Piłkarze nie otrzymają 30 milionów złotych nagrody za awans z grupy mistrzostw świata - dowiedział się dziennikarz RMF FM. Po południu potwierdził to sam premier. Takie pieniądze według mediów miał obiecać zawodnikom szef rządu. Nie będzie dziś także pilnego spotkania Mateusza Morawieckiego z Robertem Lewandowskim w sprawie pieniędzy dla reprezentacji.
Z informacji dziennikarza RMF FM Krzysztofa Berendy wynika, że spotkanie szefa rządu i kapitana piłkarskiej reprezentacji nigdy nie było planowane. Robert Lewandowski prosto z Kataru poleciał na rodzinne wakacje, a w kalendarzu premiera nie ma i nie było zaplanowanej choćby telefonicznej rozmowy z napastnikiem.
Pieniędzy od rządu dla piłkarzy też nie będzie, mimo że premier obiecał zawodnikom nagrodę w trakcie spotkania przed mundialem. My tu z panem trenerem zapewnimy, żeby jak się uda, to była naprawdę bardzo dobra nagroda - mówił kadrowiczom Morawiecki.
Jak zapewniają współpracownicy premiera, szefowi rządu chodziło na przykład o nagrodę od sponsora. Piłkarze zrozumieli jednak, że będą realne pieniądze od rządu. I nawet - jak sami nieoficjalnie przyznają - zaczęli je już dzielić. Cała sprawa wywołała wielki niesmak.
Premier Morawiecki do całej sprawy odniósł się we wpisie na Facebooku.
"Udany występ Polaków na mundialu jest dobrą okazją do rozpoczęcia dyskusji na temat przyszłości polskiej piłki. Jestem przekonany, że bez zwiększenia budżetu na polską piłkę trudno nam będzie rywalizować z najlepszymi, a przecież nasi piłkarze pokazali, że to możliwe. Pokazali, że jest to w naszym zasięgu. Uważam również, że nagradzanie za wyniki na najbardziej prestiżowych turniejach jest ważnym elementem całości systemu i zarazem rolą związku oraz głównych sponsorów" - zaznaczył Morawiecki.
"Na koniec wprost: nie będzie rządowych środków na premie dla piłkarzy" - oświadczył premier.
Wczoraj portal Wirtualna Polska podał, że premier Mateusz Morawiecki miał obiecać zawodnikom polskiej reprezentacji piłki nożnej przed ich wyjazdem na mistrzostwa świata w Katarze, iż gdy awansują ponad fazę grupową, otrzymają "premię w wysokości co najmniej 30 mln zł".
Do tych informacji odniósł się na konferencji prasowej rzecznik rządu. Piotr Müller przekazał, że premier Morawiecki rozmawiał z prezesem PZPN oraz trenerem reprezentacji Polski o funduszu na szkolenia czy rozwój infrastruktury.
Rozmawiali o większym wsparciu dla polskiej piłki nożnej, ale jednocześnie premier faktycznie wskazał, że warunkiem takiego dodatkowego wsparcia jest awans z grupy MŚ. Chcemy wesprzeć polską piłkę nożną w taki sposób, żeby powstał specjalny fundusz, który będzie zajmował się - co ważne - rozwojem, szkoleniem dzieci, które grają w piłkę nożną, budową nowej infrastruktury, nowymi technologiami w sporcie, kwestiami rozwoju polskiej reprezentacji - wskazał rzecznik rządu. Müller podkreślił, że środki te premier zapowiedział w rozmowie z prezesem PZPN i trenerem reprezentacji.
Pytany o szczegóły tego funduszu Müller wskazał, że "będzie on zasilany z różnych źródeł, w tym także z budżetu państwa". Dodał, że fundusz ten będzie większy niż 30 mln zł. To są środki finansowe, które są potrzebne, na rozwój młodzieży czy infrastruktury. Mogę powiedzieć, że z samego budżetu państwa będzie to kwota wyższa. Natomiast jeśli PZPN chce podjąć jakieś swoje decyzje co do kwestii nagród, to oczywiście może je podjąć, to kwestia PZPN, który też ma swój budżet - oświadczył.
"Z radością przyjąłem inicjatywę Premiera dotyczącą dofinansowania polskiej piłki. Włączymy się z pełnym zaangażowaniem w każdą inicjatywę, która powoduje rozwój futbolu w kluczowych obszarach, szczególnie szkolenia dzieci i młodzieży oraz edukacji trenerów (pisownia oryginalna - przyp. RMF FM)" - komentował na Twitterze szef Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza.
W niedzielę Polska odpadła w 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata w Katarze po porażce z Francją 1:3.
Wszystko o mundialu na stronie RMF24.pl, a także w naszych mediach społecznościowych - na Twitterze, Facebooku i Instagramie. Wpiszcie koniecznie #MundialRMF!