Kamil Stoch będzie mógł wystartować w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer, jeżeli w poniedziałek pomyślnie przejdzie kolejne badania kontrolne - oświadczył lekarz kadry Aleksander Winiarski. Dwukrotny mistrz olimpijski nie pojechał na zaplanowane na ten weekend zawody do Kuusamo z powodu urazu stawu skokowego.
Po dzisiejszych badaniach Winiarski stwierdził, że staw skokowy skoczka z Zębu powoli się goi: Jest wyraźna poprawa w stosunku do tego co było, jednak uraz był poważny i potrzebna jest dalsza przerwa w treningach obciążeniowych. Konieczne są też dalsze zabiegi fizjoterapeutyczne.
Dodał, że o tym czy Stoch będzie mógł wystartować w trzeciej edycji pucharowych zawodów, które odbędą się w Lillehammer 6 i 7 grudnia, zadecydują m.in. kolejne badania. Po poniedziałkowej kontroli podejmiemy decyzję, kiedy Kamil będzie mógł wznowić treningi, gdyż w dalszym ciągu istnieje zagrożenie, że kontuzja może się odnowić. Mamy taki komfort, że kwalifikacje są dopiero w piątek, więc będziemy mieć kilka dni zapasu na decyzję co do jego uczestnictwa w zawodach - podsumował Winiarski.
Podwójny mistrz olimpijski z Soczi i zdobywca Kryształowej Kuli w ostatnim sezonie, doznał kontuzji podczas treningu poprzedzającego inauguracyjne konkursy PŚ w niemieckim Klingenthal. Stoch poczuł ukłucie w kostce, ale ponieważ inne dolegliwości nie wystąpiły, oddał skok treningowy, po którym - zdejmując obuwie - zauważył, że stopa jest opuchnięta, a urazowi towarzyszy podskórny wylew.
Badania przeprowadzone przez lekarza kadry w nowotarskim szpitalu wykazały, że kostka wprawdzie nie jest pęknięta, jednak w okolicy torebki stawowej zgromadziła się krew uciskająca staw skokowy. Po zabiegu ściągnięcia krwi skoczek poczuł wprawdzie znaczną ulgę, jednak doktor Winiarski uznał, że start w fińskim Kuusamo mógłby spowodować odnowienie się kontuzji.
(MRod)