żołnierzy do obrony kraju, przed komendami wojskowymi ustawią się kolejki - oznajmił rozmówca niezależnych rosyjskich mediów.
Liczba żołnierzy wroga oddających się w (ukraińską) niewolę będzie tylko wzrastać - podkreślił Daniłow.
Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby ostrzegł 21 września, że jeśli Rosja użyje przeciwko Ukrainie broni atomowej, spotkają ją surowe konsekwencje. Odniósł się w ten sposób do słów rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, który zadeklarował wykorzystanie "wszystkich niezbędnych środków do obrony" Rosji w przypadku zagrożenia dla kraju, i zapewnił, że "nie blefuje".
Doradca Białego Domu do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan oznajmił w niedzielę, że administracja prezydenta Joe Bidena traktuje groźby Putina "śmiertelnie poważnie".