Wariacje wokół melodramatów w sekcji „Aż po grób” i zaproszenie do wspólnego zastanowienia się nad tym, co będzie w ramach sekcji „Przyszłość nadejdzie dziś” przygotowali programerzy 10. Netia Off Camera. Co zobaczymy na wielkim ekranie?

REKLAMA

Pierwsze sceny "El Bar" - najnowszego filmu Álexa de la Iglesii - pokazują pełne ludzi, głośne madryckie ulice. Kilkoro przechodniów siedzi w miejscowej knajpie i popija kawę. W pewnym momencie, ku przerażeniu wszystkich klientów, jeden z nich zostaje zastrzelony. Kiedy na ratunek rusza mu inny, również ginie... Hiszpański reżyser konfrontuje obyczajowe i kulturowe postawy, jakie przybierają uwięzione w przestrzeni tytułowego baru postacie. Zabawne dialogi i czarny humor sąsiadują ze sporą dawką ekstremalnych wrażeń, rodem z rasowego thrillera. Miejsce akcji staje się laboratorium współczesnego społeczeństwa, z którego wyłania się przerażająca wizja tego, co może się z nim stać, dosłownie, lada dzień.

"Głusza" to filmowa adaptacja książki Jean Hegland przedstawia zupełnie inny wariant opowieści o nadciągającej Apokalipsie i zagładzie niż ten, do którego przyzwyczaiło widzów tradycyjne kino science-fiction. Zamiast rozbuchanych efektów specjalnych i gwałtownej akcji reżyserka, Patricia Rozema, proponuje tutaj intymną historię o relacji dwóch sióstr, zmuszonych do zmierzenia się ze skutkami bliżej nieokreślonej katastrofy. Nell (Ellen Page) i Eva (Evan Rachel Wood) zostają zmuszone walczyć o przetrwanie. "Głusza", pomimo gwiazdorskiej obsady, fascynuje wyciszoną i skupioną narracją, a Page i Wood tworzą jedne z najlepszych kreacji w swojej karierze. Rozema z kolei wykorzystuje schematy opowiadania o dystopijnych światach po to, żeby obnażyć głęboko zakorzenione technologiczne i cywilizacyjne uwikłanie współczesnych społeczeństw, przyzwyczajonych ślepo do wszystkich wynalazków i udogodnień XX i XXI wieku. Przy tym jej film to jedna z najbardziej złożonych reprezentacji siostrzanego związku, jakie można zobaczyć w najnowszym kinie.

"Aż po grób" to specjalna sekcja 10. Netia Off Camera, która ma ambicje udowodnić, że twórcze i inspirujące przepisania konwencji melodramatu są możliwe.

W swoim debiutanckim pełnym metrażu Wayne Roberts snuje ostrzegawczą opowieść dla wszystkich marzycieli, wierzących, że dobroć i szczerość są w stanie naprawić świat. "Katie Says Goodbye" to oryginalna wariacja na schematy narracyjne właściwe melodramatowi i kinu inicjacyjnemu. Główna postać, poprzez jej ufność i czyste intencje, wyraźnie wyłamuje się z zasad portretowanej w tym przypadku, brutalnej rzeczywistości.

"Lovesong" prezentuje nietypową opowieść o miłości, która nie może zostać zrealizowana nie tyle z powodu norm kulturowych czy strachu przed społecznym wykluczeniem, a bardziej - niezdecydowania i poczucie zagubienia obydwu kobiecych postaci. So Yong Kim z wielką wrażliwością i wyczuciem, pokazuje, że czasem silne porozumienie i namiętność to nie wszystko w bliskich relacjach z drugą osobą, a w życiu wiele zależy od czasu i kontekstu. W jednej z głównych ról wyrastająca na nową gwiazdę amerykańskiego kina niezależnego Riley Keough, wnuczka Elvisa Presley’a.

Więcej informacji o programie 10.Netia Off Camera znajdziecie tutaj. Święto kina niezależnego zaczyna się już 28 kwietnia w Krakowie.