Święta, święta i... sporo smacznego jedzenia, które nam po nich zostały. Marnotrawstwu powiedzmy nie! Resztki potraw nie muszą wcale lądować w koszu. Wystarczy, że odpowiednio zapakujemy żywność i włożymy do lodówki. Możemy też coś zamrozić!

REKLAMA

Przechowywać możemy, co się tylko da. Na przykład sałatki - w szczelnie zamykanych słoikach. Jeśli nie dodamy cebuli, tylko dokroimy ją przed jedzeniem, to taka sałatka nam się dłużej przechowa. To jest naprawdę świetny sposób. Szklane słoiki są znakomite, bo widać co w nich jest - mówi Julita Bator, autorka książki "Święta bez chemii", w której pisze, jak przygotować święta bez glutaminianu sodu i sztucznych barwników.

A jak przechowywać inne produkty? Jeżeli to jest np. wędlina, ser, czy ciasta, to zawijamy to w papier śniadaniowy i wkładamy do plastikowego pojemnika, na przykład próżniowego. I wkładamy do lodówki - mówi ekspertka żywieniowa.

Żywność możemy jeszcze mrozić. To znacznie opóźnia proces psucia, a jednocześnie nie zabiera produktom wartości odżywczych.

To świetny sposób np. na konserwację owoców i warzyw. Ale mrozić możemy wszystko. Pierogi, uszka... Nawet zupy - podkreśla Julita Bator. Trzeba pamiętać jednak, żeby robić to w opakowaniach plastikowych - woreczkach lub pudełkach.

Oczywiście mrozić trzeba też z głową. W zamrażalniku nie powinniśmy trzymać nabiału, majonezu, jogurtów (m.in. dlatego że stracą swoją konsystencję), ugotowanych ziemniaków, makaronu czy ryżu (stracą smak, łatwo się kruszą po rozmrożeniu).

A jak długo możemy przetrzymywać produkty w lodówce? To oczywiście zależy, ale szczególnie ta żywność szczelnie zamknięta, gdzie odcinamy dopływ powietrza, która też nie ma kontaktu z plastikiem - przechowuje się w bardzo długo w dobrym stanie - podkreśla ekspert.