Europejska Agencja Leków potwierdziła we wtorek przydatność szczepionki Johnson & Johnson; opieramy się cały czas na podejściu EMY i będziemy postępować zgodnie z tymi rekomendacjami - podkreślił szef resortu zdrowia Adam Niedzielski.
We wtorek amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) oraz Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) zaleciły wstrzymanie szczepień z użyciem tego jednodawkowego preparatu Johnson & Johnson z uwagi na wystąpienie sześciu przypadków rzadkich zakrzepów krwi wśród 6,8 mln zaszczepionych osób. To jedna z trzech szczepionek używanych w USA.
Pytany o to szef resortu zdrowia zapewnił, że rząd bardzo wnikliwie analizuje wszelkie informacje na temat tej szczepionki. Dodał, że w nocy odbył się sztab, który zdecydował o dalszej ścieżce postępowania wobec tego preparatu.
Zostało wykrytych 6 przypadków na 7 mln podań tego preparatu w USA, czyli mówimy o przypadku jednym na mniej więcej 1 mln podań, co oczywiście jest niesłychanie rzadkim zjawiskiem - zaznaczył Niedzielski.
Wczoraj w godzinach wieczornych odbyło się posiedzenie komitetu sterującego Europejskiej Agencji Leków, która potwierdziła te warunki czy przydatność preparatu Johnson & Johnson do stosowania - dodał minister.
Szef resortu zdrowia podkreślił, że cały czas z punktu widzenia EMA bilans korzyści nad ryzykiem jest zdecydowanie większy w przypadku preparatu Johnson & Johnson.
Dzisiaj o godzinie 4 rano dotarły do nas blisko 120 tys. tego preparatu i my tutaj opieramy się absolutnie cały czas na podejściu EMA i zgodnie z tymi rekomendacjami będziemy chcieli to zastosować w szczepieniach - poinformował Niedzielski.
W odróżnieniu od trzech pozostałych zatwierdzonych w UE szczepionek przeciw Covid-19, opracowanych przez koncerny: Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca, w przypadku Johnson & Johnson do uzyskania odporności wystarcza jedna dawka. Preparat nie musi też być przechowywany w zamrażarce - można go trzymać do trzech miesięcy w zwykłej lodówce.
UE złożyła zamówienie na 200 mln dawek tej szczepionki z opcją na dodatkowe 200 mln dawek. W połowie marca przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiadała, że kraje unijne powinny otrzymać w drugim kwartale br. około 55 milionów dawek preparatu.