Związek Nauczycielstwa Polskiego apeluje do rządu o pomoc w przygotowaniu szkół do stopniowego powrotu dzieci i młodzieży. "Wykorzystajmy czas, żeby szkoły były w dwustu procentach gotowe do przyjęcia dzieci" - mówi RMF FM Sławomir Broniarz. Wśród najmłodszych uczniów najtrudniej będzie wprowadzić odpowiednie obostrzenia sanitarne - ostrzega Marek Pleśniar.
Apel do rządu przygotowuje Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty. Powrót najmłodszych dzieci do szkoły oznacza wielką niepewność - ostrzega Marek Pleśniar.
Czego obawiają się dyrektorzy szkół? Wśród najmłodszych uczniów - przedszkolaków i w pierwszych klasach szkoły podstawowej najtrudniej będzie wprowadzić odpowiednie obostrzenia sanitarne, ostrzega Marek Pleśniar . Są szczególnie narażone na brak higieny, na kontakty, na niemożliwość utrzymania separacji - przekonuje.
Nie zostawiajcie przygotowań na ostatnią chwilę - dodaje prezes ZNP, Sławomir Broniarz. Potrzebne są maski dla dzieci, środki do higieny, płyny do dezynfekcji - zauważa.
Rząd ma przedstawić plan przywrócenia części zajęć opiekuńczych w najbliższych dniach. Według ostatnich zapowiedzi - pierwsze wróciłyby do szkół najmłodsze dzieci.
Warunki epidemiologiczne nie pozwalają na odwieszenie działalności szkół, żłobków i przedszkoli - mówił minister edukacji. Jak poinformował - zostaną one zamknięte do 24 maja. Wskazał również, że za kilka dni rząd poda informacje, czy "będzie możliwość w części tych placówek prowadzenia jakiejś formy działalności opiekuńczej".
związku z epidemią koronawirusa od 12 marca do 26 kwietnia zajęcia stacjonarne w szkołach są zawieszone. Od 25 marca szkoły mają obowiązek kształcenia na odległość.
Zamknięte są także przedszkola i żłobki.